Wyjazd "w ciemno" - czy to możliwe?

Cześć,
planuje jechać 6 lipca na Krk, myślałem o miejscowości Punat ewentualnie sama stolica Krk. Będę szukał noclegu dla 2 osób - apartament z kuchnią i łazienką. To że znajdę to raczej jestem pewien po przeczytaniu wcześniejszych wątków (nie jestem wybredy) . Bardziej martwi mnie cena. Maksymalnie chciałbym wydać 40 euro, idealnie by było jakby udało się znaleźć coś przyzwoitego w cenie ok 30 euro za dobe. Jak myślicie? Marzyciel zemnie?

nowy100 napisał(a):Witam, 4 sierpnia planuję wyjazd na wyspę Krk, dokładnie do miejscowości Baska. 2 dorosłe osoby + dwoje dzieci (10,2 lata). Znajdę tam coś jadąc w ciemno, w miarę blisko morza (200-300m )? A może ktoś ma namiar na fajny apartament w tej miejscowości?

Pozdrawiam

4 sierpnia, Baska, 300 m od plaży - raczej mało realne, niestety. Ta miejscowość jest bardzo zatłoczona i do tego droga w porównaniu z innymi. My na początku lipca szukaliśmy w niedzielę rano przez godzinę i albo było strasznie drogo, albo jakieś rudery, albo ponad kilometr do morza.

Za to w Malinskiej znalezione w 10 minut

mmmorgan napisał(a):Cześć,
planuje jechać 6 lipca na Krk, myślałem o miejscowości Punat ewentualnie sama stolica Krk. Będę szukał noclegu dla 2 osób - apartament z kuchnią i łazienką. To że znajdę to raczej jestem pewien po przeczytaniu wcześniejszych wątków (nie jestem wybredy) . Bardziej martwi mnie cena. Maksymalnie chciałbym wydać 40 euro, idealnie by było jakby udało się znaleźć coś przyzwoitego w cenie ok 30 euro za dobe. Jak myślicie? Marzyciel zemnie?

Dla 2 osób myślę, że spokojnie powinieneś znaleźć. W Krku kwater mnóstwo. W Punat też sporo, tylko że w Punat nie ma plaży

Raul73 napisał(a):tylko że w Punat nie ma plaży

Jest tylko bardzo daleko...

alessandro1977 napisał(a):

Raul73 napisał(a):tylko że w Punat nie ma plaży

Jest tylko bardzo daleko...

No właśnie o to mi chodziło. Trzeba samochodem dojeżdżać do głównej trasy - a to już daleko poza miastem

Raul73 napisał(a):

alessandro1977 napisał(a):

Raul73 napisał(a):tylko że w Punat nie ma plaży

Jest tylko bardzo daleko...

No właśnie o to mi chodziło. Trzeba samochodem dojeżdżać do głównej trasy - a to już daleko poza miastem

Mhm rozumiem, i tak planowałem w większości przypadków dojeżdżać samochodem na plażę. Podobno pomiędzy Punat a Stara Baska jest kilka ładnych plaż i nie bardzo obleganych

mmmorgan napisał(a):
Mhm rozumiem, i tak planowałem w większości przypadków dojeżdżać samochodem na plażę. Podobno pomiędzy Punat a Stara Baska jest kilka ładnych plaż i nie bardzo obleganych

Jeśli nie przeszkadza ci dojazd na plażę samochodem, to Punat jest idealny dla ciebie - piękna promenada z mariną, świetny klimat, dużo się dzieje wieczorami (akurat w czasie twojego pobytu powinien być festiwal Vesele Puntarske Noci). Moim zdaniem najładniejsza miejscowość z tych, które odwiedziłem na Krku.

Witam!
Sporo do przeczytania, mam już mały dylemat. Wybieramy się do chorwacjii na przełomie lipca-sierpnia. Myśleliśmy o okoliach Makarskiej itd. Wiem, że to środek sezonu, także kiedy najlepiej uderzyć? W jaki dzień tygodnia, o jakiej porze? Pytam się, gdyż widziałam osoby polecające niedzielę, poniedziałek, piątek... Mam zamęt w głowie;>

Melanie napisał(a):Witam!
Sporo do przeczytania, mam już mały dylemat. Wybieramy się do chorwacjii na przełomie lipca-sierpnia. Myśleliśmy o okoliach Makarskiej itd. Wiem, że to środek sezonu, także kiedy najlepiej uderzyć? W jaki dzień tygodnia, o jakiej porze? Pytam się, gdyż widziałam osoby polecające niedzielę, poniedziałek, piątek... Mam zamęt w głowie;>

My wyjeżadzamy w piatek o 5 rano z Wawy. I myslę że stać nie będziemy. Byle szybko minąć Wien. Potem już poleci. No i nie spróbować do jechać do Cro. Nie spać np. w Ptuju. Bo potem z rana w sobote bedzie masakra na granicy slo-cro ale każdy robi jak chce. osobiście nawet wolałbym postać trochę w korku niż czekać na poniedziałek wyjazdowy żeby uniknąć korków. U nas kory to codzienność więc jak dla mnie nie ma róznicy. Za 49 dni się przekonam

Wyjeżdżałem z Warszawy w sobotę - nigdy na 6 razy pobytu nie stałem w korkach. Stoją Ci którzy wyjeżdżają w piątek.

My zawsze w sobotę ... przez Słowację i Węgry. Na Węgrzech śpimy i w Cro jesteśmy w niedzielę. Nigdy nie staliśmy w korkach.

Rozumiem ;> Czyli w sobotę jest ok -> rozumiem że w niedzielę nie ma problemu ze znalezieniem kwatery?

Niedzwiad napisał(a):

Melanie napisał(a):Witam!
Sporo do przeczytania, mam już mały dylemat. Wybieramy się do chorwacjii na przełomie lipca-sierpnia. Myśleliśmy o okoliach Makarskiej itd. Wiem, że to środek sezonu, także kiedy najlepiej uderzyć? W jaki dzień tygodnia, o jakiej porze? Pytam się, gdyż widziałam osoby polecające niedzielę, poniedziałek, piątek... Mam zamęt w głowie;>

My wyjeżadzamy w piatek o 5 rano z Wawy. I myslę że stać nie będziemy. Byle szybko minąć Wien. Potem już poleci. No i nie spróbować do jechać do Cro. Nie spać np. w Ptuju. Bo potem z rana w sobote bedzie masakra na granicy slo-cro ale każdy robi jak chce. osobiście nawet wolałbym postać trochę w korku niż czekać na poniedziałek wyjazdowy żeby uniknąć korków. U nas kory to codzienność więc jak dla mnie nie ma róznicy. Za 49 dni się przekonam

Po pierwszym lipca korków nie powinno już być na granicy ze Słowenią od 1 lipca Chorwacja jest w unii

Melanie napisał(a):Witam!
Sporo do przeczytania, mam już mały dylemat. Wybieramy się do chorwacjii na przełomie lipca-sierpnia. Myśleliśmy o okoliach Makarskiej itd. Wiem, że to środek sezonu, także kiedy najlepiej uderzyć? W jaki dzień tygodnia, o jakiej porze? Pytam się, gdyż widziałam osoby polecające niedzielę, poniedziałek, piątek... Mam zamęt w głowie;>

My wyjeżdżaliśmy z Tomaszowa Maz. 28 lipca 2012 ok 13.30 i byliśmy za Makarską ok 20km (Zivogosce Porat) ok 6 rano. Za 40min mieliśmy apartament na 4osoby za 55€/dzień.

Witam,

Jestem nowym forumowiczem. Choć zwiedziłem już wile fajnych miejsc, to tylko Chorwacja spowodowała, że się od niej uzależniłem. W zeszłym roku wybór padł na CRO bo urodziła nam się w styczniu córeczką. Miała 8 m-c wybraliśmy się z Wawy w ciemno i wylądowaliśmy w miejscowości Srima obok Vodice. Nie mieliśmy żadnego problemu ze znalezieniem apartamentu (20 min), a byliśmy w połowie sierpnia. Polecam zatem wyjazd w ciemno w rejony Szybeniku. Niestety mimo mojej zeszłorocznej odwagi w tym roku, a dokładnie w 8 lipca, wybieramy się do Tucepi i mam obawy czy w tych zatłoczonych rejonach również można znaleźć kwaterę na zasadzie wyjazdu w ciemnio?? T

Tak na marginesie, ci co obawiają się jazdy z maluszkiem gorąco polecam rejony Szybenika. Nasza córeczka złapała 3 dniówkę i 4 dni spędziliśmy w szpitalu w Szybeniku. Mają oddział dziecięcy. Szpital publiczny, pielęgniarki mega sympatyczne pomagały w nocy żonie usypiać córkę. Pokoje oddzielne nie to co w Polsce i na Wołoskiej w Wawie. Za pobyt żony nie płaciliśmy bo dodatkowo się ubezpieczyliśmy.