Wyjazd "w ciemno" - czy to możliwe?

Dasz radę... jechać i wypoczywać. Z tego co piszesz to bez problemu coś znajdziesz. Znam ludzi którzy wrócili z Cro i zmieścili się właśnie w takiej kwocie

Dziękuję za info. Ogólnie w Chorwacji to będzie mój trzeci raz. W 2010r byłam w Czarnogórze, która podobno była wtedy droższa niż Chorwacja, licząc się z tym, że dużo od tamtego momentu mogło się pozmieniać, wolałam sprawdzić co i jak. Wiem jak jechać i z czym to się je, obawiałam się tylko, że bez grubego portfela kolejny raz będę jechała do Bułgarii .

moim zdaniem jak ktoś chce wyjechać za 4000tyś.pln to mu się uda. Ale są i tacy co na wyjazd przeznaczą 12tyś.pln i też mu się uda. Przeżreć i przepić tyle kasy ? Żaden problem

Niedzwiad napisał(a):moim zdaniem jak ktoś chce wyjechać za 4000tyś.pln to mu się uda. Ale są i tacy co na wyjazd przeznaczą 12tyś.pln i też mu się uda. Przeżreć i przepić tyle kasy ? Żaden problem

Jak ktoś ma "4000 tyś pln" to raczej wybierze rejs dookoła świata niż Chorwację

A bardziej serio, wyjazd do Chorwacji można odpowiednio "zoptymalizować" pod prawie każdą kieszeń (tańsze kwatery lub pole namiotowe, mniej jedzenia w knajpach, mniejsze miasteczka, wrzesień itd.)

4tyś zł nie licząc podróży . Niestety pozostaje mi tylko zazdrościć tym, którzy mogą brać urlop we wrześniu, ja nie mam możliwości wyboru - zawsze początek sierpnia.
Nic mi nie pozostaje jak zacząć wekować mięso .

Sloiki musza byc:)

Ale już nie przesadzajmy że 1000 euro to za mało żeby swobodnie dwie osoby przez 10 dni odpoczywało na Chorwackim wybrzeżu na riwierze Makarskiej koszt kwater to około 40euro za apartament to jest około 1700 zł i pozostaje 2600 na jedzenie i picie i inne przyjemności to chyba mało nie jest.

Edikol napisał(a):Ale już nie przesadzajmy że 1000 euro to za mało żeby swobodnie dwie osoby przez 10 dni odpoczywało na Chorwackim wybrzeżu na riwierze Makarskiej koszt kwater to około 40euro za apartament to jest około 1700 zł i pozostaje 2600 na jedzenie i picie i inne przyjemności to chyba mało nie jest.

Do tej pory też mi się tak wydawało, ale czytając post za postem zaczęłam mieć wątpliwości .
Na szczęście teraz już jestem spokojna .

A ktoś może ma jakąś inną wizję niż urocza Brela? Sugerowałam się tą miejscowością, bo podobno jest taniej niż w Baśkiej Vodzie. Wcześniej byłam dwa razy w Drage, ale szczerze mówiąc niekoniecznie chce mi się tam wracać
Nie chciałabym wylądować na jakimś "kosmicznym zadupiu", jesteśmy młodzi, więc na pewno będziemy chcieli zaliczyć jakiś wieczorny wypad, a szczerze mówiąc trochę szkoda mi urlopu na zjeżdżanie do każdej możliwej mieściny i sprawdzanie czy nam się będzie podobać czy nie.

Nasajem napisał(a):A ktoś może ma jakąś inną wizję niż urocza Brela? Sugerowałam się tą miejscowością, bo podobno jest taniej niż w Baśkiej Vodzie.

Szczerze mowiac, to 1szy raz slysze, aby to w Breli bylo taniej niz w BV.

Co do innych gwarnych miejscowek (ale nie az tak jak Makarska), rozwazcie jeszcze Podgore, Gradac, Tucepi.

Albo Promajna (mniej gwarne) z wieczornym spacerkiem deptakiem do (gwarnej) BV.

Nasajem napisał(a):A ktoś może ma jakąś inną wizję niż urocza Brela? Sugerowałam się tą miejscowością, bo podobno jest taniej niż w Baśkiej Vodzie.

powodzenia...

te kiero napisał(a):

Nasajem napisał(a):A ktoś może ma jakąś inną wizję niż urocza Brela? Sugerowałam się tą miejscowością, bo podobno jest taniej niż w Baśkiej Vodzie.

powodzenia...

I po co ta uszczypliwość? Czytam forum i z tego co wyczytałam wyszło, że jest taniej... Ktoś to przecież napisał.
Czytałam, żeby nie dostać później od nikogo po łbie, że zadaję po raz milionowy to samo pytanie, po czym wychodzi, że ludzie piszą tu pierdoły. Co robić, jak żyć ?
Do BV na pewno nie pojadę, plaża ma dla mnie duże znaczenie, a tam z wywiadu jaki przeprowadziłam jest kiepsko.

Sneer dzięki za info, zaraz zrobię rozeznanie .

Nasajem napisał(a):

te kiero napisał(a):

Nasajem napisał(a):A ktoś może ma jakąś inną wizję niż urocza Brela? Sugerowałam się tą miejscowością, bo podobno jest taniej niż w Baśkiej Vodzie.

powodzenia...

I po co ta uszczypliwość? Czytam forum i z tego co wyczytałam wyszło, że jest taniej... Ktoś to przecież napisał.
Czytałam, żeby nie dostać później od nikogo po łbie, że zadaję po raz milionowy to samo pytanie, po czym wychodzi, że ludzie piszą tu pierdoły. Co robić, jak żyć ?
Do BV na pewno nie pojadę, plaża ma dla mnie duże znaczenie, a tam z wywiadu jaki przeprowadziłam jest kiepsko.

nie piszesz pierdół i dobrze że czytasz, chwała Ci za to...
mój kom to skrót myślowy potwierdzający, że nie spotkałem się z tańszymi kosztami pobytu w Breli, wśród wszelakich sprawunków za które trzeba płacić... i z życzliwości nie radzę się nikomu o tym osobiście przekonywać;
raczej skłaniał bym się do twierdzenia, że kosztowo wychodzi podobnie z szalą przechyloną w stronę BV...

te kiero napisał(a):

nie piszesz pierdół i dobrze że czytasz, chwała Ci za to...
mój kom to skrót myślowy potwierdzający, że nie spotkałem się z tańszymi kosztami pobytu w Breli, wśród wszelakich sprawunków za które trzeba płacić... i z życzliwości nie radzę się nikomu o tym osobiście przekonywać;
raczej skłaniał bym się do twierdzenia, że kosztowo wychodzi podobnie z szalą przechyloną w stronę BV...

[/quote][/quote]


Pomyślę jeszcze nad Promajną, aczkolwiek ze zdjęć Brela wygląda uroczo. Już wiem, że kasy mi starczy, więc chyba przestanę się przejmować - będzie najprościej .

Lepiej dotrzeć na miejsce w sobotę czy w niedzielę, jak myślicie?

sneer napisał(a):

Nasajem napisał(a):A ktoś może ma jakąś inną wizję niż urocza Brela? Sugerowałam się tą miejscowością, bo podobno jest taniej niż w Baśkiej Vodzie.

Szczerze mowiac, to 1szy raz slysze, aby to w Breli bylo taniej niz w BV.

Co do innych gwarnych miejscowek (ale nie az tak jak Makarska), rozwazcie jeszcze Podgore, Gradac, Tucepi.

Albo Promajna (mniej gwarne) z wieczornym spacerkiem deptakiem do (gwarnej) BV.

Nie wiem jak szamka ale apartamenty w breli sa drozsze niz w basce

Teoretycznie to sobota to zmiana tak zwanego turnusu więc powinno być łatwiej znaleźć lokum, ale teoria jest tyko teorią, przybywając na miejsce się okaże, my zawsze na sobotę rano przyjeżdżamy i twierdzę że na sobotę lepiej, może ktoś sądzi inaczej