wycięte z FAQ: Dojazd starą drogą przez Plitvice i Knin.

Witam! Jestem tu pierwszy raz, więc za ewentualne pomyłki i błędy przepraszam.
Wyjeżdżam jutro do Rogoznicy - po raz pierwszy jadę do Chorwacji. Podróż przez zachodnie Węgry z noclegiem przed granicą HU/CRO - tu raczej nie mam problemu (zresztą dzięki Wam). Natomiast potem zamierzam jechać starą drogą od Karlovaca na południe. I tu pojawia się problem, którego rozwiązania niestety nie udało mi się na forum znaleźć - może źle szukałem po prostu . Jeśli mogę to bardzo proszę o w miarę szybką pomoc:

nie lubię korków, więc zjazd przed Udbiną na A1 nie wchodzi w grę, pozostaje wariant Gracac - Maslenica (droga 27/54) i drugi Knin - w kierunku na Pirovac (droga 59) lub Knin - Sibenik (droga 33). Myślałem o tej ostatniej możliwości, ale:

jedyna droga bezpośrednia łącząca tą trasę z wybrzeżem jest obecnie w remoncie ( rozjazd w Kninie) i trzeba nadłożyć drogi aż do Splitu

Co radzicie? Która droga będzie lepsza/łatwiejsza/mniej stresująca moją Żonę ??

Pozdrawiam wszystkich

Witam,

zamierzam jechac na poczatku lipca na trasie zagrzeb - biograd , proszę o opinie, czy lepiej jechac autostrada ( jaka jest oplata na trasie zagrzeb- zadar) czy może opisaną wczesniej stara trasą ?

tomiwisla napisał(a):Witam,

zamierzam jechac na poczatku lipca na trasie zagrzeb - biograd , proszę o opinie, czy lepiej jechac autostrada ( jaka jest oplata na trasie zagrzeb- zadar) czy może opisaną wczesniej stara trasą ?

260 km, 105 kun
Wybór należy do Ciebie, warto pojechać i tą i ta drogą...

tomiwisla napisał(a):Witam,

zamierzam jechac na poczatku lipca na trasie zagrzeb - biograd , proszę o opinie, czy lepiej jechac autostrada ( jaka jest oplata na trasie zagrzeb- zadar) czy może opisaną wczesniej stara trasą ?

Jeśli pojedziesz w weekend na autostradzie będzie tłoczno, więc wybrałbym starą drogę. Jeśli w tygodniu zastanawiałbym się i ... też wybrał starą drogę, choćby z powodów widokowych i tego że w każdym miejscu mogę się zatrzymać a nie słuchać z tyłu "tata siku" i wyglądać dość rzadko rozmieszczonych MOPów.

W sierpniu, dokładnie 16, (2008) wracaliśmy z Makarskiej
i ze względu na to, że to weekend i zmiana turnusów,
postanowilismy jechać starą trasą.
No i też było to lekkie nieporozumienie,
bo od pewnego momentu (nie pamiętam gdzie dokładnie),
zaczęło przybywać samochodów (pewnie pomyśleli jak my, że na autostradzie korki )
Jechalismy w kolumnie.. po 50-60km/h.
Chociaż chyba lepsze to, niż stanie po 6 godzin przed tunelami.
W tym roku ze względu na planowane otwarcie drugiego tunela w Sv.Rok pewnie będzie lepiej
Pozdrówki!

Tez w sumie sie zastanawiamy, czy nie ominąc czasem wiekszej czesci autostrady (kierunek Primosten lub Rogoźnica).
Po części to jakies małe oszczędnosci na opłatach w związku ze słabą złotówką. Wg planu do chorwacji dojedziemy około 3 w nocy w poniedziałek (czerwiec wiec od 4 juz bedzie robić sie jasno). Tylko czy warto oszczedzac te kilka zł zeby ciagnac sie np 200km za ciezarówka ktora bedzie jechac 50km/h? Pewnie decyzja zapadnie juz na miejscu i bedzie zalezna od zmeczenia naszych kierowców (o ile na autostradzie ja moge prowadzic i zastąpic zmęczonego kierowcę, to na węższe drogi sie nie pcham o wyprzedzaniu cieżarówek całkowicie należy zapomnieć w moim wykonaniu na drodze z 1 pasem w dana stronę ).

CinnamonGirl napisał(a):Tylko czy warto oszczedzac te kilka zł zeby ciagnac sie np 200km za ciezarówka ktora bedzie jechac 50km/h? Pewnie decyzja zapadnie juz na miejscu i bedzie zalezna od zmeczenia naszych kierowców (o ile na autostradzie ja moge prowadzic i zastąpic zmęczonego kierowcę, to na węższe drogi sie nie pcham o wyprzedzaniu cieżarówek całkowicie należy zapomnieć w moim wykonaniu na drodze z 1 pasem w dana stronę

Nie ma takiej opcji ,
po pierwsze droga wcale nie jest taka wąska ,
po drugie co jakis czas są mijanki ,
po trzecie ruch niewielki a za Udbiną w kierunku Knina prawie żaden - takie mam doświadczenia z tamtego roku jeśi idzie o starą drogę , a jechaliśmy w drugą sobotę sierpnia tyle że w godzinach okołopołudniowych po noclegu w Slunju .....
A sama droga , a właściwie krajobrazy wokół niej , jak najbardziej warta zobaczenia

armar napisał(a):

CinnamonGirl napisał(a):po pierwsze droga wcale nie jest taka wąska ,
po drugie co jakis czas są mijanki ,
po trzecie ruch niewielki a za Udbiną w kierunku Knina prawie żaden
A sama droga , a właściwie krajobrazy wokół niej , jak najbardziej warta zobaczenia

to ostatnie mnie przekonuje bo ja jestem maniaczka fotografowania tylko droga moze sie przez to wydłużyć

dzieki za cenne informacje

"Stara droga" na południe to już nie ta droga, którą podążało się przed 2000 rokiem ale nadal w moim odczuciu warta przejechania. I nie chodzi mi tu o oszczędności związane z opłatami na autostradzie, czy o ominięcie korków ale o przejazd przez HR, zerknięcie tu i tam choćby przez okno samochodu. Polecam. Przecież HR to nie tylko przepiękne wybrzeże.
Obecnie droga jest w najtrudniejszych odcinkach poszerzona, wyremontowana. Komfort jazdy jest zdecydowanie lepszy.

Niezapomne przeprawy tą drogą w 1998 roku polonezem z przyczepą kempingową korki na autostradzie to pikuś, tam się stało w konkretnych korkach - może inaczej .... to był jeden wielki korek Ale jak pięknie!!!Ja tam za tym tęsknie

Wrócę jeszcze do tych rzekomych ciężarówek jadących 50km/h Czasem na podjazdach taka się trafi, ale miejsc gdzie można je wyprzedzić jest więcej niż samych ciężarówek

Ally, jechałem tą drogą w 1997, też Poldkiem ale bez przyczepy. Korków jednak nie napotkałem

Też zaliczyłem kilka przepraw tą trasą w tych pięknych czasach.
Przewija się filmik w pamięci ,czasami z drobnymi elementami tej trasy,widokami ,zakrętami,stoiskami pań z serem i miodem przy drodze.............
Wspominam z łezką w oku!
POZDRAV!

m82m napisał(a):Wspominam z łezką w oku!
POZDRAV!

Ja ją przemierzam co roku z jednym wyjątkiem (2005 Baska na Krku) i wspomnienia odżywają za każdym razem. W 1997 roku czuć było zapach prochu a najczęściej spotykanymi samochodami były te ze SFOR-u

Witam po prawie 2 letniej przerwie.
Mam pytanie odnosnie stacji LPG przy starej trasie. Jadac 2 lata temu znalezlismy w Knin stacje ze zbiornikiem LPG ale niestety dystrybutor gazu byl nieczynny. Czy moze ktos jechal rok temu badz w tym roku i odwiedzil ta stacie paliw, czy jest juz na niej w sprzedazy LPG.
Gazu nie bylo ale byl supermarket , ktorego na dolaczonym zdjeciu jeszcze nie ma.
[/url]
Pozdrawiam Magda

Witam po powrocie z Breli. Do dzisiaj nie ma odpowiedzi na moje pytanie, wiec odpowiem na nie sama. Dla zainteresowanych, mozna w Kninie tankowac LPG, na dzien dzisiejszy cena 4.04 kuny. Pozdrawiam Magda

Polecam trasę (jadąc od strony Krakowa do południowej Dalmacji) : Korbielów-Rużomberok-Bańska Bystrzyca-Zwoleń-przejście graniczne Sahy. Na odcinku słowackim jest 30 km odcinek płatnej autostrady między Bańską a Zwoleniem (10euro), można ominąć nadkładając kilka km lub zaryzykować zapytawszy wcześniej na CB.
Odcinek węgieski: Budapeszt-Szekszard-Pecs i przejście graniczne w Donij Miholjac. Na odcinek węgierski trzeba winietę ale jest niedroga, coś około 20 zł. Później kawałek przez Chorwację do przejścia Bosanski Brod (bez opłat). Odcinek w Bośni pokonaliśmy przez Doboj i Zenicę do Sarajewa gdzie nocowaliśmy. Opłaty 1euro za kilka km autostrady przed Sarajewem. Nocleg 60 euro ze sniadaniem dla 2 osób w ładnym motelu. Trzeba uważać, w Bośni jest mnóstwo patroli z suszarkami. Z Sarajewa pojechaliśmy na Mostar i Metkowić skąd można się już kierować na Hvar, Korculę czy Dubrownik. Czas przejazdu z Krakowa do Sarajewa 16 godzin z kilkoma przerwami, z Sarajewa do Orebicia 5 godzin. Z Orebicia w okolice Vela Luki jeszcze 1,5h wliczając w to prom Orebić-Korcula ale to już czysty relaks. Porównując z trasą przez Wiedeń-Graz i autostradę adriatycką jest to czasowo porównywalnie ponieważ nie stoi się na bramkach autostrady i w innych korkach, spalanie dużo niższe ze względu na jazdę zwykłymi drogami gdzie jedzie się zwykle z ekonomiczną prędkością. Plusem jest też całkowity brak tego całego wakacyjnego ruchu. Trasa jest nieco bardziej wymagająca ale nie nuży tak jak jazda autostradą i jadąc w obie stony oszczędza się sporo kasy.
Pozdrawiam