wyjazd nie swoim autem

Jadę samochodem zarejestrowanym na inną osobę.
Czy wystarczą standartowe dokumenty (prawo jazdy, dowód rej., ubezpieczenie) , czy dodatkowo potrzebne jest jakieś upoważnienie właściciela samochodu.
Jadę przez Czechy, Austrię, Słowenię.
Jakie obowiązują w tej sprawie przepisy.

z góry dziękuję info

Witam
Tutaj już było to opisane
forum/viewtopic.php?t=10983&highlight=
Pozdrawiam

waldemort napisał(a):Jadę samochodem zarejestrowanym na inną osobę.
Czy wystarczą standartowe dokumenty (prawo jazdy, dowód rej., ubezpieczenie) , czy dodatkowo potrzebne jest jakieś upoważnienie właściciela samochodu.
Jadę przez Czechy, Austrię, Słowenię.
Jakie obowiązują w tej sprawie przepisy.

z góry dziękuję info

Za granicę pożyczonym samochodem

Jeśli zamierzamy podróżować za granicę pożyczonym samochodem – nawet jeśli posiadamy dowód rejestracyjny – warto zaopatrzyć się w dokument potwierdzający nasze uprawnienia do korzystania z takiego pojazdu, np. umowę użyczenia.

Niektóre osoby wyjeżdżają na urlop za granicę pożyczonym samochodem, np. od kogoś z rodziny, przyjaciela lub firmy, w której pracują. Może się w związku z tym pojawić pytanie, czy podróżując pożyczonym samochodem, który nie jest własnością kierowcy, konieczne jest posiadanie dokumentu potwierdzającego możliwość korzystania z takiego pojazdu, czy też wystarczy jedynie dowód rejestracyjny?

Z wyjaśnień Ministerstwa Infrastruktury wynika, że kierujący pojazdem samochodowym w ruchu międzynarodowym powinien mieć przy sobie ważny dowód stwierdzający rejestrację pojazdu (dotyczy to również przyczepy), wydany przez właściwy organ danego państwa. Jeżeli pojazd nie jest zarejestrowany na nazwisko osoby jadącej nim (np. pojazd wypożyczony), to organy kontroli ruchu drogowego są uprawnione do żądania udowodnienia prawa kierującego do posiadania pojazdu. Organy kontroli w tej sytuacji mogą żądać dokumentu odpowiednio do przepisów kodeksu cywilnego. Powyższe wymagania dotyczą również przedsiębiorcy użytkującego pojazd niezarejestrowany na tego przedsiębiorcę (podstawa: Konwencja z dnia 8 listopada 1968 r. o ruchu drogowym – Dz.U. z 1988 r. nr 5, poz. 40). Oznacza to, że w przypadku podróżowania pożyczonym samochodem istnieje możliwość, że ktoś podczas kontroli zażąda od nas nie tylko dowodu rejestracyjnego, ale również innego dokumentu świadczącego o naszym prawie do korzystania z pojazdu. Może być to np. umowa użyczenia, którą regulują przepisy kodeksu cywilnego.
To dane ze strony http://www.mi.gov.pl/moduly/prasa/print ... _inf=19184
Ministerstwa Transportu i Budownictwa
Powodzenia icon_smile.gif

Dzięki z info.
W takim razie czy taka umowa użyczenia musi być poświadczona notarialnie?

nie ma najmniejeszego problemu nawet z policja!!!! z racji ubezpieczenia moj samochod jest na mame i mialoem z nie swojej winy stluczke w CRO i problemow brak nie potrzebne zadne inne dokumenty!!! jedz pozyczonym i sie nie stresuj

chruścik napisał(a):nie ma najmniejeszego problemu nawet z policja!!!! z racji ubezpieczenia moj samochod jest na mame i mialoem z nie swojej winy stluczke w CRO i problemow brak nie potrzebne zadne inne dokumenty!!! jedz pozyczonym i sie nie stresuj

witaj
Skoro masz doświadczenie to zapytam jak w praktyce załatwić sprawy jeśli zdarzy się kolizja na drodze.

Ja jechalem pozyczonym autem od ojca pare lat temu. W slad za informacjami z tego forum wyrobilem sobie stosowny papier. W PZMocie maja gotowy druk i kosztuje to - nie pamietam ile, ale jakies drobne. Jednak w trasie kompletnie nikogo to nie interesowalo. No ale jak sie ma pecha to pewnie moznaby trafic na jakiegos nadgorliwca (np. austriacki celnik, albo policjant w przypadku kolizji), ktory sie przyczepi.

Podsumowujac mozna jechac bez, ale jak chcesz miec swiety spokoj to warto wydac pare groszy. Wtedy (5 lat temu) zalatwialo sie to jak mowilem w PZMocie, i co wazne - dokument wyrabia osoba od ktorej pozyczasz, a nie ty.