Wyjazd Brela

Witam wybieram się z rodzinką 25-go lipca do Breli. Granicę mam zamiar przejechać w Chałupkach, a dalej według wskazań TomTom-a. Wyjazd planuję na wczesne godziny wieczorne (ok 17-18ej). Proszę o info jak wygląda przejezdność autostradą w rejonie Wiedeń w godzinach nocnych (korki), mam nadzieję na luźniejszy przejazd. W Słowenii zdecydowałem się na winietkę = krótszy czas przejazdu (koszt15E). Może ktoś jedzie w tym terminie???

W nocy spokojnie przejedziesz przez Wiedeń.Tłoczno robi się rano no i po pracy.

Przez Wiedeń nie jedziesz,omijasz go obwodnicą

Koszt 15 euro to opłata ale za tydzień. Miesiąc kosztuje 25 euro. Poza tym... Zrobisz jak chcesz - twoja kasa, ale jadąc w stronę Makarskiej wybierzesz pewnie przejście w Maceli. Miej świadomość, że cały przejazd przez Słowenię to ok. 55 km (z czego autostradą jakieś 30-40 km). Jadąc autostradą na tym odcinku masz szansę zaoszczędzić max. 10 min czyli tyle, ile można stracić stojąc na dużym przejściu w Maceli (omijając autostradę, droga prowadzi Cię na małe przejście ok. 1km pn-wsch. Ale jak powiedziałem: Twój wybór.

jarek24 napisał(a):W nocy spokojnie przejedziesz przez Wiedeń.Tłoczno robi się rano no i po pracy.

Potwierdzam, Wiedeń mijasz obwodnicą. Ja przejeżdżałem Wiedeń około 6 rano i zero problemów.

Christo 1250 trafna uwaga (Słowenia), jednakże na granicy ze Słowenią spodziewam się być w godzinach późno nocnych - lub wczesno porannych (jak kto woli ), na dodatek w środku tygodnia więc myślę, że nie powinno być kolejek na przejściu. Rozmyślam nad omijaniem autostrady w drodze powrotnej dlatego napisałem, iż koszt to tylko 15E za winietkę na wjeździe.
Drogi Z, oczywiście, że jedziemy obwodnicą Wiednia i właśnie o tę obwodnicę pytałem, bo z wcześniejszych wypowiedzi na forum wnioskuję, że za dnia jest duże prawdopodobieństwo korków w tym rejonie [/b]

Ja jeżdżę zawsze w sobotę lub niedzielę i jestem na obwodnicy Wiednia około południa , jest wtedy bardzo duży ruch ale jedzie się płynnie . Gorzej jest w kierunku Grazu bo jest dużo odcinków z robotami na autostradzie i jest wąsko, natomiast jeśli chodzi o Słowenię to jeżdżę objazdem na Mureck, Ptuj jest to około 60 km dalej niż autostradą ale piękne widoki i odpoczywasz w czasie jazdy a te 25 E wolę przeznaczyć na Karlovaćko.
pozdrawiam (wrzesień się zbliża a my już nie możemy się doczekać wyjazdu )

Do września do nie chcę Cię martwić ale 1/3 roku
A objazd w Słowenii faktycznie widokowy.

wydaje mi się że winietka w Słowenii kosztuje 30 euro (miesięczna)

Może przydadza sie moje spostrzeżenia:
-wyjazd ze Śląska ok 18-20
-przejazd ok.Wiednia bez najmniejszych problemów ok. północy
-2 rano Graz
- objazd Słowenii, pusto ok 4 rano
-granica Cro 5 rano, pustki
- Brela ok. 10 rano

Oczywiscie +/-, na pewne rzeczy nie masz wpływu, ale testowane 5 lat z rzedu. I najważniejsze: nigdy, przenigdy w weekend. Wyjeżdżamy w czwartek.
Gdybym musiała jechać z pt/sobotę to wyjechałabym o 4-5h wczesniej, tak żby na granicy Cro być w nocy.
To tyle.

Ja jadę do Breli 28.07 w godz. wczesno popołudniowych, wyruszam z Tychów i planuję trasę BB, Cieszyn, Brno, Wiedeń, Graz, objazd Słoweni (Lenart, Ptuj), Gornij Macelji, i już tylko chorwcka autostrada.
Mam do Was pytanie bo zamierzam wziąść bagażnik rowerowy na tylną klapę do auta, czy przepisy w jakimkolwiek z tranytowych krajów tego zabraniają?
Pozdrawiam
Marek

marekurek napisał(a):Ja jadę do Breli 28.07 w godz. wczesno popołudniowych, wyruszam z Tychów i planuję trasę BB, Cieszyn, Brno, Wiedeń, Graz, objazd Słoweni (Lenart, Ptuj), Gornij Macelji, i już tylko chorwcka autostrada.
Mam do Was pytanie bo zamierzam wziąść bagażnik rowerowy na tylną klapę do auta, czy przepisy w jakimkolwiek z tranytowych krajów tego zabraniają?
Pozdrawiam
Marek

Jak rower zasłania tylne światła lub rejestracje, to już w Polsce przepisy tego zabraniają.

Kolega kiedyś jechał z rowerami na dachu i spalanie wyszło mu takie, że taniej wyszłoby kupić te rowery na miejscu . Tak więc przemyśl, czy nie warto po prostu wypożyczyć na rowerów w Cro.

Co do trasy - jadę w lipcu rano w piątek i walę na Słowację i Węgry. Nadłożę 100km, ale pojadę cały czas autostradami i będzie z pewnością znacznie luźniej niż na trasie którą cała Europa zachodnia ciśnie w stronę Cro.

Hmm, do kwatery do której się wybieram (u Państwa Jakir) mają dwa rowery, tylko ja jeszcze potrzebuję dla dzieciaków dla 6latki i mojego małego Kokosa (obecnie 8 mcy) stąd zależy mi aby zabrać rowery.
Reasumując, czyli jeśli światła będą widoczne to mogę spokojnie śmigać? Dzięki

joasiasok napisał(a):Może przydadza sie moje spostrzeżenia:
-wyjazd ze Śląska ok 18-20
-przejazd ok.Wiednia bez najmniejszych problemów ok. północy
-2 rano Graz
- objazd Słowenii, pusto ok 4 rano
-granica Cro 5 rano, pustki
- Brela ok. 10 rano

Oczywiscie +/-, na pewne rzeczy nie masz wpływu, ale testowane 5 lat z rzedu. I najważniejsze: nigdy, przenigdy w weekend. Wyjeżdżamy w czwartek.
Gdybym musiała jechać z pt/sobotę to wyjechałabym o 4-5h wczesniej, tak żby na granicy Cro być w nocy.
To tyle.

Właśnie ten plan podróży najbardziej mi odpowiada. Jednak nadal się zastanawiam co zrobić ze Słoweńską autostradą, z opisów wynika iż ponad 90% forumowiczów wybiera objazd, hym pomyślimy... byle do lipca

marekurek napisał(a):Hmm, do kwatery do której się wybieram (u Państwa Jakir) mają dwa rowery, tylko ja jeszcze potrzebuję dla dzieciaków dla 6latki i mojego małego Kokosa (obecnie 8 mcy) stąd zależy mi aby zabrać rowery.
Reasumując, czyli jeśli światła będą widoczne to mogę spokojnie śmigać? Dzięki

Jeszcze nie byłem w Breli, jednak wystarczy obejrzeć jakiekolwiek fotki lub filmy z tego miejsca, by się zorientować, iż jest to miejscowość położona na zboczu górskim. Czy zabieranie rowerów w taki rejon = męczarnia jazdy pod górę (dosyć częsta). Jesteś pewien, że twoje dzieciaki tego chcą
Pozdrawiam