Nasz pies trochę się niecierpliwi w samochodzie, ale na razie ma 9 miesięcy, więc za rok powinien już być bardziej stateczny
Zastanawiam się czy nie ma problemu z jeżami jak pies wchodzi do wody, albo próbuje wykopać coś przy brzegu
ewciaku napisał(a):Zastanawiam się czy nie ma problemu z jeżami jak pies wchodzi do wody, albo próbuje wykopać coś przy brzegu
ramirek napisał(a):Ja chciałabym zabrać mojego Rufusa, niestety niezbyt dobrze znosi podróże. Dlatego Chorwację będziemy zwiedzać tylko we dwoje Trochę szkoda, ale co robić
hesi napisał(a): Chciałam się tylko spytać jak minęła podróż? Czy robiliście często postoje ? Trochę się obawiam, że to znacznie wydłuży nam czas jazdy .
Pozdrawiam
Darraz napisał(a):hesi napisał(a): Chciałam się tylko spytać jak minęła podróż? Czy robiliście często postoje ? Trochę się obawiam, że to znacznie wydłuży nam czas jazdy .
Pozdrawiam
Postoje robiliśmy przez co podróż nie należała do tych ekspresowych, ale to nie przez psa tylko "asekuracyjnie", żebym się nie przemęczył, nie znużył, nie przysnął. Jechaliśmy w tak długą trasę pierwszy raz i tylko ja mam prawo jazdy.
Pies przez pierwsze 50km był mocno niecierpliwy - należy do tych mocno ruchliwych. Później chyba dotarło do niego, że tak szybko nie skończymy jazdy i większość trasy przespał. Na postojach korzystał wyłącznie z WC. Taki był zaaferowany tym, że zaraz jedziemy dalej, że pił niewiele, nie jadł w ogóle. Jak już się autem dobrze rozbujaliśmy wtedy wciągał psie smakołyki.
Może i wam podróż minie równie spokojnie, ale w każdej psiej głowie siedzi co innego. Znam takiego czworonogiego szaleńca co to w trakcie jazdy wręcz "chodzi" po szybach ujada na wszystko co się rusza i uspokaja się dopiero po wyjściu z auta zostawiając wysmarowane mokrym nosem i jęzorem szyby i całą tapicerkę w swojej sierści.
pocztówka28 napisał(a):Uuuuups sorki, cosik mi się tutaj dwa razy napisało Prosze o usunięcie tego posta