Wyjazd za 10 dni, a pogoda lipna...

Do niedzieli te prognozy mogą się jeszcze nie raz i nie dwa zmienić....

Dokładnie, na 3 dni do przody to rozumiem, na 10 - loteria...

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):Do niedzieli te prognozy mogą się jeszcze nie raz i nie dwa zmienić....

Na to liczę

Tak potwornie cieszylam się z tego wyjazdu, o Chorwacji marzylam od kilku lat, ale ze wzgledu na male dziecko co roku wybieralismy wycieczki samolotowe. Teraz dzieciak juz wiekszy, wycieczka wykupiona, forum przestudiowalam praktycznie calutkie, wydrukowalam mapki z najpiekniejszymi plazami i ciekawe miejsca do odwiedzenia....zyje tym od dluzszego czasu a tu bach!! Prognozy mnie dobily totalnie To juz jest jakas masakra bo sprawdzam je srednio co godzine, tak jakby mialo sie tam wszystko zmienic.... To juz jest jakas obsesja, powtarzam sobie, ze to ostatni raz a za godz znowu wrzucam w google prognozy....oszaleje !!

myślę że na te 3 dni od niedzieli załamani jest nieuniknione...

Zastanawiam się, po co Wy to sobie robicie? Stresy, depresje jakieś .. po co? I z jakiego powodu? Czy mało Wam w życiu problemów, żeby się prognozami na zapas przejmować? Uwaga, żeby wylewem, zawałem lub samobójstwem jeszcze przed wyjazdem się nie skończyło. Taki tu ładunek emocji...

Kasiu jak organizujesz wyjazd dla kilku rodzin.. i kiedy wszyscy pytali czy będzie pogoda;].. odpowiadało się tak na pewno , 100 % itp.. to trochę człowiek się denerwuje.

Bo naprawdę większe jest prawdopodobieństwo, że będzie ładna pogoda niz że jakiś kataklizm pogodowy i epoka lodowcowa nas tu spotka..
Choć powiem szczerze: marzę o kurteczce, sweterku i kaloszkach.. choć na 3 dni.. ale to się nie stanie.. znając moje szczęście.. opady, być może.. w nocy, może nawet w dzień, ale pewnie przelotne.. godzinka - dwie i po wszystkim. Ludzie to nie Bałtyk!!!!

....

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):Zastanawiam się, po co Wy to sobie robicie? Stresy, depresje jakieś .. po co? I z jakiego powodu? Czy mało Wam w życiu problemów, żeby się prognozami na zapas przejmować? Uwaga, żeby wylewem, zawałem lub samobójstwem jeszcze przed wyjazdem się nie skończyło. Taki tu ładunek emocji...

Ludzie do Kałtyku przywykli więc się nie dziw.....

FUX napisał(a):

Oj będziesz cienia szukała.... [/quote]
Dokładnie

Jestem z rodzinką w Zivogosce i mimo ze uwielbiamy upały,
to po 2 godz. plażowania każde malutkie nawet drzewko jest mile widziane
I tak sobie myślimy, że przydałoby sie takie załamanie pogody,
bo w takiej spiekocie niewiele tu zobaczymy,
- w ciagu dnia nie ma szans na zwiedzanie

Jak czlowiek czeka caly rok na wakacje, oszczedza urlop w pracy, zeby moc potem gdzies pojechac, wygrzac kosci i nacieszyc sie piekna pogoda to potem kazda chmurka czy deszczyk w prognozach doluje....

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):Zastanawiam się, po co Wy to sobie robicie? Stresy, depresje jakieś .. po co? I z jakiego powodu? Czy mało Wam w życiu problemów, żeby się prognozami na zapas przejmować? Uwaga, żeby wylewem, zawałem lub samobójstwem jeszcze przed wyjazdem się nie skończyło. Taki tu ładunek emocji...

Dlatego proponuję zamknąć ten wątek i każdemu co ogląda prognozy taki odstresowywacz.

urwisek_22 napisał(a):Jak czlowiek czeka caly rok na wakacje, oszczedza urlop w pracy, zeby moc potem gdzies pojechac, wygrzac kosci i nacieszyc sie piekna pogoda to potem kazda chmurka czy deszczyk w prognozach doluje....

Nie oglądaj prognoz, mogą sie z dnia na dzień zmienić,
nie dołuj się, nastaw sie pozytywnie !
Naprawdę to nie Polska, nie Bałtyk
A chmurki czasami przydałyby się

W ubiegłym roku niestety było tak samo od ok. 16-18 lipca załamanie pogody