Wyjazd z własną łódką, pontonem... (przeniesione z FAQ).

Dwa trójkąty są obowiązkowe dla samochodów ciężarowych i autobusów gdy ciągną przyczepę lub dla pojazdu prowadzącego kolumnę pojazdów.
Po dva znaka iz stavka 1. ovoga članka moraju imati:

1) teretni automobil i autobus – ako vuku priključno vozilo;

2) motorno vozilo koje se nalazi na začelju kolone – ako se motorna vozila kreću u organiziranoj koloni.

Nawet jeśli nie ma obowiązku, to każdy kto ma odrobinę zdrowego rozsądku wrzuci ten 2 trójkąt ciągnąc przyczepę, właśnie ze względu na sytuację o której napisałem wcześniej. Wyobraża sobie ktoś pozostawienie przyczepki np na Jadrance nocą bez trójkąta albo na drodze 23 z Melnic do Senja ? Nie sądzę, a dalsza jazda bez niego samochodem jest już karalna, bo to że 1 szt. w pojeździe mieć musimy dyskusji nie podlega. Dla mnie to oczywiste. Czasem przepis należy oprócz przeczytania właściwie zinterpretować.

Druga sprawa, należałoby sprawdzić jeszcze przepisy dla takich krajów jak Czechy, Słowacja, Słowenia, Austria i te najzabawniejsze dla jadących przez Węgry, aby mieć pewność czy nie zaskoczy nas ktoś w kraju tranzytowym. Ale tak jak napisałem, to sprawa drugoplanowa i mniej istotna niż użycie zdrowego rozsądku, bo to dzięki niemu żyjemy na drodze a nie dzięki przepisom.

Art 87 nie da się interpretować tylko można go stosować albo nie stosować. Jest wyraźnie napisane kogo obowiązuje posiadanie dwóch trójkątów i kiedy i żadnej interpretacji tu nie ma. Zabieranie dwóch trójkątów przez przezornych nie wynika z interpretacji ścisłego przepisu tylko z zapobiegliwości i przezorności. A ciągnąc przyczepę można zabrać i trzy trójkąty. Jeden zostawić przy uszkodzonej przyczepie a dwa następne postawić przy uszkodzonym później aucie (awaria murowana), z przodu i z tyłu bo przecież wiadomo, że na mocno krętych drogach gdzie miejscowi ścinają zakręty jest to zasadne.

Na co zwracać uwagę:
http://www.schlauchboot-online.com/show ... hp?t=31752

W skrócie:
Za opuszczenie 12-milowej strefy: 35.000 kuna.
Pontonom to raczej nie grozi, choć jak powieje, to kto wie...
Z powodu starań Chorwacji o przyjęcie do strefy Schengen, bardzo zaostrzono kontrole granic (w tym morskich - 12 mil).
Dodatkowo wygląda na to, że Policja wodna jest pod "presją sukcesów" i już za postrzępioną banderę chorwacką sypią się mandaty.
I na samym końcu napisano, że właściciel łódki, który z kolegą nakładał warstwę antyfoulingową na swojej łódce, zapłacił 6.300 kuna (+ 900 koszty sądowe + 15.000 adwokat) kary za... pracę na czarno.

To co pisze Boboo jest godne uwagi. Na marginesie niektorzy naprawde nie maja szacunku dla flag panstwowych i nie maja pojecia jakie flagi i gdzie wolno montowac a juz w ogole jesli w nocy powiewa flaga na lodzi bez zalogi to najchetniej bym te lodz zatopil a jej wlasciciela wyslal na dozywocie na kamczatke

Wracając do tematu napisów z PZMiNW, jest kicha nawet po zastosowaniu taśmy TESA - zaczęła z nich schodzić jakaś cienka warstwa folii i poszły do śmieci. Znalazłem za to bardzo dobre źródło napisów na ponton , jak kogoś interesuje to dam namiary. Trzymają idealnie, nie marszczą się przy składaniu rozkładaniu pontonu, klej wchodzi w fakturę. Sprawdzone 100% satysfakcji.

Ja jestem zadowolony z moich malowanych farbą do pontonów, ale z ciekawości poproszę o namiary.

Witam !
Właśnie wróciłem z CRO. Pogoda bardzo marna i niestabilna w tym roku.
Ale nie o tym chciałem. Znowu zmiany w winietach. Sie nie podobało chorwatskim
urzędasom , że można było wykupić winietę na rok - np. w sierpniu i pływać w
następnym roku w czerwcu i w lipcu. Nie nie to było za proste. Teraz winieta jest
roczna. Tzn. chciałem przedłużyć moją ( ważną do 27.06.2015 ) na następny rok
do 27.06. 2016. Dostałem tylko do 31.12.2015. A 30.12.2015 trzeba wykupić na
następny rok (żeby dostać jakąś tam zniżkę za kontynuację). Pływanie w zimie to
jest TO! co najbardziej lubimy - my ludki z dalekiej północy.

volare77 napisał(a): Pogoda bardzo marna i niestabilna w tym roku.

A gdzie dokładnie byłeś?

Okolice Zadaru , Dalmacja północna , na 17 dni 4 bory, 3 yugo i 2 dni burz.

Witam wszystkich fanów chorwackich wybrzeży. W tym roku nabyłem ciekawy ponton z silniczkiem 6KM i tutaj moje pytanie - czy odnoście pływania pontonem tej masy (330cm) w Chorwacji potrzebuję uprawnienia sternika motorowodnego (w Polsce wiem, że nie trzeba). Proszę się nie denerwować, bo przeczytałem już mnóstwo tematów i postów tutaj na tym forum oraz na innych podobnych. Na tej stronce (wpiszcie w wujku G "Pontonem w Chorwacji - najnowsze przepisy" i kliknijcie pierwszy link - - - nie jestem spokrewniony z firmą i nie mam z nią żadnego powiązania) znalazłem informację o aktualnych przepisach w roku 2015. To fajnie ale widząc sporą dynamikę zmian w ostatnich latach oraz aktywność forumowiczów na tym forum postanowiłem dopytać. Niech ktoś potwierdzi najlepiej jak się ma sprawa w przypadku takiego pontonu oraz celu - czyt. Chorwacja. Proszę nie kierować mnie na na linki o opłatach etc. oraz do innych tematów, tylko potwierdzić TAK czy NIE, bo muszę w takim układzie zabierać się za kurs. Chodzi o to, że często linki są do starych postów, a jak wspomniałem wszystko się zmienia i potwierdzali to już niejednokrotnie tutejsi forumowicze. Dziękuję z góry!

lizarr26 napisał(a):...tylko potwierdzić TAK czy NIE, bo muszę w takim układzie zabierać się za kurs...

TAK - bierz się za kurs i to szybko bo trochę się na papiery czeka.

W tym roku po raz pierwszy chcemy zabrać ponton. Nie wiem czy damy rade go przerejestrować do wyjazdu bo zabrakło jakiegoś papierka, sprzedawca nie odbiera telefonu. Przeszukałam wątki na forum, ale nie znalazłam odpowiedzi. Stąd moje pytanie i prośba o odpowiedz - czy mogę zabrać ponton, na który mam umowę kupna-sprzedaży i który to ponton wg prawa stanowi już moją własność, ale będzie zarejestrowany na poprzedniego właściciela. Czy umowa powinna być przetłumaczona?

Swoją drogą strasznie dużo zamieszania z ta łódką i coś czuję, że zabieranie jej wyjdzie mi bokiem - ale mąż się uparł i nie ma zmiłuj.

jak juz bedziesz w Cro to pewnie sie nikt nie przyczepi, ale czy Policja przypadkiem nie ma prawa sprawdzic wlasciciela ? W Polsce kupujesz masz umowe, ale za granica ?? (chyba ze masz umowe przetlumaczona notarialnie itp).
Mysle, ze trzeba miec jakaś oficjalny wpis w papierach ze ta łodka jest faktycznie twoja sprawi ze bedzie ok. (zarejestrowac ja na wlasne nazwisko).

A nie lepiej pozyczyc ? przeciez ile problemow mniej