Wyjazd z alergikiem :) i nie tylko

Witam Was wszystkich bardzo serdecznie.

Na wstępie podziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do stworzenia tego, hmmm - kompendium wiedzy.
Mam na imię Gośka i wraz z moim mężem i naszą 3 diablątek, w tym roku po raz pierwszy jedziemy do CRO.

Od ok. 2 miesięcy (czyli od momentu kiedy postawiliśmy na CRO) śledzę Wasze forum i dzięki niemu, wiem już dość sporo, ale też chyba przybyło mi od tej wiedzy kilka siwych włosów (aż boję się spojrzeć w lustro )

Jak już wyżej wspominałam, jedziemy po raz pierwszy, w ciemno mając kilka wydrukowanych stron z tego forum, navi, mapy, aparat, walizkę ciuchów i jeszcze większą walizę chęci poznania tego kraju.

To, czego się nie doszukałam na tym forum, to info na temat leków (ilości) przewożonych przez granicę. Jedno z naszych dzieciątek jest alergikiem, musimy zabrać średniej wielkości kosmetyczkę leków (głównie wydawanych na receptę + inhalator do wziewów). Nie wydaje mi się, żeby to był problem, ale wolę się upewnić. Jeśli ktoś z Was ma takie doświadczenia, bardzo proszę o info.
Obawiam się też ilości przewożonych produktów spożywczych. Wyczytałam gdzieś tu, że chorwaccy pogranicznicy niechętnie patrzą na dużą ilość. Chciałabym wziąć taką standardowa lodówkę samochodową, głównie przez wzgląd na naszego alergika, bo nie wiem jak on się tam za klimatyzuje, a że jest dość chudy to go nie będę trzymała na wodzie przez te 2 tygodnie

Jeszcze jedno pytanko. Z różnymi opiniami się tu spotkałam na temat rezerwacji. Nie chcemy już teraz wiązać się z jednym miejscem. Część osób pisze, że dobrze jest dotrzeć rano, bo łatwiej znaleźć kwatery, część pisze, że w sierpniu lepiej zarezerwować, bo to szczyt sezonu.
My ruszamy z Pruszkowa 12/08 i chcemy wyjechać ok. 10-11 rano tak by tam dotrzeć na rano 13/08. Co radzicie? Czy naprawdę może być problem ze znalezieniem tam kwater w tym okresie?

Cześć.

Może coś z tego tematu:
forum/viewtopic.php?t=22986

Pozdrav

Dziękuję bardzo, już wiem, że z jedzeniem sobie poradzę:)

co do leków,od lat sredniej wielkosci kosmetyczke z lekami (specjalistycznymi i ogolnymi) wozimy ze soba do cro i nigdy nie bylo zadnych problemow. tak co ciekawe dodam, ze w tym roku jakims dziwnym trafem kosmetyczka zostala lacznie ze wszystkimi lekami w domu, a jedna z osob codziennie od lat bierze leki na nadcisnienie i serce - po ataku paniki kiedy odkrylismy po przeszukaniu wszystkich toreb, ze lekow nie ma nastepnego dnia poszlismy do apteki i okazalo sie, ze specjalistyczne leki, ktore wydawane powinny byc wylacznie na recepty (rowniez w cro takie informacje znalezlismy na stronie leku i w spisie lekow na recepty w cro) zostaly nam bez problemu sprzedane po podaniu stosowanej dawki, na dodatek w porownaniu do polski gdzie lek sprzedawany jest z refundacja o ponad polowe taniej (w pl za opakowanie najwazniejszego leku placimy ok 130pln tam zaplacilismy ok 90 kun) totalny szok szczegolnie uwzgledniajac ceny chociazby aspiryny...

MyCyganie napisał(a):To, czego się nie doszukałam na tym forum, to info na temat leków (ilości) przewożonych przez granicę. Jedno z naszych dzieciątek jest alergikiem, musimy zabrać średniej wielkości kosmetyczkę leków (głównie wydawanych na receptę + inhalator do wziewów). Nie wydaje mi się, żeby to był problem, ale wolę się upewnić. Jeśli ktoś z Was ma takie doświadczenia, bardzo proszę o info.

Bez obaw. My również co roku wozimy ze sobą "apteczkę". Od witamin po specjalistyczne leki. Rzadko ich się używa, ale zawsze są pod ręką. Nie ma powodu do obaw na granicy. Nie wiem co mogłoby spowodować, żeby ktoś na granicy zaglądał do kosmetyczki. A jeśli nawet to jeżeli są to ilości, które nie wskazują na cele handlowe to dla każdego wymagane dawki bezpiecznie przewozisz.

Powiem jeszcze, że mój syn jest również alergikiem i ma problemy z zatokami. W CRO po pierwszej kąpieli wszystkie problemy znikają. Do tego permanentna inhalacja morskim powietrzem silnie nasyconym lawendą i słoną morską wodą na niego działały zawsze jak najlepsze lekarstwa przeciwuczuleniowe.

MyCyganie napisał(a):Obawiam się też ilości przewożonych produktów spożywczych. Wyczytałam gdzieś tu, że chorwaccy pogranicznicy niechętnie patrzą na dużą ilość. Chciałabym wziąć taką standardowa lodówkę samochodową, głównie przez wzgląd na naszego alergika, bo nie wiem jak on się tam za klimatyzuje, a że jest dość chudy to go nie będę trzymała na wodzie przez te 2 tygodnie

To wozi ze sobą każdy - bez obaw. Poza tym chyba nie jesteś w stanie do 20-litrowej lodówki napakować tyle aby przekroczyć limity.

Bez stresu. Dzieciakowi dobrze to zrobi - oby jak najwięcej w wodzie!

Pozdrowienia z Mimic

Dzięki Kochani za wszelkie info.

Wczoraj, też już mi gdzieś wpadły w oko informacje na temat alergików - szczególnie tych co mają problem z górnym,i drogami oddechowymi - że to zbawienny klimat dla nich. I oby tak było.


A co do jedzenia ... tak panikuję. jak poczytałam ile kto czego orientacyjnie zabiera, to musiałabym chyba jechać jakąś ciężarówką żeby celnicy się przyczepili.

Jeszcze raz dzięki za info

a nie wiecie jak to wygląda u dzieci z AZS?
moja córeczka ma
ma 1,5 roku i az na jakiś czas ją "wysypie" z niewiadomych przyczyn

ponoć "tamta" morska woda dobrze na nich działa

agus87 wczoraj jak siedziałam przez północy na forum to znalazłam coś takiego: http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=34191&highlight=azs

może się przyda

Witaj Gosiu.Tak
my też chcemy wyjechać 12.08 .Myśleliśmy ,żeby ruszyć ok.północy,ale jesteśmy otwarci na propozycję Widzę,że spotkałam bratnią duszę Nie dość ,że mieszkamy blisko siebie to jeszcze łączy nas ten sam problem My też jedziemy z małą alergiczką,która ma astmę oskrzelową i na każdą wyprawę zabiera ze sobą nebulizator,inhalator i inne tego typu gadżety Do tego wszystkiego tak jak u Ciebie wielka kosmetyczka z różnego rodzaju lekami Ale głowa do góry,nie my pierwsze i nie ostatnie damy radę i mam nadzieję,że to będą super,udane wakacje .Musimy dojść do jakiegoś konsensusu i podjąć decyzje Pozdrawiam,Ania

anulka1105 napisał(a):Witaj Gosiu.Tak
my też chcemy wyjechać 12.08 .Myśleliśmy ,żeby ruszyć ok.północy,ale jesteśmy otwarci na propozycję Widzę,że spotkałam bratnią duszę Nie dość ,że mieszkamy blisko siebie to jeszcze łączy nas ten sam problem My też jedziemy z małą alergiczką,która ma astmę oskrzelową i na każdą wyprawę zabiera ze sobą nebulizator,inhalator i inne tego typu gadżety Do tego wszystkiego tak jak u Ciebie wielka kosmetyczka z różnego rodzaju lekami Ale głowa do góry,nie my pierwsze i nie ostatnie damy radę i mam nadzieję,że to będą super,udane wakacje .Musimy dojść do jakiegoś konsensusu i podjąć decyzje Pozdrawiam,Ania

Aniu, żeby nie zaśmiecać forum to mój adres adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl
Powiem dziś mojemu Miśkowi, że jest też ktoś kto jedzie 12, i coś ustalimy.
Chcieliśmy wyjechać w niedzielę przed południem, tak by 13/08 być na rano w CRO ... pisz na priv

co prawda nie jestem dzieckiem ale mam AZS I alergię na różności i powiem, że Chorwacja i jej klimat a także moczenie się w Jadranie czyni cuda, skóra jest gładka i bez uczuleń, w zeszłym roku przesadziłam z jakimś bardzo ostrym sosem i wysypało mi całą lewą nogę po kilku dniach znikło, tak więc zalecam odrobinę ostrożności co do pokarmów . Dwa lata z rzędu woziłam ze sobą sporą ilość leków i smarowideł, które okazywały się w większości zbędne, mimo to wolę je mieć bo lepiej się czuję psychicznie i jeżeli w tym roku pojedziemy to też z zapasem. Przy pierwszym wyjeździe gdzieś w środku Polski spanikowałam i musieliśmy rozpakowywać auto załadowane po brzegi..cóż wyjazd o 4 rano człowiek średnio przytomny musiałam być na 200 % pewna że mamy moją " magiczną" kosmetyczkę zatem zabierać co potrzebne na wszelki wypadek i trochę uważać na pokarm

agus87 napisał(a):a nie wiecie jak to wygląda u dzieci z AZS?
moja córeczka ma
ma 1,5 roku i az na jakiś czas ją "wysypie" z niewiadomych przyczyn

ponoć "tamta" morska woda dobrze na nich działa

Hejka, to rzeczywiście problem, jednak jest to przypadłość, która rzeczywiście różnie się objawia w zależności od wielu czynników, także klimatu. Z tego co da się wyczytać klimat śródziemnomorski jest raczej sprzyjający dla takich osób, ale niczego nie wolno bagatelizować. Jak wiadomo każdy przypadek AZS jest indywidualny i nie ma jednej recepty.

Moi alergicy - szczególnie syn - odżywa w CRO. Stała inhalacja miętą, lawendą i morskim powietrzem czyni cuda. Może w Waszym przypadku też tak będzie...