Na południu Chorwacji, jest podobnie z kwaterami, jak w Puli co byliście.
Z Pula to było inaczej. Ojciec jechał na rozgrywki bryżowe i sie załapałam za darmo jako czwarta do pokoju hotelowego Zadnej organizacji, szukania lokum itp wszystko na gotowo. Byłam uzależniona od innych w kazdej materii.
I powiem że mam wielki niedosyt Chorwacji - wiec niby byłam tam, ale jakby mnie nie było trudno to wytłumaczyc ale tak jest, nie poczułam Jej teraz wiem ze będzie inaczej, zwiedzanie, plazowanie i przyjemne wieczory wśród grona przyjaciół.
Teraz sama wziełam całą organizację na siebie i dlatego nie chce zawieść innych uczestników, choc zdaje sobie sprawe że moze to byc uciazliwe dla innych forumowiczów. ale juz sporo fotum poczytałam przez ostatnie 2 miesiące i setki relacji z podróży.
Ps. zadnych wiecej trąb wodnych
Ps2. własnie o ten wątek z linku mi chodziło