Wyjazd na wyspe Krk

BorsukWro napisał(a):krk rozważałem jako jedną z alternatyw pobytu - czy ktoś coś wie o jakimś karnecie na przejazd przez most?
Wybieram się w tamten rejon (bo dotychczas jedynie dolną Chorwację obskoczyłem) i na 100% nie dam rady usiedzieć w jednym miejscu i na pewno zrobie wypad do puli itp, a szkoda kasy na codzienne wjeżdżanie...

nie ma żadnych karnetów jest 30 HRK za każdy wjazd (wyjazd free).

BorsukWro napisał(a):nie dam rady usiedzieć w jednym miejscu i na pewno zrobie wypad do puli itp, a szkoda kasy na codzienne wjeżdżanie...

nie musisz nigdzie wyjeżdzać z wyspy żeby coś zobaczyć. Żeby poznać Krk 10 dni jazdy po wyspie Ci wystarczy

BorsukWro napisał(a):Aha i jeszcze coś - lubię "czuć" że jestem nad morzem, czyli nic nie może zasłaniać horyzontu. Które rejony krk się kwalifikują?

to musisz zmienić miejsce pobytu bo na Krk nie ma "idealnie" czystego horyzontu - zawsze jest jakaś wysepka albo coś w tym stylu

Ile czasu zabiera piesza wyprawa szlakiem z Baski do Starej Baski?

raspberry65 napisał(a):Ile czasu zabiera piesza wyprawa szlakiem z Baski do Starej Baski?

Tu masz wykaz wszystkich tras górskich i spacerowych z Baski z podanym czasem przejścia i odległościami: http://www.siloturist.com/pl/baska/setnice.html
Te czasy podane sa orientacyjnie bo pamietaj, że jak słonko przypali to trochę wolniej pójdziesz Na miejscu praktycznie w każdej agencji turystycznej dostaniesz te plany w wersji "papierowej" gratis.
Pozdrav

Piotrek_B napisał(a):

ally napisał(a):Mnie nie chodzi o treść przewodników, bo je mam i znam ale nie zawsze opisy z przewodników oddają rzeczywisty klimat i wrażenie jakie ma dane miejsce, czy miasteczko.....Mnie nie zależy na zwiedzaniu ale na delektowaniu się wąskimi uliczkami, pięknymi widokami i przyrodą ...

No to sie nie zrozumieliśmy Więc jeszcze raz. Przewodnik poda Ci suche dane o miejscu - fakt niezaprzeczalny. Ale z drugiej strony dobrze wiedziec co się ogląda. Skoro lubisz, jak to określiłaś, delektowac się wąskimi uliczkami i pieknymi widokami - to zdecydowanie POLECAM Vrbnik, Krk, Baske i Dobrinj (i ich okolicę) - na 100 % się nie zawiedziedziesz klimatem tych miasteczek i otaczajacą ich przyrodą. Dodatkowo "balsamem dla duszy" będa krajobrazy Starej Baski i jej okolic (bo o zabudowie nie mówimy w tym miejscu - bo nie ma tam nic ciekawego)

ally napisał(a):i tu troszkę ta rafineria mnie przeraża nie powiem, bo Rjeka jako taka jest dla mnie miastem przemysłowym...

tą "cudowną" przemysłową panorame widac tylko z brzegów Omisalij - więc gdziekolwiek indziej będziesz to już jej nie zobaczysz.
Pozdrav

Dziękuję za informacje zapisuję na listę obowiązkowych punktów.

Piotrek ..... chyba pierwszy raz troszku sie z Tobą nie zgodzę. Twoje odpowiedzi ( niektóre) nie są pozbawione błędu.
1. Ally zapytowywuje się o Rjekę, czy jej widok przypadkiem nie wpływa negatywnie na wizerunek KRK jako wyspy. Powiedzmy jasno .... to w zasadzie nie jest to widoczne. Najlepiej widać Rjekę z parkingu tuż za mostem, póżniej ..... nie ma żadnej Rjeki.
2. Wąskie uliczki - moim zdaniem to tylko KRK i Vrbnik, tutaj czuć "starość" i historię.
3. Pełne morze - nie jest prawdą to co piszesz. Ja również nie lubię wypoczywać nad "jeziorem" będąc nad morzem. Z tego też powodu zatrzymuję się zawsze w samym KRK. Z balkonu ..... na wprost jak okiem sięgnąć samo morze.
4. Do miejscowości najczęściej odwiedzanych (gwarnych) w zasadzie się zgodzę z jednym wyjatkiem. Vrbnik zaliczyłes do spokojnych , ja jestem odmiennego zdania. Vrbnik z całą pewnością nie jest senną miejscowością. ( przykład- zaparkuj samochód w czasie dnia. Kto pierwszy raz i nie jest obeznany -graniczy czasem z cudem). Turystów jak mrówek ( może nie dosłownie ale z całą pewnością jest bardzo dużo).

Ally ...... delektowanie się wąskimi uliczkami, pięknymi widokami i przyrodą ... tylko Vrbnik Jednak pamiętaj ... Vrbnik jest tak "duży", że jakbyś więła w rękę kamień i mocno machnęła.... spadnie po drugiej stronie miasta.

Lider16 .... rowery jak najbardziej. ( sam nie wiem dlaczego Piotrek jest odmiennego zdania. Może "kwateruje" w jakimś innym miejscu). Nie ma wiekszego sensu jeżeli zatrzymasz się gdzieś w górę Dunat (głąb lądu), w innym miejscu zawsze się przydadzą. Wzniesienia wbrew pozorom nie są duże, np. wokół KRK, Punat, Baśka, Vrbnik - tylko rower. Bardzo dużo osób "pedałuje" a ja im tylko zazdroszczę. Są oczywiście miejsca, że trzeba zejść z roweru ale to krótkie odcinki.

Witam wszystkich!
Jestem tu swierzutki na forum, a i moja wiedza na temat Chorwacji jest taka jaka ja na forum zdarzylem przyswoic.
Niezle opowiadanko jakim nas uraczyl Piotrek skalnia mnie do rozwazan czy aby przy pierwszej wizycie w Chorwacji nie wybrac sie na wyspe KRK. Ten problem nurtuje mnie juz troche, a ja wciaz nie znalazlem rozwiazania. Az wreszcie...
Przylatujemy z zona i malym smykiem do Rijeki i zastanawiam sie czy niemobilnym nastrecza problemu dostanie sie na wyspe?
Poza tym jak mozna tam podrozowac? Mam na mysli taksowki lub cos podobnego ewentualnie autobusy lub tez wypozyczalnie samochodow.
Czy mozna bezposrednio z Rijeki dostac sie na KRK czy tez nie?
Czy oprocz Baski lub Malinskiej jakies inne miejscowosci dogodne na wczasy z dzieckiem? Mam na mysli na KRK.
Niecierpliwie czekam na opowiedzi i pozdrawiam.

woka napisał(a):1. Ally zapytowywuje się o Rjekę, czy jej widok przypadkiem nie wpływa negatywnie na wizerunek KRK jako wyspy. Powiedzmy jasno .... to w zasadzie nie jest to widoczne. Najlepiej widać Rjekę z parkingu tuż za mostem, póżniej ..... nie ma żadnej Rjeki.

Sorki Woka ale Ally nie pytała o wpływ Rijeki na Krk tylko na odcinek Omislij-Malinska-Glavotok Stąd moja opowiedź, że Omisalij nie polecam bo z tamtejszej plaży rozciaga się widok nie na tyle na Rijeke co na RAFINERIĘ. Panorama miasta nie jest szpecąca - natomiast panorama rafinerii jak najbardziej tak (moim skromnym zdaniem)

woka napisał(a):3. Pełne morze - nie jest prawdą to co piszesz. Ja również nie lubię wypoczywać nad "jeziorem" będąc nad morzem. Z tego też powodu zatrzymuję się zawsze w samym KRK. Z balkonu ..... na wprost jak okiem sięgnąć samo morze.

I tu się z Tobą zgodzę z jednym małym wyjątkiem. Jak sam doskonale wiesz linia brzegowa Krk i jej sąsiednich wysp jest taka, że zawsze coś w kadr wpadnie. Nie ma tam morza tzw "otwartego" o jakie się ktoś tam pytał (sorki nie pamietam jego nicka)
. I stad moja odpowiedź, że jak ktoś chce mieć cały czas "otwate" morze to niestety ale inny region

woka napisał(a):.... rowery jak najbardziej. ( sam nie wiem dlaczego Piotrek jest odmiennego zdania. Może "kwateruje" w jakimś innym miejscu).

A tu to trochę wyszło jak z radiem Erewań nie jestem odmiennego zdania tylko sugeruje dobrą kondycje. Bo i owszem po Basce, Krku, Malinskiej, Punacie itp po centrum i nad namorska promenadą pojeździsz bez problemu. Ale spróbuj wyjechać w Krk z przystani na wylotówkę - jak masz słabą kondycję to padniesz w połowie podjazu po górę
A z resztą się zgodzę
Aha co do tych cichych miejsc (jak np. Vrbnik) Fakt, że jest tam dośc gwarno ale w godzinach "zwiedzania" - poźniej jest już spokój. Podobnie masz np w Klimno czy Cizici rano młyn a im bliżej o wieczora to towarzystwo zwija się i jest cisza Pozdrawiam

Piotrek .... zastanawiam się nad jednym. ...... czy przypadkiem nie robimy złej roboty tym tematem. Dalmacja ma być ,......... tam większość pojedzie a KRK będzie "ocalony". Przecież i tak jest dość tłoczno ..... Pocieszam się faktem, że o "mojej przystani" na KRK nikt do tej pory nie wspomniał ( nie dziwi, trzeba tam być często aby to odkryć) . Będę miał jak zawsze, czyli sielankowo, czyli tak jak lubię ... czyli wśród ludzi a jakby na "pustkowiu".

ps. trochę żartuję tą wypowiedzią. Oczywiście, kogo tylko interesuje, kto tylko ma chęć - jechać na KRK. Warto. Dalmacja, mam na myśli wrażenia wizualne, nie jest w żadnym stopniu atrakcyjniejsza i nie koniecznie jest tańsza (Dalmacja). KRK ma opinię bardzo drogiej wyspy, jednak moim skromnym zdaniem nie jest to do końca prawdą.

Aha co do tych cichych miejsc (jak np. Vrbnik) Fakt, że jest tam dośc gwarno ale w godzinach "zwiedzania" - poźniej jest już spokój.

Ja nie oczekuję, że tam nikogo nie będzie bo trudno tego oczekiwac po np. miasteczku Hvar, Korcula, Primosten. Zawsze wiczorami sa spacerowicze itd. Ja preferują spokojne miejsca na "zakotwiczenie" czyli kempingi małe, kameralne i zdala od gwarnych miejscowości. Ale lubię zwiedzać

Pocieszam się faktem, że o "mojej przystani" na KRK nikt do tej pory nie wspomniał ( nie dziwi, trzeba tam być często aby to odkryć) . Będę miał jak zawsze, czyli sielankowo, czyli tak jak lubię ... czyli wśród ludzi a jakby na "pustkowiu"

No nie. Teraz porposzę o info... czy to jakiś zaciszny kemping czy apartamenty.???
Woka a może Ty mi coś opowiesz o Glavotok?


P.s. Jadę końcem sierpnia i zachaczam o wrzesień więc ... tłoku nie zrobię

woka napisał(a):Piotrek .... zastanawiam się nad jednym. ...... czy przypadkiem nie robimy złej roboty tym tematem. Dalmacja ma być ,......... tam większość pojedzie a KRK będzie "ocalony". Przecież i tak jest dość tłoczno ..... Pocieszam się faktem, że o "mojej przystani" na KRK nikt do tej pory nie wspomniał ( nie dziwi, trzeba tam być często aby to odkryć) . Będę miał jak zawsze, czyli sielankowo, czyli tak jak lubię ... czyli wśród ludzi a jakby na "pustkowiu".

Ja tam się nie martwię "nalotem" Przez długi czas raczej na Krk nie zawitam (spędzałem tam ostatnie 3 wakacje pod rząd - co za dużo to niezdrowo ) A jak mnie najdzie to i tak się nie martwie o "nawałnice" turystów bo i tak spię u znajomych Chorwatów (a oni maja swój domek 3 km od najbliższej plaży więc jakby co to cisza i spokój i tylko ptaki u nich słychać ) Pozdrav

pisząc na tym forum zawsze mam z tym problem -dylemat

Piotrek .... zastanawiam się nad jednym. ...... czy przypadkiem nie robimy złej roboty tym tematem. Dalmacja ma być ,......... tam większość pojedzie a KRK będzie "ocalony". Przecież i tak jest dość tłoczno ..... Pocieszam się faktem, że o "mojej przystani" na KRK nikt do tej pory nie wspomniał ( nie dziwi, trzeba tam być często aby to odkryć) . Będę miał jak zawsze, czyli sielankowo, czyli tak jak lubię ... czyli wśród ludzi a jakby na "pustkowiu".

Czyli należaloby napisać: Ludziska trzymajcie sie z daleka od Krku, tam mrowie ludzisków, nie ma co zwiedzać, ceny wysokie (zwłaszcza lody, które są nie smaczne), zimnica i czesto pada deszcz...

kopaj napisał(a):
Czyli należaloby napisać: Ludziska trzymajcie sie z daleka od Krku, tam mrowie ludzisków, nie ma co zwiedzać, ceny wysokie (zwłaszcza lody, które są nie smaczne), zimnica i czesto pada deszcz...

No fakt - masz racje a do tego jeszcze dziurawe drogi i samochody kradną (szczególnie z polskimi rejestracjami)

Piotrek .... (bys sie wstydził) a już myślałem że mam kompana KRK-oewgo. Widzisz, a ja jestem wierny KRK i nie zamieniam.

Ally - ja nie kemping (małżonka umarła by ze strachu), nie apartament ( nie gotuję sam sobie) ja wybieram hoteliki lub pensjonaty. Dla mnie najlepszym jest pensjonat. Atmosfera super. Są ludzie ale ich mało.

Odnośnie Glavotok ... powiem tak - nie pamietam tego miejsca, nie utkwiło mi w pamięci. Mogłem w nim być ...... (strzelam) - 10 lat temu. Jak byłem to tylko raz, coś mi sie kojarzy z raczej nie ciekawym dla mnie miejscem. ( nie lubię tzw. pustkowia, czuję się wówczas źle, mam wrażenie że jestem w najgorszym miejscu .... "bo jakby było dobre to byliby i inni"). Dla mnie ......... ludzie muszą być !!!! choćby w oddali, w zasięgu wzroku ale muszą. Lubię być w miasteczku, wieczorem spacerek po nabrzeżu, po czymś tam.... coś się dzieje. Lubie też nad samym morzem, z okna widok na morze. Raz w roku mam prawo tak lubieć

Swojego miejsca, wybacz ale nie zdradzę ( tam przyjezdają oprócz mnie 1-2 samochody i zawsze są to Niemcy). Jeżeli jesteś "golaskiem" to FKK na KRK (miasto) - to dobry wybór, parę minut i jesteś w miasteczku a sam pobyt masz w niezbyt dużym gronie, tam nie jest tłoczno ( ja niestety, jakoś nie mam odwagi).

no szkoda. Coż poszukam swojego miejsca. Ja tam lubie odludzia

No to ja jeszcze polece w Malinskiej restauracje KONOBA. Wystroj rybacki, karta dan z obrazkami, ulatwia to wybor dania, mozna placic karta. Przed posilkiem gratis jest przystawka, chyba sledz, ale bardzo slony, po posilku podaja w duzej, wypelnionej owocami butli alkohol, dobry, mocny. Polozenie tej knajpki jest na uboczu, trzeba kierowac sie w kierunku hotelu przy ktorym jest taki wybetonowany okragly pomost. Jadac do Punatu polecam jeszcze obejrzenie mariny i lodek, oczywiscie jak ktos lubi nacieszyc oko A Nijevice moze rzeczywiscie nie sa ciekawe ale jako miejsce noclegowo-plazowe, polecam, bo miejsca do plazowania sa fajnie wybetonowane. Mozna takie miejsce zajac dla siebie i czuc sie jak na wlasnej plazy...