Wyjazd "w ciemno" - czy to możliwe?

nosferatu7 napisał(a):Trzy czynniki przemawiają na niekorzyść jazdy w ciemno
1. Z dziećmi
Dwóch dorosłych zawsze, może przekimać się na plaży / w aucie w przypadku nie znalezienia od razu, z dziećmi może się to nie udać, poza tym kilkugodzinne poszukiwania noclegu z maluchami może być bardzo dla nich uciążliwe.
2. Wyjazd po raz pierwszy
Przy naszym pierwszym wyjeździe, poszukiwania były stresujące ( a był to początek czerwca), przy kolejnym zapewne będzie łatwiej nauczeni doświadczeniami, będziemy bardziej świadomi czego się spodziewać
3. Termin
Brr.. szczyt sezonu,
Jakby co na priv mogę podać namiary na kwaterkę w miejscowości KRK, z której korzystaliśmy w ciemno.

W zeszłym roku ok 20 sierpnia spotykało się przy drodze naganiaczy na odcinku Split-Drvenik i na Hvarze. Raczej niewielu, ale byli. Inna sprawa co co oferowali...

W Mimicach nasz budynek był cały zajęty, ale sąsiedni był w połowie pusty.

No to ostudziliscie nasze zapaly, w takim razie zabieram sie za szukanie kwater, choc nie umiem podjac decyzji co do miejsca. Jak jest za duzy wybor to tez niedobrze

karolinka82 napisał(a):Witam was wszystkich . Jestem pierwszy raz na forum. Jedziemy z mężem i dwójką dzieci do Tucepei na RIWIERZE Malarskiej i moje pytanie czy kolo 13.08.2016 z pod Zielonej Góry ktoś wybiera się w tamte strony?Można by było się spotkać zawsze to raźniej jechać. Proszę powiedzcie która droga jechać -czy przez Czechy czy może Niemcy i Austrię? Jakie wrażenia po tamtym regionie i po samym Tucepei macie?pozdrawiam

Heloł.
Las chętnych rąk do pomocy się wyrwał W temacie Tucepi można na Maniusta liczyć jak na Zawiszę, zawsze będzie pełen entuzjazm
Ale do rzeczy - miejscowość bardzo ok, ludzi fuuuul, wczasy z dziećmi - idealna, plaże doskonałe, zacienione - chcesz na słońce? nie ma problemu, chcesz w cieniu? proszę bardzo, droga - hmm, przez Niemcy raczej Wam się nie opłaca jechać, zostają Czechy, można walić na Pragę i dalej przez Austrię i trzeba się liczyć z tunelami dodatkowo płatnymi w Austrii i w sumie prawie jednakową mordęgą przez Czechy ale można tez jechać na Kłodzko i Międzylesie, Czechy minąć przez Svitave i Brno co praktycznie pozwoli ominąć czeskie "super"autostrady, potem już tylko Mikulov i ...... autostrada prawie na same miejsce. Mała wskazówka co do samego finiszu - zjazd Sestanovać polecam jakbyście chcieli zobaczyć piękne widoki wyłaniającego się wybrzeża chorwackiego, doskonale znany napis "Riviera Makarska", przejechać przez Brele, Baśką Wodę etc natomiast jeżeli zależy Wam na czasie to jedziecie jeden zjazd dalej i tunelem lądujecie przy miejscowości Makarska skąd już rzut beretem do Tucepi (następna po Makarskiej).

Tucepi stanowczo i z całego serca odradzam, chyba, że lubisz niemożliwy tłok to proszę bardzo. W życiu, nawet za dopłatą nie plażowałbym w takim ścisku.
Zdjęcia z zeszłego roku ok 15 sierpnia:



Dla porównania Brela w tym samym terminie, widok z Plimy.


Licz się z tym, że z roku na rok większe tłumy wybierają Cro bo Turcja, Tunezja, Egipt, Maroko itp itd są omijane coraz bardziej z wiadomych względów a gdzieś ci turyści się pojawić muszą...

W Tucepi byłam jeden dzień, jako rekonesans na ewentualne któreś wakacje i też nie przypadło mi do gustu, za dużo ludzi i ścisk.
Co do Breli, może luźniej, ale trzeba wziąć pod uwagę dużą ilość schodów przy zejściu na plażę, szczególnie, jak się jedzie z dziećmi.
Zależy też w jakim wieku dzieci?

jackq napisał(a):Tucepi stanowczo i z całego serca odradzam, chyba, że lubisz niemożliwy tłok to proszę bardzo. W życiu, nawet za dopłatą nie plażowałbym w takim ścisku.
Licz się z tym, że z roku na rok większe tłumy wybierają Cro bo Turcja, Tunezja, Egipt, Maroko itp itd są omijane coraz bardziej z wiadomych względów a gdzieś ci turyści się pojawić muszą...

elka21 napisał(a):W Tucepi byłam jeden dzień, jako rekonesans na ewentualne któreś wakacje i też nie przypadło mi do gustu, za dużo ludzi i ścisk.

Popieram. Byłam na popołudniowym spacerze z Podgory, o 17/18 było poro osób na plaży więc wolę nie widzieć jak to w ciągu dnia wygląda. I co mię odstraszyło wtedy? to śmieci wypływające ze śmietników (przy plaży/promenadzie) i stosiki dookoła koszy.

Dobry Wieczór,
Planujemy wyjazd ok. 04.09 "w ciemno". We dwójkę już byliśmy w czerwcu 2013 i najmniejszego problemu nie było. Zastanawiam się tylko, czy jest szansa na wynajęcie czegoś dla 6 osób (3 pary) w jednym domu. Orientujecie się może jak to wygląda w przypadku wyjazdów "w ciemno" przy takiej liczbie osób?

W waszym terminie nie będzie problemu ze znalezieniem apartamentów dla takiej ilości osób. Po 9 września jest łatwo coś znaleźć. Dla naszej szóstki nie było żadnego problemu. Spokojnie jedźcie

dorato1 napisał(a):W waszym terminie nie będzie problemu ze znalezieniem apartamentów dla takiej ilości osób. Po 9 września jest łatwo coś znaleźć. Dla naszej szóstki nie było żadnego problemu. Spokojnie jedźcie

Dziękuję Ci Dorato1 za szybką odpowiedź i uspokojenie. Pozdrawiam

Do Chorwacji jadę w tym roku po raz trzeci. Za pierwszym w ciemno po 15 minutach znaleźliśmy pokoje, więc z radością pojechałam w ciemno po raz drugi. Upał jak cholera, pęcherz rozsadza, makijaż rozmazany <miś panda> . Po czterech godzinach w końcu udało nam się znaleźć kwatery w Krvavicy. Na ten rok już mam zarezerwowany apartman. Człowiek uczy się na błędach.

maciejkaa2-3 napisał(a):Do Chorwacji jadę w tym roku po raz trzeci. Za pierwszym w ciemno po 15 minutach znaleźliśmy pokoje, więc z radością pojechałam w ciemno po raz drugi. Upał jak cholera, pęcherz rozsadza, makijaż rozmazany <miś panda> . Po czterech godzinach w końcu udało nam się znaleźć kwatery w Krvavicy. Na ten rok już mam zarezerwowany apartman. Człowiek uczy się na błędach.

W jakim terminie szukałaś tak długo ap. w ciemno?

A w jakim terminie tak krótko

Mikromir napisał(a):

maciejkaa2-3 napisał(a):Do Chorwacji jadę w tym roku po raz trzeci. Za pierwszym w ciemno po 15 minutach znaleźliśmy pokoje, więc z radością pojechałam w ciemno po raz drugi. Upał jak cholera, pęcherz rozsadza, makijaż rozmazany <miś panda> . Po czterech godzinach w końcu udało nam się znaleźć kwatery w Krvavicy. Na ten rok już mam zarezerwowany apartman. Człowiek uczy się na błędach.

W jakim terminie szukałaś tak długo ap. w ciemno?

3 sierpnia

maciejkaa2-3 napisał(a):

Mikromir napisał(a):

maciejkaa2-3 napisał(a):Do Chorwacji jadę w tym roku po raz trzeci. Za pierwszym w ciemno po 15 minutach znaleźliśmy pokoje, więc z radością pojechałam w ciemno po raz drugi. Upał jak cholera, pęcherz rozsadza, makijaż rozmazany <miś panda> . Po czterech godzinach w końcu udało nam się znaleźć kwatery w Krvavicy. Na ten rok już mam zarezerwowany apartman. Człowiek uczy się na błędach.

W jakim terminie szukałaś tak długo ap. w ciemno?

3 sierpnia

łe to sie nie ma co dziwic toż to bez mała szczyt szczytów

Zawsze można coś w ciemno trafić, tylko trzeba być bardziej nastawionym na kompromisy.
Z drugiej strony popularność Chorwacji ciągle rośnie, do tego sytuacja polityczna też "dorzuciła" sporo turystów, którzy zrezygnowali z niespokojnych krajów. Dlatego znalezienie w ciemno czegoś w sezonie będzie coraz trudniejsze.
Nie niemożliwe, ale trudniejsze.