Wydzielone z FAQ: Dojazd z zachodniej Polski do Chorwacji.

Na razie nie ma korków na autstradzie A4 z Wrocławia do Katowic.
Od początku remontu były tylko raz podczas długiego weekendu.

Na dwóch remontowanych odcinkach ruch jest płynny, trzeba tylko zwolnić do 80km/h.
Na bieżąco można monitorować korki i czasy przejazdów różnych tras na
http://www.viamichelin.pl/
http://www.targeo.pl/
https://www.google.pl/maps/


Koszty opłat drogowych i przybliżone czasy przejazdów (jadąc zgodnie z przepisami):

Wrocław - Gliwice - Gorzyczki - Ostrawa - Brno - Mikulov
Czas przejazdu około 4 godz. 20 min. - 4 godz. 30 min. niezależnie od pory dnia.
Dystans:448 km.
Opłaty: Wrocław - Gliwice 16,20 zł.
Gliwice - Gorzyczki bezpłatna.
Gorzyczki - Ostrawa - Mikulov 440 KCz (ok. 67 zł) miesięczna winieta lub 310 KCz (47 zł.) 10-dniowa.
Prawie na całej długości autostrada.

Wrocław - Boboszów - Ołomuniec - Brno - Mikulov
Czas przejazdu 4 godz. 30 min. nocą, 4 godz. 50 min. w dzień.
Dystans:329 km.
Opłaty 440 KCz (ok. 67 zł) miesięczna winieta lub 310 KCz (47 zł.) 10-dniowa.
Od Wrocławia do Mohelnic zwykła droga - z tego na odcinku około 120 km kręta, górska. Od Mohelnic do Brna autostarda.

Wrocław - Boboszów - Brno - Mikulov omijając autostrady (uwaga, droga szybkiego ruchu z Brna w stronę Mikulova też jest płatna i trzeba ją ominąć) .
Czas przejazdu około 5 godz. nocą, w dzień trzeba doliczyć 20 - 30 min.
Dystans 315 km.
Na całej długości zwykła droga, w tym na odcinku około 120 km kręta, górska.

Rozumiem że tutaj: dojazd-z-zachodniej-polski-do-chorwacji-t17808.html chodzi o tą trasę: https://goo.gl/maps/4kQQ2

Miłosz_S napisał(a):Na razie nie ma korków na autstradzie A4 z Wrocławia do Katowic.
Od początku remontu były tylko raz podczas długiego weekendu.

Dziś jechałem od zjazdu Kostomloty do zjazdu na Opole - 100km. Wjechałem na autostradę w Kostomłotach o 13, a zjechałem z niej pod Opolem o...14:30. Korków nie widziałem

Dzisiaj jechałem A4 od skrzyżowanie z DK45 pod Krapkowicami (nawet nie wiedziałem że to się teraz nazywa "węzeł Opole Południe" ) do Wrocławia i pod wieczór powrót.
Wyjazd z Raciborza o 5:40 o 7:20 byłem pod McDonaldem na Bielanach. Korków żadnych są trzy zwężenia, jedno krótkie i dwa dłuższe, jazda na zwężeniach płynna szybkość 80 do 100km/h.
Powrót natomiast już nie był taki fajny wyjazd o 19:00 z Bielan i w Raciborzu byłem o 21:10. Bramki ok, pierwsze zwężenie od strony Wrocławia postój ok 5 minut, zapewne dlatego że wszyscy szypcy "ciągną" lewym pasem do samego zwężenia i tam albo się zatrzymują, albo na "chama" pchają się na prawy pas . Kolejne zwężenie, już tylko zwolnienie do 10km/h. Jazda na zwężeniach w miarę płynna szybkość od 60 o 90km/h.
Podsumowując qźwa nobel dla tego kto wymyślił na autostradzie zwężenie do jednego pasa

dids76 napisał(a): zapewne dlatego że wszyscy szypcy "ciągną" lewym pasem do samego zwężenia i tam albo się zatrzymują, albo na "chama" pchają się na prawy pas

Jadą zgodnie z przepisami. A wystarczyłoby wpuszczać na suwak.

FUX napisał(a):Jadą zgodnie z przepisami. A wystarczyłoby wpuszczać na suwak.

No właśnie że miejsce było, co najmniej przed i za moim samochodem, ja też jakieś 300m przed końcem pasa swobodnie wjechałem pomiędzy samochody. Jak cały sznur aut chce wjechać na samym końcu to nie ma szans żeby "na suwak" bez robienia korka wszyscy wjechali.
Na zwężce w okolicach Wrocławia jeszcze jest ten problem, że kończy się tam pas z wyjazdu z parkingu. Praktycznie zwężka jest z trzech pasów do jednego

FUX napisał(a):

dids76 napisał(a): zapewne dlatego że wszyscy szypcy "ciągną" lewym pasem do samego zwężenia i tam albo się zatrzymują, albo na "chama" pchają się na prawy pas

Jadą zgodnie z przepisami. A wystarczyłoby wpuszczać na suwak.

Dokładnie! Nie wiem skąd u naszych kierowców wziął się ten brak logiki i przeświadczenie, że przed taką zwężką lewy pas musi być pusty. A najbardziej irytujący są samozwańczy porządkowi, którzy blokują ten lewy pas kilkaset metrów przed zwężeniem

Tylko żeby ci na prawym pasie jeszcze zostawiali dosyć miejsca
Nie wiem co tam się wczoraj stało, bo ja zjechałem na prawy pas za tablicą 400m do zwężenia i na raz wszystko stanęło. Albo jakaś mała stłuczka była, albo jacyś kierowcy chcieli sobie "coś wytłumaczyć" Fakt faktem że na dobre 5 minut cała A4 w tym miejscu stanęła

Witam, chciałem się dowiedzieć czy trasa przez Czechy którą ustaliłem jest na pewno bezpłatna? Najbardziej zastanawia mnie odcinek drogi 52 po wylocie z Brna.
EDIT: nie moge wkleić linka do mapy

Było o tym w tym temacie sporo na ostatnich kilku stronach - doczytaj dobrze (slavko.v to dokładnie opisał i ja też parę groszy od siebie dodałem). Za Brnem musisz zjechać na Rajhrad i wzdłuż 52 jedziesz do Pohorelic i tam wjeżdżasz spowrotem na 52. W Brnie tylko na jedynkę nie wjechać bo drogowskazy na Wiedeń jadąc od północy miasta na nią prowadzą.

Corocznie omijam płatne odcinki w Czechach.
Jak pojedziesz tak
https://goo.gl/maps/Lna5E
ominiesz płatny odcinek za Brnem

Z doświadczenia wiem, że taką samą trasę wyznaczają wszystkie popularne nawigacje TomTom, Automapa itd.
Czas przejazdu około 3,5 godzin.
Moim zdaniem warto.

Z Boboszowa do Lanskroun jak jedziesz? Ja zawsze przez Crveną Vode i Stity drogą 43. Widzę, że jest też podobnie drogą 312 i 311 przez Jablonne nad Orlici. Jechałeś tamtędy?

Oba warianty przerobione.
W zasadzie, brak wielki różnic. Jak wiadomo drogi na początku Czech są takie sobie, i trzeba mieć to na uwadze, ale nie ma tragedii. Zasadniczo poprawia się po przejechaniu gór.
Myślę, że powinno się otworzyć wątek dla tych co jadą bez opłat całą trasę z różnych względów.
Jadę tak od kilku lat i jestem zadowolony.

AdamBeata napisał(a):Z Boboszowa do Lanskroun jak jedziesz? Ja zawsze przez Crveną Vode i Stity drogą 43. Widzę, że jest też podobnie drogą 312 i 311 przez Jablonne nad Orlici. Jechałeś tamtędy?

Ja jeżdżę przez Mladkov i Jablonne jest lepsza nawierzchnia szersza droga i mały ruch. ale za to mamy kilka skrzyżowań po czesku gdzie Polak nie wie o co chodzi.

Właśnie chodzi mi o nawierzchnię bo jadę z podłodziówką i zależy mi na dobrym asfalcie. Co do reszty to już mnie nie obchodzi, góry czy zakręty. Nie lubię nudy na drodze, a w Czechach na krajówkach nie można sie nudzić