Wyjazd "w ciemno" - czy to możliwe?

magda8867 napisał(a):W tym roku wybraliśmy się w ciemno do Chorwacji, 2 osoby dorosłe + dziecko 7lat, termin 18.08-31.08, najpierw jako cel wybraliśmy Rogoznicę. Przyjechaliśmy w południe, upał oczywiście okropny i powiem szczerze z szukaniem apartamentu było tak sobie , w paru domach popytaliśmy i owszem były miejsca ale bez rewelacji: były to apartamenty 4 osobowe i własciciele krzyczeli ceny jak za takie większe, a nam nie były takie potrzebne, wolelibyśmy mniejsze i z niższą cenąm,

Nie obraź się, ale pisząc w ten sposób, wprowadzasz osoby dokonujące wyboru: jazda w ciemno, tak, czy nie ? - w błąd.
Od 18 sierpnia w Rogoźnicy można się było wręcz potknąć o stojące koziołki i napisy: Apartman, Free apartman.
I to na Zecevarskiej i na Put Sepurine. Ceny - nawet 4 osobowych lokali bez większych zdolności negocjacyjnych - można było zbić do 40-45 Euro za dobę. Sam tak zrobiłem, zrobili to też nasi znajomi.

Sama Rogoźnica to rzecz gustu. Gdybyś napisała, że nie odpowiadała Wam miejscowość i stąd niechęć do szukania: to OK.
Rozumiem, nic na siłę.

Ale pisanie, że nie było łatwo o fajne i względnie tanie miejscówki w Rogoźnicy po 18.08., jest nieprawdą.

Pozdrawiam, bez urazy.

To dziwne, ale my nie natknęlismy się na takie koziołki... Może mielismy pecha?? Przecież nie wymyślam sobie tej historii... Opisuję to co nas spotkało i tyle.... Może trudniej jest znaleźć 3 osobowy apartament, a my nie chcielismy 4 osobowego, gdyż ceny nie chcieli obniżyć jak dla 3 osób tylko trzymali jak za 4 osobowy
Nie wprowadzam nikogo w błąd, opisuję moje subiektywne odczucia. Chyba że ten wątek "jazda w ciemno" jest po to, żeby pisali tylko Ci co są zadowoleni, że pojechali w ciemno... Ja też nie piszę że jestem w 100% niezadowolona, po prostu przedstawiłam trochę z innej strony szukanie apartamentu, jeśli nie ma się rezerwacji.
Może gdybym była w Rogoznicy po raz drugi to łatwiej byłoby szukać miejsca, inaczej jest jeśli miejscowość nie jest nam całkiem obca, wie się wtedy gdzie ruszyć, gdzie stanąć, żeby poszukać, które domy nam się wczesniej spodobały, które miejsca itd., itp. A jadąć całkowicie w ciemno do miejsca, którego nie znamy jest inaczej..
Nas rzeczywiscie zniechecił brak jakiegokolwiek zacienienia na plaży, na którą akurat wpadliśmy, mieliśmy porównanie z Riwierą makarską i pewnie dlatego. Ale trochę żałuję, ze nie zostalismy w Rogoznicy, widocznie nie było nam to pisane

Stiopa po co od razu stwierdzenie "wprowadzasz w błąd". Nie byłoby lepiej, nie odnosząc się ocennie do tego co napisała Magda stwierdzić, że spotkałeś się z odmienną sytuacją w podobnym okresie.
A tak Twoja wypowiedź brzmi nieco napastliwie i sprawia wrażenie " Ja wiem lepiej". Daj szansę ew. czytelnikom ocenić wszystkie wypowiedzi.

magda8867 napisał(a):To dziwne, ale my nie natknęlismy się na takie koziołki... Może mielismy pecha?? Przecież nie wymyślam sobie tej historii... Opisuję to co nas spotkało i tyle.... Może trudniej jest znaleźć 3 osobowy apartament, a my nie chcielismy 4 osobowego, gdyż ceny nie chcieli obniżyć jak dla 3 osób tylko trzymali jak za 4 osobowy
Nie wprowadzam nikogo w błąd, opisuję moje subiektywne odczucia. Chyba że ten wątek "jazda w ciemno" jest po to, żeby pisali tylko Ci co są zadowoleni, że pojechali w ciemno...

No to rzeczywiście dziwne, że nie natknęliście się na te koziołki. Być może szukaliście w zupełnie innej części Rogoźnicy.....
Ale jak byliście na Lozicy, to chyba nie.....

Odnoście wpisów w wątku, nie mając tegorocznego doświadczenia, nie śmiałbym w nim pisać.
Pod pewnymi warunkami (były wymieniane wielokrotnie przez wiele osób) jazda "w ciemno" to najlepsza forma znalezienia lokum. Rzecz jasna nie idealna.

bluesman napisał(a):Stiopa po co od razu stwierdzenie "wprowadzasz w błąd". Nie byłoby lepiej, nie odnosząc się ocennie do tego co napisała Magda stwierdzić, że spotkałeś się z odmienną sytuacją w podobnym okresie.
A tak Twoja wypowiedź brzmi nieco napastliwie i sprawia wrażenie " Ja wiem lepiej". Daj szansę ew. czytelnikom ocenić wszystkie wypowiedzi.

A no po to, zacny bluesmanie, że albo rzeczy są takie jakie je widzimy albo nie. Okręcanie zaistniałej rzeczywistości nitką semantycznych niedomówień, owej rzeczywistości nie zmienia.
W przedmiotowym czasie, w Rogoźnicy było sporo wolnych kwater. W cenach, o których magda8867 - względem Breli - pisała, że są dla niej akceptowalne jako dla 3 osób.
I nic nie ma do rzeczy, czy wiem lepiej, czy nie.
Widziałem (i nie tylko ja), byłem (i nie tylko ja), wynająłem (i nie tylko ja), pytałem (i nie tylko ja), a i pozostałe 4 rodziny (w sumie, z dziećmi, 18 osób) znalazły pokoje i to tydzień wcześniej, niż ów 18.08.

Taka była rzeczywistość i to chciałbym uczynić przekazem dla tych, którzy się wahają.

To, czy takie lub inne apartmany, w takiej lub innej okolicy i w takiej, a nie innej Rogoźnicy komuś odpowiadają to właśnie jest kwestią subiektywną. I nic mi do tego jeśli komuś to nie leży i wybiera co innego.

"wolność rządzi"

PS. Napastliwość intencją mych wypowiedzi nie była.

Jechaliśmy w 8 osób w ciemno i na początku nie było wesoło. Może dlatego że dotarliśmy na miejsce w sobotę po południu ?
Z czwórkami raczej nie było problemu, ale nic z dwiema czwórkami w jednym budynku, czy też większym na 8 osób.
Po niewielkiej załamce, naradzając się przy jardance co robimy, podjechał do nas miejscowy lekko zdezelowany Passat i kierowca zaprowadził w miejsce dla nas idealne, dodatkowo w dobrej cenie bez targowania. Dwa apartamenty z jednym dużym tarasem (widok na Brač, dalej Hvar i góry półwyspu Pelješac, masyw Biokovo po lewej, plaża pod nosem), wspaniali gospodarze (jak usłyszeli że Polacy to wyrażnie się ucieszyli, poczęstowali śliwowicą, rakiję i wino dostaliśmy na wieczór). Następnym razem jedziemy znowu w ciemno. Obejrzeliśmy trochę apartamentów przy poszukiwaniach i na pewno nie zaryzykujemy rezerwacji na odległość.

melon napisał(a):Jechaliśmy w 8 osób w ciemno i na początku nie było wesoło. Może dlatego że dotarliśmy na miejsce w sobotę po południu ?
Z czwórkami raczej nie było problemu, ale nic z dwiema czwórkami w jednym budynku, czy też większym na 8 osób.
Po niewielkiej załamce, naradzając się przy jardance co robimy, podjechał do nas miejscowy lekko zdezelowany Passat i kierowca zaprowadził w miejsce dla nas idealne, dodatkowo w dobrej cenie bez targowania. Dwa apartamenty z jednym dużym tarasem (widok na Brač, dalej Hvar i góry półwyspu Pelješac, masyw Biokovo po lewej, plaża pod nosem), wspaniali gospodarze (jak usłyszeli że Polacy to wyrażnie się ucieszyli, poczęstowali śliwowicą, rakiję i wino dostaliśmy na wieczór). Następnym razem jedziemy znowu w ciemno. Obejrzeliśmy trochę apartamentów przy poszukiwaniach i na pewno nie zaryzykujemy rezerwacji na odległość.

A w jakiej miejscowości byliście

Szukaliśmy od Marusici do Baska Voda, a wylądowaliśmy w końcu w Marusici.

ps. jeszcze nie odespałem powrotu, prawie 18 godzin podróży...
edit: za 8 osób 70 euro/dzień

Znależliśmy apartament po 0,5 h ( a właściwie wybraliśmy, bo od razu mieliśmy trzy opcje do wyboru). Chcieliśmy za Orebic ale zaproponowano nam starą kapitańska kuce w centrum Orebicia ( 50 m) od morza. Na dole duza kuchnia i łazienka na górze dwie sypialnie ( w każdej duże łoże małżeńskie i jedno pojedncze łóżko) i wc . Dwa tarasy jeden wschodni idealny na popołudnia i jeden zachodni oraz zaciszne podwórko z grilem. Za 4 osoby dorosłe i trójkę dzieciaków zapłaciliśmy 60 euro i dostaliśmy jeden dzień gratis. Termin od 19 do 30 sierpnia

W tym roku dotarłem wreszcie do Chorwacji po raz pierwszy, (w zeszłym roku młody dostał zapalenia ucha 2 dni przed wyjazdem ). Pojechałemw ciemo, miałem upatrzoną ulice w Pakostane, i zatrzymałem się na chwile, zaczepił mnie jakiś Chorwat, czy nie szukam apartamenu 300m do morza 2 pokoje, kuchnia cena wstępna 45euro. Nie było netu i klimy, więc zrezygnowałem Wjechalem w Knieza Domagoja (upatrzona wcześniej ulica) zapytałem jakiejs babki, mówi, że sąsiad ma studio cena wstępna 45 euro, klima net etc. Okazało się iż mają równierz coś większego 2 pokoje, kuchnia wstępnie za 60 euro stargowałem na 55 z klimą, 50m od plaży. I właśnie siedze sobie na balkonie zaloguj się na cro.pl, aby zobaczyć link
to jest to. Jak chodzę na spacery z dziećmi to widzę sporo ofert, aczkkolwiek już wrzesień

magda8867 napisał(a):potem pojechaliśmy do Drage i tam po jakiś 30 min znalazłam apartament z widokiem na morze

W Drage z widokiem na morze ? No nie wiem..albo daleko od plaży albo z tej części gdzie jest pełno łódek przy wjeździe...Drage to bardzo ciekawa miejscowość (piękne plaże) ale raczej dla osób nocujących na campach...
Co do Rogoźnicy - bardzo ciekawe apartamenty są po stronie Zatoglav/Razanj...
Narzekasz, że daleko do centrum i na tym polega cały urok Rogoźnicy, która według mnie jest dla najbardziej wybrednych...Rogoźnica/Zecevo/Lozice/Stupin Celine - każdy coś znajdzie...ja byłem 20 metrów od morza za groblą koło Straży Pożarnej...było ok tylko irytują mnie te pierdzikółka przejeżdżające na okrągło...

A na marginesie - jakby ktoś nadepnął na jeżowca to najlepiej niech to będzie środa i uda się do punktu pierwszej pomocy

W tym roku wybraliśmy się w ciemno

Celny tekst Magdy8867!!! To jest dobre dla aranżujących szybkie wypady. Ale jak ktoś planuje długoterminowo, to nie ma większego sensu. Lepiej wygrzebać w necie bezpośrednio i zabukować. W sezonie, to na "w ciemno" ani się nie zarobi, co wiem z autopsji i potwierdzają powyższe wpisy (podawane ceny), ani sie niczego extra nie znajdzie. choć mogą być odstępstwa od reguły, czego wszystkim życzę.
................
PS. Oczywiście mówimy tu o tzw sezonie.

AdamSz napisał(a): Lepiej wygrzebać w necie bezpośrednio i zabukować. W sezonie, to na "w ciemno" ani się nie zarobi, co wiem z autopsji i potwierdzają powyższe wpisy (podawane ceny)

No nie wiem...

Z tego, co pisze większośc użytkowników tego tematu, a także z wielloletniej autopsji wiem, że ceny tych samych apartamentów w internecie i na miejscu różnią się od 20 do 50% na korzyść "w ciemno". Sa co prawda miejsca (np. Baska), gdzie trudno znaleźć coś w ciemno w rozsądnej cenie w porównaniu z netem, ale to tylko wyjątki potwierdzające regułę.

Generalnie - szukając 5 minut czy 2 godziny - nie ma możliwości, żeby czegoś dla siebie nie znaleźć. Nawet w sierpniu. A 2 zalety są niepodważalne: taniej i widzisz na własne oczy co bierzesz (w necie to nawet stodołę można przedstawić jak pałac).

Witam. Żeby nie było, też bywam bez umawiania, bo bez jakichś bardzo wyprzedzajacych planów wyjazdowych. I zawsze jakaś kwaterka jest. Zresztą nie mamy jakichś wygórowanych wymagań, kawałek łózka, kawałek prysznica i kawałek tarasu oraz landskajpiku na morze koniecznie - wystarczy - nie biegam za klimą i tv, choć czasem wepchną . A co do cen, na 4 os. niżej 50 E nie zejdą (z reguły), dopiszę 45 (może), bo zaraz ktoś napisze że tak miał, ale bardziej jest 55 Takie moje spostrzeżenia. Ale polecam takie jeżdżenie, a już od 25.08 to na 100% . O ! tu to już można cenke zbić. Pozdrawiam.

(w necie to nawet stodołę można przedstawić jak pałac).

Dokładnie ! Obejrzeliśmy nieco apartamentów i różnice są naprawdę spore.
Jest jeszcze kwestia gospodarzy - też są różni. Co prawda trudno przy wynajmowaniu być pewnym że są w porządku, bo wszyscy starają się być mili, ale w kilku przypadkach od razu odpuściliśmy właśnie ze względu na właścicieli.
Żeby nie było - byłem raz z rezerwacją w Polskim biurze (było ok, miałem szczęście )

zawsze jeżdżę "w ciemno " nie tylko do CRO, zalety -widzisz co bierzesz i w jakim miejscu , w tym roku padło na Istrię 2 poł. sierpnia , czytając relacje innych chciałem wylądować np. w Ravni (nie Rovinj) , SV.Marina ale miejsca mnie nie urzekły z różnych względów więc zajechałem do D. Luki ( wszystkie miejsca blisko siebie) no i tam ewentualnie mogłoby być ale w sierpniu nie ma szans na znalezienie miejsca - tak mówili miejscowi , Rabac duży ale nie dla mnie więc nie szukałem bo tam nawet z parkowaniem problem , wylądowałem w Fażanie k/ Puli , najpierw oglądanie plaży a potem szukanie ....i znowu problem "w sierpniu tu naprawdę ciężko coś wolnego znaleźć " przewaga I i D bo tam mają najbliżej ale w końcu się udało ale jedno co mogę doradzić ISTRIA w ciemno raczej nie w sierpniu ( Włosi maja wakacje) i to potwierdził nie tylko "nasz gospodarz" a wakacje ...udane