michałolsz. napisał(a):Dzięki wszystkim. Pokazałem żonie wasze wpisy i myślę że jakoś da się przekonać. Najgorsze jest tylko jej gadanie że robi to specjalnie dla mnie. Nie mam zamiaru wysłuchiwać na miejscu jej narzekania... Jeśli by tak miało być to lepiej dać sobie spokój z wyjazdem.
michałolsz. napisał(a):Wszyscy mówicie że jak zobaczy Cro... to jej się spodoba , ale nie zaznaczyłem w moim poście , że jedziemy po raz trzeci do Chorwacji. Żałuję że nie jedziemy do apartamentu tylko do hotelu bo łatwiej było by przygotować jedzenie dla malucha A tak w ogóle to Chorwacja jej się podoba , ale jej nie zniewala... dlatego obiecałem że za rok jedziemy do Grecji:)
bolosu napisał(a):michałolsz. napisał(a):Wszyscy mówicie że jak zobaczy Cro... to jej się spodoba , ale nie zaznaczyłem w moim poście , że jedziemy po raz trzeci do Chorwacji. Żałuję że nie jedziemy do apartamentu tylko do hotelu bo łatwiej było by przygotować jedzenie dla malucha A tak w ogóle to Chorwacja jej się podoba , ale jej nie zniewala... dlatego obiecałem że za rok jedziemy do Grecji:)
Jedyna rada - szczera - namówić do wyjazdu swoich najlepszych przyjaciół i niech ja nakręcą:)
sprawdza się:)
edytas napisał(a):W zeszłym roku z małym roczniakiem (skończył roczek 4 dni przed wyjazdem), mój strach był ogrrrromny, ale okazało się, że zupełnie niepotrzebny. Synek zniósł lepiej podróż niż Mama i był super zadowolony z pobytu. W tym roku akurat skończy dwa lata, w samochód i witaj Chorwacjo!!
marciajn napisał(a):edytas napisał(a):W zeszłym roku z małym roczniakiem (skończył roczek 4 dni przed wyjazdem), mój strach był ogrrrromny, ale okazało się, że zupełnie niepotrzebny. Synek zniósł lepiej podróż niż Mama i był super zadowolony z pobytu. W tym roku akurat skończy dwa lata, w samochód i witaj Chorwacjo!!
Proszę napisz trochę więcej, jak Mały (1-roczny) zniósł sam pobyt w Chorwacji?
jak na plaży? nie przewracał się jakoś mocno na kamieniach? kolan nie zdarł?
czy cały czas za rękę, czy samodzielnie, na jakimś kocyku?
pytam, bo znajomi się zastanawiają, czy jest sens jechać z roczną córeczką - bo akurat pewnie będzie próbować w tym czasie stawiać swoje pierwsze kroki, a kamienie wydają im się mało przyjazne dla takiego maluszka...
z góry dzięki za pomoc!
pozdr,
marciajn
Powrót do Ceny, usługi, przepisy, porady różne