Wyjazd "w ciemno" - czy to możliwe?

Mniej wiecęj jeżeli mnie pytasz. Wrzesień a który tyg. różnie bywa w tym roku wyjeżdżamy 1.09 raz byliśmy na sam koniec. Ale będzie już 8-9 wyjazd i zawsze wioseczki pod Makarską. Bardzo fajne miejsce na plażowanie oraz miejsce wypadowe na zwiedzanie.

Witam. Czy warto robić rezerwacje w Baška na KRK?Czy jechać w ciemno? Termin 05-12.09.2023

zaako napisał(a):Witam. Czy warto robić rezerwacje w Baška na KRK?Czy jechać w ciemno? Termin 05-12.09.2023

Robiłbym, pracownik był na początku sezonu i zostały same słabe kwatery. Wrzesień już luźniej, ale to dość popularna miejscówka.

od 2014 przełom sierpień/wrzesień i wrzesień rezerwacji
nie robiłem ani razu,co prawda
nie bywalec tak bardzo na" północy",

Czy w ubiegłym roku we wrześniu było trudniej znaleźć sensowny apartament w porównaniu do lat wcześniejszych?
Pewnie wprowadzenie euro miało jakiś wpływ na wzrost popularności Chorwacji.

empire13 napisał(a):Czy w ubiegłym roku we wrześniu było trudniej znaleźć sensowny apartament w porównaniu do lat wcześniejszych?
Pewnie wprowadzenie euro miało jakiś wpływ na wzrost popularności Chorwacji.

Nie sądzę

ja myślę ze mogło być "trudniej"
ostatnimi latami Wrzesien jest zdecydowanie bardziej oblegany jak 10 lat temu,
wiec może być trudniej,
ale z drugiej strony ,
początek wrzesnia to całkiem coś innego jak
wrzesien po 15,

Jak myślicie. Czy na koniec wakacji będąc na miejscu 30 sierpnia w dwie pary z jednym dzieckiem coś znajdziemy? Czy lepiej nie ryzykować? Nie mamy konkretnej miejscowości na oku. Plan jest od Zadaru w dół, a wybrzeże jest długie. Może być też jakaś wyspa. Chyba że ma ktoś namiar na fajną miejscówkę w tym terminie to nie pogardzę i będę wdzięczny.

Ja bym się nie decydował na wyjazd w ciemno do Chorwacji. Nawet sierpień/wrzesień. Może szybko trafisz na coś fajnego, bo kwater wolnych trochę na pewno będzie, ale od razu wyobrażam sobie, że:
- niekoniecznie w całym interesującym terminie, mogą to być okienka typu 6 dni wolnych tutaj, 5 tam itd.,i po 3 godzinach trzeba będzie zapisywać: co, gdzie, kiedy itp.,
- po długiej podróży, w upale na miejscu, z dzieckiem to ostatnia rzecz jaką bym chciał - zatrzymywać się co chwila, biegać od domu do domu itd.
- w tym roku szukałem apartamentów późno (druga połowa maja), ostatecznie mam od 25 sierpnia i pierwszy tydzień września i nawet wtedy wybór był już mocno ograniczony. Tyle, że podróżuję z psem i szukałem blisko wody.
- i jak to niby miałoby wyglądać, że może być też wyspa? Tracisz sporo czasu na dotarcie na przypadkowo wybraną wyspę i zaczynasz szukać? Zdecydowanie nie dla mnie takie wakacyjne przygody.
Pzdr

michał1234 napisał(a):Ja bym się nie decydował na wyjazd w ciemno do Chorwacji. Nawet sierpień/wrzesień. Może szybko trafisz na coś fajnego, bo kwater wolnych trochę na pewno będzie, ale od razu wyobrażam sobie, że:

Pzdr

Potwierdzam, wolę jechać na pewniaka i dla tego zamawiam wcześniej. Po tych nastu godzinach podróży ostatnia myśl jaka by mi przyszła do głowy to poszukiwanie apartamentu. To też nie dla mnie

A mnie ciekawi, co skłania część z was, do wyboru wyjazdu "w ciemno". Serio pytam, bo ja nie widzę żadnej korzyści z tego rozwiązania.
Moja perspektywa:
1. Trzeba zmarnować czas na urlopie, żeby znaleźć kwaterę (wolę poświęcić kilka razy więcej czasu w domu na szukanie i pisanie, niż zmęczony po podróży łazić po apartmanach)
2. Odpadają wam najlepsze (z mojej perspektywy) lokalizacje, bo jadąc w ciemno zapewne szuka się w pobliżu jadranki albo w większych miejscowościach, gdzie jest głośno i tłoczno, a nie wjeżdżacie do małych miejscowości (nie wierzę, że ktoś w ciemno jedzie np. na Hvar i szuka noclegu w Ivan Dolac)

grab56 napisał(a):A mnie ciekawi, co skłania część z was, do wyboru wyjazdu "w ciemno". Serio pytam, bo ja nie widzę żadnej korzyści z tego rozwiązania.
Moja perspektywa:
1. Trzeba zmarnować czas na urlopie, żeby znaleźć kwaterę (wolę poświęcić kilka razy więcej czasu w domu na szukanie i pisanie, niż zmęczony po podróży łazić po apartmanach)
2. Odpadają wam najlepsze (z mojej perspektywy) lokalizacje, bo jadąc w ciemno zapewne szuka się w pobliżu jadranki albo w większych miejscowościach, gdzie jest głośno i tłoczno, a nie wjeżdżacie do małych miejscowości (nie wierzę, że ktoś w ciemno jedzie np. na Hvar i szuka noclegu w Ivan Dolac)

Może brak planów? A może zmiana miejsca w ostatniej chwili?
Na przełomie sierpnia - września, spokojnie możecie jechać w ciemno, jest już dużo wolnych kwater.
Co do miejsca, każdy wybiera to co chce. Jak chce w dużym mieście to tam zostaje. Jak chce w małym miasteczku to zatrzymuje sie w małym.
Rzeczywiście z wyspami może być jakiś problem: np późno przyjedziecie, stracicie troche czasu na prom lub macie inne oczekiwania niż zastaniecie na miejscu.
Ale w tym czasie kwatery są

grab56 napisał(a):A mnie ciekawi, co skłania część z was, do wyboru wyjazdu "w ciemno". Serio pytam, bo ja nie widzę żadnej korzyści z tego rozwiązania.
,,,

dwa lata temu jadąc do Gr planowałem nocleg tranzytowy w Nisiu,
ale w Nisiu byłem o 8:30,
więc pociagnelismy do uroczej Ochrydy,
po dwóch dniach za sprawą poznanych tam uczestników Zlombola,
pojechaliśmy do Sarti,
choć w planach była Parga,
to jest właśnie wyjazd w ciemno,
ale fakt,początek września,

Ja kilka razy nawet w sezonie byłem w ciemno i nie narzekam. Jedyna rada jaka mi przychodzi do głowy to żeby być rano, rano. Część ekipy może szukać noclegu, druga iść na spacer czy plaże.

My zazwyczaj jeździmy w ciemno i taka opcja wbrew pozorom ma sporo plusów, ale zwykle odwiedzamy Cro przed sezonem. W sezonie też kiedyś popłynęliśmy w ciemno na Hvar i znaleźliśmy nocleg w… Zavali, więc w wiosce obok wspomnianego Ivan Dolac. W tym roku pojechaliśmy na Vis bez rezerwacji, więc przeprawa promowa nie jest dla nas żadną przeszkodą. Zalety takiego podróżowania to:
1. Najważniejsze: przygoda!
2. Większa elastyczność w podróży, gdy nie trzeba być nigdzie w konkretnym dniu i ustalonej godzinie.
3. Możliwość dostosowania celu podróży do prognozy pogody i wybrania najcieplejszego miejsca/ z najmniejszą ilością opadów. Np. W maju pogoda potrafi bardzo się różnić w poszczególnych rejonach Chorwacji.
4. Wiele miejsc wygląda zupełnie inaczej na zdjęciach niż w rzeczywistości. Mam na myśli nie tylko apartament, ale także jego okolicę. Na mapach Google nie słychać także hałasu, nie widać aktualnych remontów czy budowy w sąsiedztwie. Na miejscu łatwo to zweryfikować i wybrać miejsce, które nam odpowiada.
5. Nie wszystkie apartamenty są na B., czasami właściciele nie mają ich dodanych, gdy np. są nowe lub jeszcze ich nie przygotowali do sezonu.
6. Na miejscu można negocjować cenę i znaleźć coś tańszego lub w lepszym standardzie za tę samą kwotę.


Podróżowanie z rezerwacją może być mniej wymagające i bardziej komfortowe, ale nas mimo wszystko bardziej cieszą spontaniczne wyjazdy. Mam wrażenie, że dzięki temu trafiamy w bardzo fajne miejsca, których w innym wypadku byśmy nie odkryli.