wyjazd pierwszy raz

Tekla napisał(a):Zapamiętam tak mi się te Igrane marzy... Widok oswietlonej dzwonnicy podczas nocnego powrotu z Dubrovnika mam cały czas przed oczami.

żebyś nie zapomniała



i całe Igrane widziane z Żivogosce Porat

piotrek napisał(a):...Słowację i jej drogi znam z okazji weekendowych wypadów ( polecam wyjazd na Tarzańską Łomnicę - rewelacja) i faktycznie są tam puchy......
...

Piotrek polecam temat:
http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=13828&start=0

W wybranej przez Ciebie opcji przejazdu jest wąskie gardło, a jest nim Słowenia.
Chociaż jadąc w niedzielę nie należy się spodziewać, że we wczesnych godzinach popołudniowych możesz mieć problemy z przejazdem przez ten kraj.
Moim zdaniem planowany nocleg w rejonie Karlovaca to dobre rozwiązanie. Na forum ten temat był szczegółowo już opisywany i można znaleźć dobre propozycje.

Richu dzięki, miód na serce a raczej na oczy

klopot napisał(a):Moim zdaniem planowany nocleg w rejonie Karlovaca to dobre rozwiązanie. .

Dla mnie taka drzemka to będzie to konieczność jeśli dojadę za wcześnie do Karlovaca ze względu,że planuje zjechać na Slunj a tamtędy po ciemku jechać byłoby grzechem
Wyjeżdżam z Gliwic (niedziela) o 18-19 do Karlovaca planowany przyjazd ok. 4-5.
Trasa najprawdopodobniej przez Bratysławę-Szombathely-Redics-Karlovac-Slunj-Knin-Snij-Brist,chociaż w 2001 roku jechałem przez Brno-Wien-Drvenik-Hvar i trasa była szybka i mnie się podobała.

Leszek Skupin napisał(a):

piotrek napisał(a):...Słowację i jej drogi znam z okazji weekendowych wypadów ( polecam wyjazd na Tarzańską Łomnicę - rewelacja) i faktycznie są tam puchy......
...

Piotrek polecam temat:
http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=13828&start=0

Jak widzę Wy rownież mieliście okazję przeżyć to "coś"
Mieliśmy nieco lepszą pogodę bo było wiadć kawał Słowacji i Tatry wsród chmur.

Wg opowieści stałych bywalcow szczytu przy pięknej pogodzie widać pagorki na Węgrzech, Karapty w Rumuni, szczyty na Ukrainie, Śnieżkę i ...... Łysicę.

Ja im wierzę bo sam miałem okazję widzieć gołym okiem Tatry z Czeladzi obok Katowic.

pozdr.

piotrek napisał(a):

Leszek Skupin napisał(a):

piotrek napisał(a):...Słowację i jej drogi znam z okazji weekendowych wypadów ( polecam wyjazd na Tarzańską Łomnicę - rewelacja) i faktycznie są tam puchy......
...

Piotrek polecam temat:
http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=13828&start=0

Jak widzę Wy rownież mieliście okazję przeżyć to "coś"
Mieliśmy nieco lepszą pogodę bo było wiadć kawał Słowacji i Tatry wsród chmur.

Wg opowieści stałych bywalcow szczytu przy pięknej pogodzie widać pagorki na Węgrzech, Karapty w Rumuni, szczyty na Ukrainie, Śnieżkę i ...... Łysicę.

Ja im wierzę bo sam miałem okazję widzieć gołym okiem Tatry z Czeladzi obok Katowic.

pozdr.

Jakim sposobem je widziałeś?

- nie jest tutaj na miejscu..........

marzec 2003 lub 2004 nie pamiętam. silny wiatr tak, że na balkonie na 9 piętrze chciało urwać głowę.

Na choryzoncie na wysokości Jaworzna Myslowic coś na kształt chmur ale po wzięciu lornetki wszystko stawało się jasne...... Tatry w chmurach.

Dodam, że widok idealny widok Babiej Góry, Pilska nie wspominając o Szyndzielni to tak średniorocznie raz na miesiąc.

Jakieś 10 lat temu prasa szeroko rozpisywała się o fakcie, że Tatry było widac nawet z Góry Świętej Anny.
A osoby z Chęcin prawie klękały przedemną jak śmialem się gdy mówili że 2-3 razy do roku przy pięknej pogodzie widać nad ranem Tatry z wieży w ruinach zamku.

Dodam, że rekord widzialności 2 obiektow na ziemi to coś ok. 500 km.
Można sprawdzić w KG.

pozdr.

Leszek Skupin napisał(a):

A i jeszcze jedno Nikt nie napisał że w Austrii są kosmiczne ceny paliwa więc przez Austrię musisz przelecieć na paliwie, kupionym w Slowacji lub w Czechach. DO PEŁNA

Pozdrav i udanych wakacji w CRO

Kosmiczne ceny paliwa w Austrii? niech najlepiej karnister weżmnie na dolewkę

platon napisał(a):...niech najlepiej karnister weżmnie na dolewkę

karnister będzie dolewał do czego i czy karnister występuje w postaci płynnej

W sprawie paliwa to nie jest tak źle jak pisze Leszek.
W Austrii w sezonie ceny paliwa są zdecydowanie porównywalne do cen w Polsce, a jakość znacznie lepsza.

Leszek Skupin napisał(a):No nie wiem... z tego co pamiętam to wychodziło mi drożej.

jak nie wiesz to nie pisz,bo kosmiczne bzdury potem wychodzą

platon napisał(a):

Leszek Skupin napisał(a):No nie wiem... z tego co pamiętam to wychodziło mi drożej.

jak nie wiesz to nie pisz,bo kosmiczne bzdury potem wychodzą

5-15% paliwo w Austrii wychodzi drożej w porównaniu ze Słowacją w porównaniu do Cro cena jest wyższa o około 5% (zależy to zresztą od wielu czynników). Czy dla kogoś różnica na tankowaniu rzędu 15 -30 PLN jest istotna niech określi sam. Z doświadczenia wiem jedno - pinda na OMV w okolicach Grazu po 3 razy przepuszczała kartę płatniczą moją i żony (w sposób uniemożliwiający jej odczyt przez terminal) i stwierdziła że karty są niedobre i że chce gotówkę, którą oczywiście miałem i zapłaciłem. Awarii terminala nie mieli bo tubylcy przed i za mną kartami płacili. Moje obie karty też były oki bo płaciłem nimi zarówno wcześniej na Słowacji jak i później w Cro. Jeśli polskie karty dla nich są gorsze - niech się pałują i nie ze względu na ceny tylko na traktowanie. Wybrałem więc Madziarów jako że są w stosunku do nas zawsze uśmiechnięci i mili.

Ps. a austriackie autostrady są pod względem jakości najgorsze ze znanych mi w Europie (no może oprócz kilku kawałków w Polsce) pomijam już kwestię policji autostradowej która też jest tam wyjątkowo aktywna i upierdliwa