napisał(a) Rysiek_Kraków » 09.10.2013 13:58
Witam. Czytam i nie wierzę. Czy my o tej samej Chorwacji piszemy?? 7 lat rok po roku w Chorwacji. Wyjazdy w ciemno. 2-3 godzin i apartament dla 4 osobowej rodziny zawsze był. Wiadomo, że nie 10m od plaży. Te są pozajmowane przez stałych bywalców. Ale droga ok.5 minut piechotą do plaży to chyba nie "koniec świata"? Tak było. No i NIGDY nie spotkałem jeszcze niemiłego Chorwata. Tak pogodnego i służącego pomocą narodu chyba nie ma w Europie. Doświadczyłem na sobie 2 sytuacji. Raz pojechałem nowo kupionym samochodem. Dojechałem i po 2 dniach okazało się że klima jest pusta. Bez klimy to mordęga ( co prawda doświadczyłem że się da !). Gospodarz od razu " NEMA PROBLEMA, NEMA PROBLEMA", pojechał ze mną do lokalnego mechanika, coś poszwargotali, pośmiali się, dali mi kielicha Rakiji i poparu godzinach klima nabita. Koszt porównywalny do Polski. Druga sytuacja innego roku. Byliśmy w dwie rodziny na wyspie Ciovo. Po tygodniu ( na tyle zarezerwowaliśmy) spodobała nam się wyspa. Gospodyni niestety miała już inne rezerwacje. I co zrobiła? Poszła do jednego domu, drugiego domu. Za 15 minut patrzymy a wszyscy chorwacji( gospodarze pobliskich domów) wyszli na ulicę i zaczęli do siebie krzyczeć. My tylko zrozumieliśmy " APARTMANI , APARTMANI". Oczy w słup! Następne 15minut i mamy wiadomości. Tu wolny apartament, tam wolny apartament. Nawet tak wymagająca sytuacja ja 2 rodziny ( chcieliśmy być razem) nie stanowiła przeszkody. Oczywiście następny tydzień spędziliśmy na Ciovo!
Pozdrawiam Rysiek.