napisał(a) typ » 24.06.2005 10:57
slapol napisał(a):...też myślałem o Czarnogórze w tym roku....ale przyjaciel, który tam byl opowiedział mi nieco o gówienkach pływajacych po czarnogórskim jadranie, ogólnym syfie na plażach....no i przeszło mi
...nie chcę Was zrażać ....broń boże....ale opinia is opinia......oby Was to nie spotkało....a widoki super i pogoda ponoć pewna !!!!!...chętnie poznam Wasze opinie po powrocie....
Polecam Czarnogóre. Ale nie ze względu na plaze. Wolę małe plaże takie jak na Hvarze czy Peljesacu, Czarnogórcy mają większośc plaż dużych szerokich, nawet piaszczystych (choć im bardziej na południe tym bardziej to coś rzeczywiście przypomina piasek).
Własnie wróciłem z Czarnogóry, ale nastawiałem się głównie na inne atrakcje niż plaze.
Chciałem zobaczyć tą Wielką Plaże ciągnącą się kilkanaście km za Ulcinjem aż do granicy albańskiej. Dojechałem aż do naturystycznej wyspy Ada Bojana, przejechałem przez most, ale na wyspę wpuszczają tylko gości hotelowych. Wróciłem się kilka km i dotarłem do plaży Copacabana - kilka tysięcy identycznych leżaków z parasolami (nie płaci się za leżaki) ciągnących się przez kilkaset metrów. Piasek bardzo ciemny, ale bardzo drobny. Jesli komuś takie plaże odpowiadają to ok. Ja na tych kilku plażach nie widziałem brudu ani w morzu ani na plaży. Jeśli plaże ktoś dzierżawi, zarabia na niej, to dba o porządek. Co nie oznacza ze na innych plażach nie ma brudu. Generalnie czarnogórcy maja specyficzne pojęcie czystości, nie dbają o nią szczególnie, ale tak jak napisałem na tych kilku "cywilizowanych" plażach na których byłem nie zauważyłem brudu. Może dlatego że jeszcze nie ma sezonu
Ja wole zdecydowanie małe plaże na Hvarze.... No i kamieniste dno które czyni wodę przejrzystą a piasek nie przylepia się do każdego skrawka mokrej skóry....
A czarnogórę polecam ze względu na swego rodzaju egzotykę (oczywiście oprócz walorów przyrodniczych). Zdecydowana większość samochodów pochodzi z lat 80/90, króluje VW Golf w każdej wersji (nawet widziałem Policje w starym Golfie z końca lat 80), ambulanse to łady kombi, wraki samochodów często są porzucane na poboczach, no i to co od razu rzuciło mi się w oczy (a w zasadzie "w uszy") - cały czas ktoś na kogoś trąbi, czy to żeby podspieszyć, zwrócić komuś uwagę, pozdrowić kogoś, a nawet podziękować (u nas dziękuje się kierunkowskazami, bądź podnosząc rękę, ale gdy zostałem obtrąbiony jak ustąpiłem komuś miejsca to domyśliłem się że tak to u nich wygląda)
Ulcinj mnie rozczarował, nastawiałem się na - jak to określały przewodniki - powiew orientu, miniature Stambułu, a to był ledwie "zefirek orientu".
Duo bardziej mnie urzekł Kotor, Durmitor i Lovcen.