Zawsze jeżdżę "w ciemno", więc troszkę Ci pomogę.
_Rafi_ napisał(a):1.Jadąc w ciemno wyruszyć w niedziele i być na poniedziałek rano,czy wyruszyć w sobotę i być tam rano w niedzielę?
Dość istotna sprawa. Każde rozwiązanie ma zalety i wady.
Jazda w sobotę = większe prawdopodobieństwo korków, ale i nieco większa szansa na znalezienie fajnego apartmanu (sobota to tradycyjnie czas wymiany "turnusów") - kiedy na miejsce dotrzesz w poniedziałek rano, część zwolnionych w weekend apartamentów będzie już zajęta.
_Rafi_ napisał(a):2.Na pierwszy raz w ciemno lepiej wybrać wyspę KRK miejscowość Baśka(ze względu na odległość i urok),bo z relacji wywnioskowałem ,że to Chorwacja w pigułce ,ale czy z tego powodu ceny tam nie są zawyżone w stosunku do innych rejonów.Czy jest tam dużo apartamentów z tarasem i widokiem na morze .Czy lepiej na lądzie szukać i wtedy Baśka Voda,Brela(ogólnie riviera Makarska)?Z tych miejscowości co wymieniłem,gdzie szybciej apartament znajdę w normalnej cenie ok.60ejro,gdzie jest większy wybór?Pierwsze wakacje żony za granicą i nie chce w małej mieścince siedzieć-może następnym razem ,bo i dzieci chce żeby na plaży miały zajęcie i jakieś rozrywki,a my wieczorkiem w mieście.
Zależy co masz na myśli, pisząc, że nie chcecie "małej mieścinki" - tak naprawdę to większość miejscowości w Chorwacji to w gruncie rzeczy małe mieścinki. Jeśli zależy Wam na rozrywkach, wielu knajpach i wakacyjnej (nieco hałaśliwej) atmosferze, Baška na Krk może być dobrym rozwiązaniem. Uwaga, w sezonie masakrycznie zatłoczona plaża! Drożej? Chyba nie. Nie wiem jak z kwaterami (nocowałem w miasteczku Krk), ale w knajpach nawet taniej niż gdzie indziej (jakieś promocje, happy hours i takie tam - wiadomo, dzięki dużej konkurencji). Widokowo pięknie, choć nie ma ani kawałka otwartego morza (horyzont zamykają góry i wyspa Prvić). Nie wiem, czego dokładnie szukasz, ale mnie osobiście podobało się w Zarok (dzielnica Baški albo nawet inna miejscowość) - zdecydowanie luźniej na plaży, spokojniej, a do centrum Baški krótki spacer.
Poza tym jest spore ryzyko, że jeśli już za pierwszym razem pojedziesz do Dalmacji, to potem reszty kraju już nigdy nie zobaczysz albo Cię rozczaruje
.
_Rafi_ napisał(a):3. Jadąc z Lublina na KRK mam niecałe 1200km ,a do riviery Makarskiej ponad 1400km i nie wiem jak sobie godziny wyliczyć ,aby być tak na 8 rano w jednym lub drugim miejscu (nie wiem ile zejdzie się z granicą i korkami ewntualnie,jazda ma być na raz)
Rzecz gustu, ja proponowałbym Wam wyjazd rano. Pojedziesz na spokojnie, nie spiesząc się szczególnie, zatrzymasz się na jakiś obiadek, może po drodze coś nawet uda się pozwiedzać (np. Budapeszt). Różnica między jazdą na Krk i do Makarskiej tak naprawdę nie jest duża - jedziesz autostradą, kilometry lecą szybciutko. Mnie najbardziej podoba się Dalmacja, choć przyznaję, Krk też jest fajny.
_Rafi_ napisał(a):4. Czy na Krk przed Baśką stoją jacyć ludziska z kartkami i propozycjami apartamentów,czy tylko na samym początku Krk wyspy i tam już trzeba zaczynać szukać?
I tu jest właśnie problem. Od kilku lat jeżdżę w ciemno, zawsze do Dalmacji. Poszukiwanie odpowiedniego apartamentu zajmowało dotychczas pół - półtorej godziny. W drugiej połowie sierpnia wybrałem się natomiast na Krk. I tu niemiłe zaskoczenie. Bardzo trudno było znaleźć cokolwiek, co więcej - odniosłem wrażenie, że właściciele domów są jakby zaskoczeni pytaniem o wolne miejsca. Niektórzy odsyłali do agencji pośredniczących. Niestety, w końcu musieliśmy ich posłuchać. W agencji okazało się, że mają tylko jeden wolny apartman! W całym mieście! Piszę o miejscowości Krk, nie wiem, jak w Bašce.