Jak zerkam na temat to powinno być: poniedziałek,wtorek,środa,czwartek,piątek,sobota,niedziela.
A tu się znów zaczyna:którędy, czy na jeden raz, co zabrać lub nie, winiety itp.
Ło matko. Ale macie zdrowie.Pozdrawiam.
consett0805 napisał(a):Z Zwardonia do Plitvic jadąc autostradą do Bratysławy dalej na 86 do starego przejścia w Letenye autostrada w Chorwacji i od Karlovaca starą trasą nr 1 do Plitvic z przystankami (prostowanie kości kawka jedzonko) zajęło mi to równe 10gdz był to drugi dzień wakacji -weekend. Tak więc jeśli nie będziecie bałamucić sobie czasu na takie czy inne przystanki możecie to zrobić przez 20-24 gdz. To moja ocena ja od 2 sezonów jeżdżę z noclegiem tranzytowym ostatnio właśnie miał miejsce w Zwardoniu następny w Plitvicach jestem z północy Polski stąd tak właśnie wygląda w moim przypadku ( pisze tak na wszelki wypadek bo zarzucano mi tu na forum że przesadzam z ich ilością)
pisze tak na wszelki wypadek bo zarzucano mi tu na forum że przesadzam z ich ilością
Dr Seselj napisał(a):Myślę, że w zależności od dnia wyjazdu trzeba po prostu zaplanować odpowiednio trasę.
Najczęściej przemieszczam się na wakacje w weekendy, żeby maksymalnie wykorzystać urlop. Przez Polskę jeżdżę w nocy - oszczędność czasu i nerwów i można uzyskać dobrą średnią na gierkówce.
Raul73 napisał(a):Dr Seselj napisał(a):Myślę, że w zależności od dnia wyjazdu trzeba po prostu zaplanować odpowiednio trasę.
Najczęściej przemieszczam się na wakacje w weekendy, żeby maksymalnie wykorzystać urlop. Przez Polskę jeżdżę w nocy - oszczędność czasu i nerwów i można uzyskać dobrą średnią na gierkówce.
Na gierkówce w ciągu dnia tez nie ma problemów z osiągnięciem "dobrej średniej". Wystarczy za Tuszynem złapać lewy pas i trzymać sie go do Częstochowy - spokojnie można jechac nawet 140 (oczywiscie wyłączając fotoradary). Gorzej jest na odcinku Częstochowa - Dąbrowa, ale genaralnie gierkówka jest fajna Tyle że Ty musisz jeszcze z Warszawy do Piotrkowa dojechać, a ten odcinek już może być zapchany
weldon napisał(a):Bocian napisał(a):Wczoraj z Warsiawki do Bełchatowa jechałem 3h...
Jeszcze trzeba doliczyć około dwóch godzin na przebicie się przez Warszawę
I jak kominy? Zasypane?
Raul73 napisał(a):weldon napisał(a):Bocian napisał(a):Wczoraj z Warsiawki do Bełchatowa jechałem 3h...
Jeszcze trzeba doliczyć około dwóch godzin na przebicie się przez Warszawę
I jak kominy? Zasypane?
No ale chyba w okresie czerwiec - wrzesień są niewielkie szanse na to, że drogi będą śliskie albo zasypane śniegiem
Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi