Wyjazd z rocznym dzieckiem

Witam!
zarezerwowałam wczasy w sierpniu w Poreci- bylismy już tam - więc ośrodek znam.
Nieznane- o które chcę zapytać- podróż z rocznym dzieckiem.
Czy ktoś z Was ma doświadczenie w podróży z takim maleństwem? Na co zwrócić uwagę ? Jakieś szczepienia??? Czy po prostu odpuścić w tym roku taki wyjazd.
Będę wdzięczna za wskazówki.
Pozdrawiam.

KasiaAD napisał(a):Będę wdzięczna za wskazówki.....

Takich wątków jest na forum od groma.
Na zachętę pierwszy z brzegu z działu FAQ czyli podstawy każdego forum:
www.cro.pl/forum/viewtopic.php?t=19101

Witam. Rok temu na przełomie czerwca i lipca byliśmy z naszym rocznym synem w Chorwacji. Noclegi sprawdzone juz wielokrotnie wcześniej w apartamentach. Mogę powiedziec, że wyjazd był rewelacyjny i przeżyliśmy go bez większych stresów. Ale to wzystko zależy od dziecka. Nasz mały w podróży nawet tak długiej jest raczej spokojny i chociaż jechaliśmy w dzień to nie było problemu bo większą częsc trasy spał. Musiałabyś napisac bardziej konkretnie o jakie wskazówki Ci chodzi. Zadawaj pytania a chętnie odpowiem i pomogę. Przedewszystkim musisz pamiętac o kremach z wysokim filtrem UV tzw blokerach. A jeśli chodzi o szczepienia to nie robiliśmy żadnych dodatkowych przed wyjazdem.Pozdrav.

dziękuję,
przepraszam, że tworzę nowy wątek skoro tak dużo jest na forum.... ale proszę zrozumieć, młodą, zapracowaną matkę:)

Byłem z ponad roczną córką w Omis'u.
Podróż nocą. Wyjazd o 17 na miejscu koło 9:30. całą noc bez problemu ale osatnie 3 godziny były ciężkie. Dzieci wyspane, lecz zmęczne i znudzone do tego samochód bez klimy więc koło 8:00 doszła temperatura. Trzeba było co pół godziny robić przystanki i urozmaicać dzieciom czas. Ale daliśmy radę. Na miejscu nie było żadnych problemów, w godzinach największych upałów spała w cieniu lub w domu. jedzenie po części przywiezione z polski (mleko, jakieś zupki) a po części kupowane na miejscu.

Ogólnie nie ma co się zastanawiać tylko pakować się i jechać.

KasiaAD napisał(a):Witam!
zarezerwowałam wczasy w sierpniu w Poreci- bylismy już tam - więc ośrodek znam.
Nieznane- o które chcę zapytać- podróż z rocznym dzieckiem.
Czy ktoś z Was ma doświadczenie w podróży z takim maleństwem? Na co zwrócić uwagę ? Jakieś szczepienia??? Czy po prostu odpuścić w tym roku taki wyjazd.
Będę wdzięczna za wskazówki.
Pozdrawiam.

Witaj
W naszym przypadku z 2 i 4 latkiem a wcześniej z 2 latkiem jechalismy na noc. Przerwy robilismy podczas kazdego przejscia granicznego.
Noca jechalo sie dosc dobrze. Gorzej jak o 6 rano dzieci pobudziły się - wówczas nieco gorzej. Torba zabawek powinna wystarczyc
W naszym przypadku największy problem to choroba lokomocyjna
Co do miejsca to nie znam tych okolic . Nam do gustu przypadła Brela gdzie byliśmy juz 3 krotnie. Dużo zieleni a co najważniejsze promenada na całej długości miasta więc było gdzie jezdzić wózkiem
Zycze dużo cierpliwości przy czytaniu forum - ale mysle, że warto

Zycze udanych wakacji !!!

Kasia my byliśmy z maluchami 1,5roku i 5 lat było ok.Moja rada JECHAĆ z rocznym mniej kłopotu niż z 5latkiem.

Jechaliśmy w zeszłym roku z rocznym synkiem. Wyjazd z 3miasta o 15.00, o 3.00 w Monachium 3h snu i dalej da Istrię. Synek przeżył drogę bez żadnych problemów, zanim zasnął oglądał bajki na DVD. Bardzo polecam na długie trasy. Zanim wyjedziecie wieczorem, kierowca dla Waszego bezpieczeństwa koniecznie musi się przespać.

Powrót zrobiliśmy przez Czechy i Polskę. Wyjeżdżaliśmy o 3 nad ranem i w okolicach 15.00 byliśmy na dolnym Śląsku. Jednakże nie polecam. Synek był bardzo, bardzo wyczerpany, znudzony i marudny. Nie pomagały zabawy, postoje i bajki.

Podczas pobytu nie mieliśmy żadnych problemów. Zaplanujcie sobie optymalnie przejazd.

Z małymi dzieci byliśmy dwa razy raz gdy syn miał 10 miesięcy byliśmy we Włoszech i na następny rok Syn 3 lata córka niecały rok pojechaliśmy do Chorwacji.
Ogólnie Syn lubi jeździć samochodem i przeważnie spi gorzej z córką, dlatego polecam też jazdę w nocy dla dzieci najmniej męczące dla nas zresztą też bo jazda w nocy ze śpiącymi dziećmi może się okazać mniej męcząca niż jazda w dzień, gdy dzieci wołają o postój co 15min.
Wyjeżdżaliśmy na Istrie bo tam najszybciej, ogólnie wyjazd około 18:00 jakaś kolacja po drodze zazwyczaj przed autostradą w Zylinie i dzieciaki spać a ja całą noc jechałem puki się dzieciaki nie przebudziły wtedy postój na od siusianie, jakaś herbatka, kawka i dalej w drogę, i zazwyczaj około 7:00 - 8:00 byliśmy na miejscu, jak dzieciaki wcześnie wstały to po drodze jeszcze śniadanko było.
Nie szczepiliśmy dzieciaków, ale wykupowaliśmy im ubezpieczenie kosztów leczenia + żona zawsze zabiera domową aptekę tak na wszelki wypadek
Na szczęście nigdy z niej nie korzystaliśmy.
Z Chorwacji też zawsze wyjeżdżaliśmy wieczorem koło 20:00 21:00 i rano byliśmy w Krakowie.

dziękuję bardzo za opinie!

Ochotę mam straszną- zobaczymy jak wyjdzie.Postanowiliśmy zapłacić z ubezpieczeniem za rezygnację i oczywiście dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne.....
Planowane miejsce - Istria- no bo bliziutko....

Moi synowie jeżdżą z nami na wakacje od ok. szóstego 6 miesiąca życia( jeden z grudnia , drugi ze stycznia więć w okresie wakacji mieli ok. pół roku )Nie było z nimi większych problemów, dziasiaj to już "stare" chłopy 9 i 14 lat.Gorzej z córką bo wymiotowała i ogólnie źle znosiła jazdę ale ona już nie chce z nami jeździć.
Jeśli dzieciak dobrze znosi jazdę nawet się nie zastanawiaj, oczywiście odpowiednio się przygotujcie, nie zakładajcie za wiele, nie nastawijcie sie na wilkie zwiedzanie co chyba zrozumiałe.
Miłego wyjazdu życzę.

W zeszłym roku byliśmy z 8 miesięczną c órką i 4 letnim młodym,już zresztą bardzo zaprawionym w wyjazdach(jezdzi z nami od czterech lat) do CRO.Córka zachorowała na ospę( wiedzieliśmy,że wysypie ją akurat w pierwszym tyg.pobytu, pod namiotem zresztą).Dzielnie zniosła pobyt prawie 3 tygodniowy.Z tą świadomością jechaliśmy Tam,ale nawet przez moment nie zastanawiałem się czy jechać.Termin ustalony na jesień i tak zostaje
Jak ktoś już wyżej pisał,pakować i się i THRU

KasiaAD napisał(a):dziękuję bardzo za opinie!

Ochotę mam straszną- zobaczymy jak wyjdzie.Postanowiliśmy zapłacić z ubezpieczeniem za rezygnację i oczywiście dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne.....
Planowane miejsce - Istria- no bo bliziutko....

Ty się niczym nie stresuj tylko zdecydowanie kierunek CRO i już...

Tydzień temu wróciliśmy z Chorwacji, byliśmy z dwoma synami - 10m-cy i 2 lata 8 m-cy. Żadnych problemów, ani z jednym , ani z drugim. Dla młodszego zabraliśmy jedzenie z Polski do którego jest przyzwyczajony i nie było żadnych problemow z jedzeniem. Starszy jadł wszystko co my. Jechaliśmy w obie strony w nocy, tak więc chłopaki sobie spali. Pogoda była super, nie gorąco , a nastawiliśmy się głównie na zwiedzanie.

Witam. Przypomnę o filtrach - 30 to minimum!!!! i w razie czego później gdy przypiecze ramionka to bawełniana koszulka - moja córka (3 lata) cały dzień siedziała w wodzie z krótkimi przerwami, co ją posmarowałam, to zaraz woda zmyła, więc tego kremu to troche poszło. Jak w drugi dzień zauważyłam zaczerwienienie na ramionkach, to w ruch poszła koszulka. No i oczywiście czapka. No i raczej na zwiedzanie nie ma się co nastwiać, bo dziecko z tego nic nie wie, a jest starsznie umęczone, dla mojej małej morze i plaża to było wszystko co do szczęścia potrzebne.