Ja tak jeżdżę od trzech lat i to ma dla mnie duże znaczenie.
Jak się mieszka na Śląsku to oczywiście "mało kto jeżdzi tą trasą"
Z Boboszowa i całej Kotliny Kłodzkiej spora grupa ludzi jeździ tą trasą bo nawet na granicy w zeszłym roku zrobiłem rozpytkę na Orlenie w Międzylesiu pytając kilka osób z ciekawości jaką trasą jeżdżą.
Nie pamiętam też aby kiedykolwiek na samej D1 były jakieś większe korki szczególnie w weekend, w korku się właśnie stało jak się do Brna wjeżdżało aby to ominąć.
Sam się w tym roku zastanawiałem czy przez Ołomuniec nie pojechać ale teraz już zdecydowanie pojadę trasą przez Svitavy i jak zawsze oleję winietę, która obecnie jest potrzebna tylko na krótki odcinek Pohorelice - Rajhrad banalnie prosty do objazdu.