Nie przesadzaj. Droga od Wrocławia do Boboszowa chociaż ciasna w dzień, bo tam duży tranzyt na Kudowę, jest wyremontowana, asfalt bez zarzutu, jedynie przejazd przez Kłodzko zamula w dzień. Przejazd z Barda do Kłodzka i sławetne zjazdy są atrakcją samą w sobie i dają niezapomniane widoki jakich mało w Polsce i na każdym podjeździe sa dwa pasy.
Ja też jeżdżę na samo południe Cro (jakieś 1400 z Wrocławia). Jadę z dziewczyną bez prawka więc za sterami siedzę sam non-stop. Na autostradzie po kilku godzinach można usnąc z nudów, a jak jest trochę zakrętów od czasu do czasu to od razu pobudza
W naszym kraju paliwo przy autostradach jest jakoś bardzo drogie. LPG potrafi być 40gr droższe niż gdziekolwiek poza nimi (dodatkowo dochodzą kolejki na stacjach na autrostradzie w sezonie wakacyjnym).
Kiedyś przekalkulowałem ten odcinek trasy przez A4, i A1 i potem autostradą czeską do Brna i biorąc pod uwagę te wszystkie czynniki czasowe i ekonomiczne i nie ma takiej opcji aby było taniej i szybciej niż przez Boboszów. Dodaję znowu, że chodzi mi tylko osoby jadące od Wrocławia.