Wyjazd z własną łódką, pontonem... (przeniesione z FAQ).

Jak planujesz w Pl pływać to klej. Jak nie naklej na napompowany w Cro. Chyba że będziesz w Pl więcej razy składał i rozkładał. Wtedy sprawdzisz czy wytrzymują. Jak nie zamówisz dedykowane do gumjaka.

Powiem tak lepiej nie naklejaj , bo po złożeniu wszystko się odkleja

komanch napisał(a):rozmawiałem z inspektorem z pzminw, mówi, że nie słyszał, żeby ktoś "od pontonu" narzekał na te numery,
na plus to widzę, że numery od nich nie zajmują dużo miejsca, w każdym razie też zamówiłem

No niestety, może i byłoby OK, ale ten klej jest za słaby - nie trzyma się PVC.
Pozostaje tylko spróbować przykleić je do pontonu taśmą dwustronną TESSA strong.

Ponton postał weekend i nawet nie trzeba go składać - napisy same się odklejają na rogach.
Nie sądzę, żeby wytrzymały cały urlop w Cro - delikatnie wody naleci, trochę soli i odpadną gdzieś niespodziewanie.

Jednak na alle znabędę póki jeszcze czas

markiz17 napisał(a):No niestety, może i byłoby OK, ale ten klej jest za słaby - nie trzyma się PVC.
Pozostaje tylko spróbować przykleić je do pontonu taśmą dwustronną TESSA strong.

Ponton postał weekend i nawet nie trzeba go składać - napisy same się odklejają na rogach.
Nie sądzę, żeby wytrzymały cały urlop w Cro - delikatnie wody naleci, trochę soli i odpadną gdzieś niespodziewanie.

No to niezły badziew, jutro do nich dzwonię niech nawet nie przysyłają i kasę mi oddadzą

Widzisz a moje z alle trzymają jak przywulkanizowane. Taka bardzo cienka i plastyczna przyklejka aż wlazła w fakturę tub

Ponton nie ma gładkiej powierzchni, ponieważ w PVC jest siatka i to powoduje, że napisy z PZMiNW nie będą się trzymać, bo mają za cienką warstwę kleju. W Obi jest taśma dwustronna tesa strong - klej zbrojony siatką wejdzie w fakturę. Ja jeszcze to spróbuję, jak nie to w sumie powinienem je odesłać... Czy tak trudno PZMiNW zamawiać napisy do pontonów, tylko wciskać coś co będzie lipne i udawać, że wszystko OK

Jest jeszcze jedno rozwiązanie tabliczki z pleksi i na to napisy z PZMiNW przyczepione na 2 sznurki jak odbijacze
W razie czego chowasz do środka i cię fotoradar nie capnie

Zorientowałem się w temacie naklejanych numerów na ponton, zarówno te z allegro jak i z pzminw nie nadają się. Odkleją się wcześniej czy później, a raczej wcześniej.
Wyjście to Yachticon FLEXY - Elastyczna farba do pontonów, lub numery z tokarexu z ich klejem do łatek (ale tych już nie odkleimy nigdy).

Taśma TESA extra strong dała rade.
Napisy mogą się trochę marszczyć bo powierzchnia pontonu jest elastyczna ale na pewno się nie odkleją

Ja jednak zdecyduję się na farbę lub przyklejane numery z tokarexu.

Ja już przykleiłem - sezon wytrzymają więcej im nie daje.

Rada....Albo przyklejane, albo flamaster, który można zmyć acetonem. Dlaczego ?.....Bo jak będziecie sprzedawać ponton (a będziecie sprzedawać ), to numery będą kłodą do uzyskania dobrej ceny ....Przy rejestracji tzw. rybnej, nowy właściciel nigdy nie dostanie tych samych numerów, bo te są losowo plute z kompa i dowiązane do miejsca zamieszkania....

Dzięki Waszym sugestiom problem rozwiązany. Pani w Starostwie była tak miła, że wystawiła nowe zaświadczenie, ale tym razem uwzględniła i nazwę pontonu, i długość , nawet miejsce na silnik wraz z numerem znalazło się . Myślę, że kłopotu z kupnem winiety nie powinno być, na wszelki wypadek mąż wziął kopię wniosku o dokonanie rejestracji pontonu. Kopia oczywiście z pieczątkami Starostwa Powiatowego i nadanym ( tym samym) numerem. Dziękuję za podpowiedzi. Odliczam dni do wyjazdu, jeszcze tylko 44,i witaj Peljesacu .

komanch napisał(a):Zorientowałem się w temacie naklejanych numerów na ponton, zarówno te z allegro jak i z pzminw nie nadają się. Odkleją się wcześniej czy później, a raczej wcześniej.
Wyjście to Yachticon FLEXY - Elastyczna farba do pontonów, lub numery z tokarexu z ich klejem do łatek (ale tych już nie odkleimy nigdy).

Wcześniej kiedyś już napisałem, że sam kupiłem napisy u gościa z zakładu poligraficznego, którego ktoś mi polecił. Najpierw miałem naklejone na pontonie z hypalonu, teraz mam na RIBie z PCV i trzymaja się rewelacyjnie.

Zapłaciłem niecałe 50zł za 2x numery + 2x nazwę.

Morska woda, deszcz, słońce, transport i wchodzenie nawet w butach po tubach do pontonu nie odkleiło napisów.

Gość zrobił mi ze specjalnej folii takiej grubszej i bardzo elastyczej, która praktycznie wkompomowała sie w te krateczki na strukturze tub i trzyma naprawdę świetnie.

Trzeba znaleźć kumatego gościa, z dobrej poligrafii i powiedzieć że to na ponton. Ja tak zapytałem i polecił mi specjalna folię do tego celu.

AdamBeata napisał(a):Zapłaciłem niecałe 50zł za 2x numery + 2x nazwę.

Czy nazwa na pontonie jest obowiązkowa, czy wystarczy sam numer?

Nazwa to raczej tak dla własnej przyjemności. Jak byłem u inspektora i rejstrowałem to pytał o nazwę, a jak powiedziałem, że nie wiem to mówił, że to niekoniecznie musi być. Można wpisać coś w papierach ale nie naklejać potem tego na łódź.
Napewno drugiej połowie będzie miło jak nazwie sie łódkę na jej cześć