napisał(a) numenius » 21.03.2013 21:44
Witam, napiszę ku przestrodze. Wcześniej byłem 2 razy w Cro (Marusici i Sevid) w 2009 i 2010r. (rezerwowałem prywatnie przez internet). Przed miejscowościami zawsze widziałem osoby oferujące "apartmani", zatem trzeci raz w 2011r. postanowiliśmy pojechać "w ciemno". Bus, 2 rodziny (łącznie 6 osób w tym 2 dzieci). Z autostrady na "Jadrankę" zjechałem pomiędzy Omiszem, a Makarską (ciekawy przejazd przez góry). Pojechaliśmy w lewo, w stronę Makarskiej, ale szukałem raczej mniejszej miejscowości. Nie chcę tu wymieniać miejscowości, w których szukałem (praktycznie wszystkie, aż do Ploce. Z autostrady zjechałem ok. 9:00. Szukaliśmy około 8-9 godzin w rosnącej temperaturze (o 11:30 było już 30 stopni - lipiec). Szukanie to wyzwanie, bo jak większość z Was wie, nie jest to płaski teren (bieganie z dołu do góry). Jakby nie klima w busie, to nie wiem, nie wiem... Liczyłem się już z tym, że pierwsza noc spędzimy w busie. Oczywiście, miałem jakieś kryteria (blisko morza, do 15E/os,, AC, parking, balkon-taras). Po kilku miejscowościach kryteria weryfikuję, ale i to nie pomaga. Osoby oferujące noclegi, widząc coraz późniejszą godzinę raz (być może) desperację na twarzach, trzymają dość wysoka cenę. Przypomnę, że był to rok 2011, w którym sporo osób zamiast Grecji i Egiptu (z wiadomych wtedy przyczyn) wybrało Cro. Nie przewidziałem tego. Ostatecznie wylądowałem w Marisici (wracaliśmy w stronę Splitu). Osoba u której mieszkaliśmy 2 lata wcześniej nie miała wolnych miejsc, podzwoniła do znajomych, ale też nic. Trafiłem do jedynej miejscowej restauracji zapytać o info., na temat noclegów u jakichś ich znajomych (2 lata temu nie mieli na miejscu). Okazało się, że właśnie od tego roku otwierają usługi noclegowe. Szybkie oględziny i trud dnia został wynagrodzony. Zamieszkaliśmy nad restauracją. Polecam, pod warunkiem, że "apartmani" będą z balkonami od strony morza, a nie "Jadranki", my tak mieliśmy. Na posiłki w restauracji (bardzo dobre) oczywiście była zniżka. To biznes rodzinny (mili ludzie). Wracając do tematu, wyleczyłem się od tego czasu z wyjazdów "w ciemno" chyba na zawsze. Tym, co planują taki wyjazd (nie odradzam, każdy decyduje sam) proponuję wziąć pod uwagę, że teoretycznie może się trafić taki scenariusz jak mój. Dlatego w tym roku już mam rezerwację w Poljicy (k.Mariny).
Służę ewentualnymi informacjami na temat Marusici i Sevidu. Pozdro z Wro.