napisał(a) Jacek L » 28.01.2009 16:27
MorskiPas napisał(a):Jacek L napisał(a):ps . Ja ewentualnie mogę opowiedzieć ze szczegółami o zakupie winiety i związanych z tym perturbacjach
Nie kryguj się Panie Jacek tylko szybciutko pisz o tej winiecie, a zwłaszcza o perturbacjach ...
pozdrav K
W sumie to nie za wiele do opowiadania
podchodziłem do tematu trzykrotnie - dzieki moim przyjaciołom (Bożo, Mirko) zostałem umówiony w kapitanacie w Dubrowniku na godz. 17 - pojechałem i pierwszym razem zastałem drzwi zamknięte ale w środku ktoś był, wyraźnie słyszałem bełkotanie - drugiego dnia, pojechałem godzinkę wcześniej ..... i zastałem dwóch gości szyjących żagiel (wystawały tylko głowy znad podłogi) - nic nie wiedzieli i nie widzieli - po poszukiwaniach znalazłem szefa od winiet - leżał nieprzytomny z kolegą (kolega trzymał butelkę)
Do trzech razy sztuka - zdałem relacje Mirko ,wiec zadzwonił do kapitanatu w Trsteno - i ...... cudownie - pan na mnie czekał w malutkim pomieszczeniu ,ale za to świetnie klimatyzowanym, uśmiechał się cały czas , szybko wypisał dokumenty i wysłał mnie na pocztę ,żebym wpłacił myto
Poczta zaraz obok - bez problemu dziabneli w euro - koszt 70 od łodzi 5 m z silnikiem 90 KM , dali nalepki na łódkę ,mapkę i troszkę zapisanego papieru !
Panowie Fux , Morski Pas i Admin
mają rację - z ubezpieczeniem łodzi na miejscu nie ma żadnego problemu (miałem własne z Polski - ale Pan pytał czy nie chcę jakichś dodatkowych świadczeń)- w sumie było fajnie ,gdyby dwa niepotrzebne wyjazdy do pijaków ,no i dwa stracone dni
I jeszcze jedno -
poważna przestroga nie wodujcie łódek zanim nie kupicie winiety i nie okleicie łodzi !!!
Przyjechał pan Franc
z łodzią - nie chciał słuchać Boża i zwodował , pojechał po winietę - niestety jak wrócił to przy jego łódce stała straż czy policja - było mu chyba bardzo przykro płacić mandat w wysokości 5000 kn.
To chyba wszystko Panie Morski Pasie
Pozdrawiam !!!