kaeres napisał(a):aglig, nie strasz aż nadto.
W historię Łukasz789 oczywiście można wierzyć (ja wierzę) ale tutaj się rozchodziło o coś innego.
O nieporadność oraz, że sam sobie spłatał problem.
Pogadamy we wrześniu jak było w tym roku. Czy już tak będzie z jechaniem w sezonie w ciemno (trudności) czy po prostu rok 2013 był wyjątkowy pod tym względem.
Jedna jaskółka wiosny nie czyni i na 100 wpisów jeżeli znajdzie się jeden z problemami to daje nam 1% niepowodzenia.
A jeżeli za to niepowodzenie weźmiemy po prostu problem z otrzymaniem tego o czym sobie wymarzyliśmy, a nie to co jest na miejscu no to już w ogóle problemu nie widzę.
Nie daję oczywiście 100% pewności, że rodzina z 2-3 dzieci ma sobie pojechać do Makarskiej 5 sierpnia, usiąść przy porcie i czekać aż się na nią rzucą z ofertami (bo klient nasz Pan).
Taki wyjazd na pewno wiąże się z pewnym ryzykiem ale również z pewnymi możliwościami. I godząc się na pewne niedogodności (głównie czas spędzony na poszukiwaniach, zmęczeniu, jęczeniu dzieci i żony) możemy mieć później wynagrodzone trudy w postaci apartamentu o 20-30% taniej niż jest w ofertach internetowych, na których jak wiadomo zarabiają biura podróży.
Nasajem napisał(a):W piątek 02.08 o 21:00 wyjechaliśmy... Droga ciężka, korki kosmiczne. Do Breli dotarliśmy w sobotę o 17.
Niestety nic nie udało się znaleźć, zjechaliśmy do Makarskiej, później udaliśmy się w kierunku Splitu, przy drodze zlitował się nad nami Pan i dał nam nocleg w ogromnym apartamencie - godzina 22.
Rano z pozytywnym nastawieniem ruszyliśmy dalej, Split, Sibenik, Vodice, Biograd NM i wszystkie wioski po drodze nasze - dalej bez skutku. Ok, jedziemy znowu na dół. O 21 byliśmy na skraju załamania, wylądowaliśmy na parkingu przy autostradzie, jak się okazuje nie jedyni. Masa ludzi nie potrafiła znaleźć noclegu. Po nocy w samochodzie szukamy dalej, dołącza do nas 6 znajomych, może w kupie będzie łatwiej. Niestety oni nocleg znajdują w 3h, my dalej szukamy. Nie stać nas na to, żeby zapłacić we dwójkę za apartament na 4-6 osób.
W poniedziałek w okolicach godziny 18 poddaliśmy się - wracamy do kraju, decyzja zapadła. Zrobiliśmy 800km po Chorwacji szukając noclegu. Jedyna oferta jaką odrzuciliśmy to pokój za 50eur na poddaszu, w którym było chyba z 50 stopni.
Chorwaci stwierdzili, że czegoś takiego jeszcze nie widzieli, my też nie. To był mój 4 raz w Chorwacji, kolejny w ciemno. Aktualnie jestem tak zdegustowana, że nawet nie chce mi się myśleć o wakacjach w tym kraju.
Nie mam odwagi powiedzieć komukolwiek, żeby jechał w ciemno nawet we wrześniu.
ignas128 napisał(a):Nasze doświadczenia z zeszłego roku 2013r.
Wyjazd na 12 osób w okolice Riwiery Makarskiej na początku sierpnia - oczywiście w ciemno.
Wymagania co do apartamentu to klima - wszyscy w miarę blisko siebie (najlepiej jeden budynek) - cena do 18euro/osoba.
W Breli wolnych apartamentów brak (w jednym budynku dla tylu osób).
W Baśka Voda po godzinie poszukiwania apartman znaleziony (16,5euro z klimą i wszystkimi opłatami) - wszystkie 12 osób w jednym budynku - rozmieszczone na 2 apartamenty 4+2.
Też wszyscy mówili, że to nie możliwe, że Makarska, że będzie wysoka cena i brak czegoś sensownego...
A jednak się udało i jakiegoś ogromnego problemu nie było...
Dwa lata temu na Ciovo w Okrug Gurnij dla 14 osób w 20 minut nocleg znaleziony też w ciemno.
Paweł Jokas napisał(a): czy po 12/13 godzinach podróży nie będe musiał obawiać się o to czy znajdziemy jakieś zakwaterowanie w miarę przyzwoitej cenie
Powrót do Apartamenty, hotele, pokoje