Wyjazd "w ciemno" - czy to możliwe?

pablo2222 napisał(a):Wszystkie odpowiedzi w tym wątku mają charakter "ku pokrzepieniu serc".

Dlaczego ? Ja nigdy nie miałem problemu ze znalezieniem kwatery...wychodzę na tym jeszcze lepiej bo na ogół ląduję u takich co nie ogłaszają się w necie ani nie współpracują z biurami podróży przez co mniej wołają...70 - letni właściciele nie ogłaszają się w internecie...

Janusz Bajcer napisał(a):

domi16 napisał(a):My jedziemy 17.08 w ciemno i dzięki niektórym postom nie boję się jechać w ciemno. Przeraża mnie tylko droga

Droga też nie powinna przerażać

Przeraża pod tym względem że jest długa i że mój syn ma chorobę lokomocyjną
Ale będzie OK

Ja już mam decyzję za sobą - w ciemno:-) Byłem w ubiegłym roku i znalazłem w sierpniu w ciągu 30 minut kwaterę w DUCE - 10 metrów do plaży (trochę było głośno przy Jardance...);-)

W tym roku też w ciemno okolice Gradaca w sierpniu (może około 8 sierpnia). Może ktoś był tam w ciemno i coś podpowie?

W jaki dzień tygodnia najlepiej przyjechać aby szukać lokum w ciemno?
Ja byłem ostatnio w sobotę, a jakie są Wasze doświadczenia?

Jade 2+2 i 2+3 dzieci:-)
m@rcin/Bosma@n

Tak się zastanawiam, jedziemy z mężem tylko we 2. W internecie większość ofert jest skierowana do 3 i więcej osób. Jaka jest szansa znalezienia na miejscu czegoś dla tylko 2 osób, bez konieczności dopłacania za pozostałe osoby, których nie ma? Chodzi mi o to, czy są apartamenty z tylko dwoma łóżkami? Zaczynamy się poważnie zastanawiać, czy sobie jednak Chorwacji nie odpuścić.

Najlepszym dniem na przyjazd jest poniedziałek - wtorek bo dużo kwater zwalnia się w sobotę lub niedzielę...
Najgorszą opcją w ciemno jest przyjazd w sobotę...

jotusia napisał(a):Tak się zastanawiam, jedziemy z mężem tylko we 2. W internecie większość ofert jest skierowana do 3 i więcej osób. Jaka jest szansa znalezienia na miejscu czegoś dla tylko 2 osób, bez konieczności dopłacania za pozostałe osoby, których nie ma? Chodzi mi o to, czy są apartamenty z tylko dwoma łóżkami? Zaczynamy się poważnie zastanawiać, czy sobie jednak Chorwacji nie odpuścić.

Ja też jeżdżę tylko z dziewczyną i jeszcze problemu nie miałem..
Czasami też jak właściciel wie, że nie ma rezerwacji a pojawią się 2 osoby np. na 2 tygodnie to wciśnie te 2 osoby i do większej kwatery...

alessandro1977 dzięki za info, trochę mnie uspokoiłeś bo mój mąż, mimo planów od roku, że jedziemy do Chorwacji i właśnie w tym terminie, najpierw zaczął terminy zmieniać (na co się nie zgodziłam) a teraz wymyśla Bułgarię, Tunezję, Turcję i inne cuda, bo się boi, że będziemy mieć we dwójkę problem z kwaterą.

jotusia napisał(a):alessandro1977 dzięki za info, trochę mnie uspokoiłeś bo mój mąż, mimo planów od roku, że jedziemy do Chorwacji i właśnie w tym terminie, najpierw zaczął terminy zmieniać (na co się nie zgodziłam) a teraz wymyśla Bułgarię, Tunezję, Turcję i inne cuda, bo się boi, że będziemy mieć we dwójkę problem z kwaterą.

Nie będziecie mieli problemów tylko spokojnie trzeba pochodzić...mi to zajmuje góra godzinę...bądźcie na miejscu rano - najlepiej do 10 godziny w poniedziałek lub wtorek ( wybijcie sobie z głowy sobotę i późne popołudnie ).
No i jedziecie jeszcze w czerwcu więc tym bardziej warto w ciemno...ja jeżdżę zawsze w lipcu lub sierpniu a mimo to daję radę...

Wyjeżdżamy koło 17 z Pozka i planujemy być koło 12 w niedzielę, musi być akurat niedziela, bo mamy wtedy pierwszą rocznicę ślubu i bardzo zależy nam na zjedzeniu kolacji w jakimś super miejscu Mam nadzieję, że w niedzielę, już łatwiej będzie coś znaleźć. Pocieszam się tym, że to jeszcze przed sezonem będzie.
Tak po prostu mamy pukać do drzwi domów? czy jakoś inaczej szukać?

jotusia napisał(a):Wyjeżdżamy koło 17 z Pozka i planujemy być koło 12 w niedzielę, musi być akurat niedziela, bo mamy wtedy pierwszą rocznicę ślubu i bardzo zależy nam na zjedzeniu kolacji w jakimś super miejscu Mam nadzieję, że w niedzielę, już łatwiej będzie coś znaleźć. Pocieszam się tym, że to jeszcze przed sezonem będzie.
Tak po prostu mamy pukać do drzwi domów? czy jakoś inaczej szukać?

Grunt, że nie sobota...chodzisz od domu do domu - na tym to polega bo ja nie korzystam z żadnych biur na miejscu...jeżeli nawet nie ma tabliczek "Sobe" lub "Apartmani" a po wyglądzie zachodzi przypuszczenie, że mogą to być kwatery to warto sprawdzić bo niektórzy właściciele nie afiszują się tym aby nie dzielić się zyskami ...czasami nawet jak sami nie dysponują to wykonają telefon i nawet pomogą znaleźć...

super dzięki

Ja kiedyś także miałem obawy ale kiedy nie ma się dzieci wyjazd w ciemno jest najlepszy - coś Ci się nie podoba to dziękujesz i idziesz dalej...

Ja najpierw obczaiłem plaże i otoczenie. Nastepnie w obrębie tego miejsca pytałem o kwatere. W lipcu po 20-stym w Starimgrdzie Paklenica znalazłem kwatere po 15-20 min, zapytałem się kelnerki w restauracji i bingo, jej matka wynajmowała lokale. Jechałem ze strachem wiecie gdzie a tu same pozytywy.

Dokładnie...ja zjeżdżam z autostrady przed interesującym mnie regionem i jadę magistralą...jak jakaś miejscowość mi się spodoba to przystępuję do dzieła...
Rok temu w ten sposób przejechałem Peljesac aż do Orebicia...efekt po 30 minutach a Orebić jest dosyć tłoczny w sezonie

alessandro1977 napisał(a):Rok temu w ten sposób przejechałem Peljesac aż do Orebicia...efekt po 30 minutach a Orebić jest dosyć tłoczny w sezonie

W tym roku mam taki sam plan. Jakoś się nie obawiam o efekty poszukiwań. Na miejscu będę około południa.
W zeszłym roku początkiem sierpnia w Sukosanie kwaterę wynajęłem od chłopa który stał z tablicą z kartonu na wjeździe do miejscowości. Marketingowo wyglądał dość słabo - nieogolony, bez podkoszulka, stara renówka chyba 4, wspomniany karton. Jak zauważył nasze zainteresowanie to mało nóg sobie nie połamał tak do nas zasuwał . Po jego wyglądzie nie spodziwałem się zbyt wiele po apartamencie ale miło mnie zaskoczył. Żona tego pana kończyła sprzątanie apartamentu po wyjeździe poprzednich wczasowiczów.