Wyjazd na początku czerwca? Co o tym myślicie?

Mój pierwszy wyjazd do Cro to czerwiec 2001, upał i gorąco na maxa.

weSoLuTka napisał(a):Sławek a czy to jakaś "zorganizowana akcja" z tym klubem ) Kończę o 20 pracę, więc jak to spotkanie forumowiczów z krakowa to podjadę

akcja jak najbardziej zorganizowana, u nas wszystkie akcje sa organizowane, czasem dzien wczesniej ale sa, janusz juz wszystko podal, ja moge dodac ze knajpa spokojnie do 3 moze byc czynna

dozobaczyska

Łoooo ile postów )))
Leon: nie widze tych dat... ale musisz mi wybaczyć ja jestem tylko kobietą (jak się nie poda na tacy to nie znajdzie) i jeszcze nie bardzo kumam po chorwacku Znalazłam za to jakąś kamerkę ze Splitu ))) Mimo wszystko dzięki za chęci

Krakuscity: w takim razie dziękuję za zaproszenie Jak wyciągnę moją drugą połowę to wpadniemy

Janusz Bajcer: na początku mieliśmy jechać z biura podróży na wyspę hvar do miejscowości Stari Grad (czy jakoś tak) ale stwierdziliśmy że przed sezonem powinno być wiele wolnych kwater więc jedziemy w ciemno. Prawdopodobnie jakieś małe miasteczko niedaleko Makarskiej. A masz coś do polecenia? Ja bym bardzo chciała wybrać się na wycieczkę nad te jeziora Plitvickie - oglądałam zdjęcia, wyglądają cudnie

Z waszych wypowiedzi że w czerwcu bywa różnie, zobaczymy może trafimy na ładną pogodę (pewnie i tak będzie lepsza niz w polsce)

Pozdrawiam

Hej

Moze sie spotkamy. Ja tez z wieksza grupa 8/12 osob jedziemy w okolice makarskiej na poczatku czerwca (nie wiemy jeszcze kiedy rozpoczac podroz ale napewno bedzie to poczatek miesiaca).
Bylem w cro we wrzesniu zaraz po 11 wrzesnia 2001. Niestety, pogoda fatalna, wszedzie pelno starych niemcow, strasznie sie caly czas darli do tego wiekszosc atrakcji juz nieczynna. Smutno to wygladalo. Czerwiec jest miesiacem w ktorym wszystko budzi sie do zycia. Otwieraja sie knajpki, pojawiaja sie rozne atrakcje, jest sporo wycieczek do tego jeszcze malo ludzi i ceny duzo nizsze. Czego chciec wiecej? Temperatury? Woda o tmp. 20/22 stopnie to prawie ukrop

Pozdrawiam
J.

agrest: my musimy wrócic najpóżniej 14 czerwca do Polski bo kumpel ma egzamin z pracy więc wyjedziemy albo początek czerwca albo nawet pod koniec maja... Planujemy 10 dni ale jak będzie fajnie to maksymalnie ile sie da A co do spotkania to jestem za macie juz apartamenty czy jedziecie w ciemno?

weSoLuTka napisał(a):Łoooo ile postów ))) Janusz Bajcer: na początku mieliśmy jechać z biura podróży na wyspę hvar do miejscowości Stari Grad (czy jakoś tak) ale stwierdziliśmy że przed sezonem powinno być wiele wolnych kwater więc jedziemy w ciemno. Prawdopodobnie jakieś małe miasteczko niedaleko Makarskiej. A masz coś do polecenia? Ja bym bardzo chciała wybrać się na wycieczkę nad te jeziora Plitvickie - oglądałam zdjęcia, wyglądają cudnie Pozdrawiam

Jeśli zakwaterujesz się na wyspie, wiele nie zwiedzić - oprócz wyspy.
Promy tam i z powrotem kosztują i tracisz czas na "zapromowanie" i na płynięcie.
Kwater na początku czerwca na Riwierze Makarskiej możesz szukać w samej Makarskiej (nie powinno być jeszcze tłoku) albo w okolicznych mniejszych miasteczkach np. w Breli (początek Riwiery) lub Gradacu (koniec Riwiery) a dalej masz jeszcze Tucepi, Zivogosce (polecam) czy Podgorę.
Tu masz link do strony dzie jest dużo informacji po polsku
http://www.adriadatabanka.com/system/in ... language=3
Natomiast jeśli chodzi o Plitvice, to z Makarskiej nie za bardzo da się je zwiedzić ze względu na odległość i czas zwiedzania. Jeziora te najlepiej zwiedzać w drodze do Chorwacji lub w drodze powrotnej z noclegiem w pobliżu tej miejscowości (np. Rakovica - http://www.rakovica.hr/ ) gdzie w czerwcu nie powinno być problemów ze znalezieniem kwatery

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):popieram, smażyć to się nawet można, ale o kąpieli nie ma mowy; chyba, że zadowala Was 20 - 22 stopnie...brrr

biorac pod uwage ze baltyk na otwartym morzu w szczycie sezonu ma miedzy 14-20 stopni to 20-22 chyba nie powinno przeszkadzac

Wyjazd w tym terminie to całkiem niezły pomysł. Ma on swoje wady i zalety jak każdy inny termin.

weSoLuTka napisał(a):[i]Witam Wszystkich Serdecznie To mój pierwszy post
Co sądzicie o wyjeżdzie na początku czerwca? (1-15) Planujemy wyjazd PIERWSZY RAZ Do Chorwacji, i właściwie tylko ten termin wchodzi u nas w grę. Czy to dobry pomysł jechać w tym terminie? Ja uwielbiam się smażyć na słonku
Czekam na Wasze odpowiedzi
Pozdrawiam
P.S. Już nie mogę się doczekać )))

Na początku czerwca będę w Tucepi k/ Makarskiej. Ja nastawiam się trochę na zwiedzanie, żona na na słoneczku grzanie. Myślę że będzie dobrze. Jak będziesz wiedzieć dokąd pojedziesz wpisz się tu: forum/viewtopic.php?t=13921

Buber napisał(a):Na początku czerwca będę w Tucepi k/ Makarskiej. Ja nastawiam się trochę na zwiedzanie, żona na na słoneczku grzanie. Myślę że będzie dobrze. Jak będziesz wiedzieć dokąd pojedziesz wpisz się tu: forum/viewtopic.php?t=13921

A jeszcze lepiej Buberku i weSoLuTka wpiszcie się tu:
forum/viewtopic.php?t=14266
Atoja Was tam wpisze

weSoLuTka napisał(a):A co do spotkania to jestem za macie juz apartamenty czy jedziecie w ciemno?

No to fajnie, moze na jakies nuranko dacie sie namowic?
Co do apartamentow to jedziemy w ciemno. Nawet za bardzo nie wiemy do jakiej miejscowosci jechac. Napewno gdzies na makarska ale gdzie?

Pozdrawiam i do zobaczyska.
J.

Janusz Bajcer napisał(a):A jeszcze lepiej Buberku i weSoLuTka wpiszcie się tu:
forum/viewtopic.php?t=14266
Atoja Was tam wpisze

Racja, słusznie Janusz, ja już się wpisałem.

PS Czyli jednak na szczęście New Sącz żyje pod śniegiem i łączność ze światem jest , bo u mnie ledwo, ledwo co.

Ja w czerwcu w Cro byłam tyko raz ( w ubiegłym roku ) i nie narzekam. Słońce,zero deszczu, woda też ciepła - zębami nie dzwoniłam
Moja znajoma jeżdzi do Cro tylko w czercu, juz od kilku lat i jeszcze nigdy nie słyszałam, żeby nadawała na pogodę. Opowiadała,że owszem czasami przejdzie jakaś burza, ale zaraz się wypogadza i jest ciepło. Woda też jest ok.
Jeżdżą z mężem w różne rejony CRO, czasem Istria, czasem Dalmacja.
W tym roku też jadą w czerwcu.

Janusz z tą wyspą to masz rację, lepiej być na lądzie bo można jechać gdzie się chce i nie trzeba czekać na prom
Widzę ze polecacie miejscowość Tucepi... może macie jakieś namiary na fajne kwatery, mile widziane wyżywienie bo nie bardzo będzie nam się chciało gotować.. mimo że jedzie z nami kucharz ))
Wpisałam się do tamtego tematu, o wszelkich zmianach skłaodwych bądź miejscowych będe informować na bieżąco.
Na nurkowanie nasze chłopaki się pewnie skuszą, a ja to chyba nie bardzo bo z moim pływaniem to nieciekawie

Odnośnie Nowego Sącza to u nas się pojawiło dużo reklam Waszej uczelni "Nowy Sącz - wypasiony klimat na studia" i takie stado owiec na plakacie )

weSoLuTka napisał(a):Janusz z tą wyspą to masz rację, lepiej być na lądzie bo można jechać gdzie się chce i nie trzeba czekać na prom
Widzę ze polecacie miejscowość Tucepi... może macie jakieś namiary na fajne kwatery, mile widziane wyżywienie bo nie bardzo będzie nam się chciało gotować.. mimo że jedzie z nami kucharz ))
Odnośnie Nowego Sącza to u nas się pojawiło dużo reklam Waszej uczelni "Nowy Sącz - wypasiony klimat na studia" i takie stado owiec na plakacie )

Namiarów na konkretne kwatery Ci nie podam bo wszystkie moje pobyty w Cro były na kempingach, ale w Tucepi i w innych miasteczkach jest ich sporo. http://www.tucepi.com/privatni/
Ale kwatery te są bez wyżywienia (gospodarze z reguły nie gotują turystą, ale może natrafisz i na takich)Wiem że, kwatery te mają oprócz pokoi do spania również kuchnie, tak więc jak jedzie z Wami, kucharz to nie zginiecie z głodu.
Można się stołować w restauracjach , ale ostrzegam - nie jest tam tanio wyżywić całą rodzinę.

Ps. Reklama jak reklama, jednym może się podobać drugim nie.
http://www.dziennik.krakow.pl/public/?2 ... 01/01.html
Część sądeczan chciało nawet w tej sprawie powrotu cenzury
Słowo "wypasione" przyjęte z modnego młodzieżowego żargonu.
Okazuje się,że "wypasione" mogą być nawet rekolekcje
http://gloria24.pl/c_index.php?akcja=no ... ProdId=192
Stado owiec-jest takie powiedzenie "owczy pęd" choć nie wiem czy to powiedzenie akurat dobrze autor reklamy zastosował.
Ale jedna owieczka już tą reklamę musiała zobaczyć i każe się wieść do Sącza