Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Wycieczka na wyspy. Anglia "Bon Jovi" i Szkocja.

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 17.10.2010 19:52

Pamiętam, ze Edynburg bardzo mi się podobał. A Dunnottar Castle to prawdziwa perełka. :)

kendzior napisał(a):
Fatamorgana napisał(a):A nie chodzi o Eilean Donan...?

Chodzi, chodzi, a co to za róznica. I tak każdy kto choć trochę wie o co chodzi, to sie kapnie o co chodzi :roll: :roll: :roll:

Literówki zawsze mogą sie trafić. Myślę, że zwykłe "dziękuję" skierowane do Fatamorgany by wystarczyło.

Pozdrawiam,
Wojtek
kendzior
Odkrywca
Posty: 108
Dołączył(a): 18.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kendzior » 17.10.2010 21:10

No niestety tylko ten jeden nam towarzyszył, ten drugi to syn brata w Londynie. A co sie podobało? kurde w sumie 4 lata to jeszcze chyba nie jest wiek do podobania, no może MC donaldy, bo zabawki w zestawach są inne. :D :D I dziwił sie jeszcze ale to tylko na początku po której stronie my jedziemy. w dalszej części będą zdjęcia i lekki opis jak wchodziliśmy na taka dużą górę i on razem z nami, tam było szok wszystkich do okoła, że daje rade.
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 18.10.2010 07:50

Jak tam Nessi?
Więcej zielonego proszę.

Franz napisał(a):Po wizytach na szkockich i irlandzkich wrzosowiskach ubzdurało mi się, że jeśli kiedyś będę miał ogród to będzie wrzosowiskiem...


...z wielkim skalniakiem :lol: :wink:
kendzior
Odkrywca
Posty: 108
Dołączył(a): 18.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kendzior » 18.10.2010 12:46

Będzie więcej zielonego, tekst już napisany, jeszcze tylko zdjęcia wkleić
petris
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2590
Dołączył(a): 06.12.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) petris » 18.10.2010 13:45

kendzior napisał(a):No ja na 4 dni, a tylko tyle mogłem ,że tak powiem wyasygnować na ten pobyt już na miejscu. Deszczowych miałem 1 i też tak tylko troszeczke. A ostatniego dnia było 26 w cieniu, aż żal było wyjeżdżać.



Proszę o więcej zdjęć i informacjii znam tylko Szkocję.

Pozdrowqienia petris
kendzior
Odkrywca
Posty: 108
Dołączył(a): 18.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kendzior » 18.10.2010 20:35

No i się zaczęło, nasz pobyt ruszył pełna parą. Po wizycie w Dunnottar Castle ruszamy do Drumnadrochit na nocleg, bo jest sporo kilometrów do przejechania. Widoczki po drodze takie sobie, samochodów jak na lekarstwo, jakoś tak spokojnie i błogo jest. Nocleg oficjalnie mieliśmy zarezerwowany w niejakim Rowan Cottage B&B. Po dojechaniu okazuje się........ że nic nie wiedzą i jest kłopot. Jakoś po kilku łamanych słowach angielskich dochodzimy powoli do sedna sprawy, czyli niedoszłego maila. Pani z nazwijmy to noclegu, gdzieś idzie i po kilku minutach kieruje nas do sąsiada który ma takie same usługi. Nie wiem, nie rozumiem, i nie chcę rozumieć dlaczego nie zrobiłem zdjęcia tych kwater. Jakaś pomroczność mi naszła. Posłużę się screnem z google, może mnie nie aresztują.

Obrazek

Niby wszystko dobrze, ale wyszła Szkockość przy umawianiu pokoju. Pan Adrian nie mógł zrozumieć , że nas jest troje, two adults and one child, 4 years. I wciskał nam drugi pokój dla 3 osób, bo pokoje miał dwu osobowe. Trochę śmieszna sytuacja, no ale żona Trisz "nie wiem jak to się piszę" sprawę załagodziła i wyszło na nasze. Tanio nie było, ale byłem przygotowany na 30 funtów od osoby dorosłej za noc, i tak zostało. Spanko i ajda na zwiedzanie. Na pierwszy rzut dzisiejszego dnia Urquhart Castle. No ale zanim dojechaliśmy te kilka kilometrów do zamku, zdarzyło się coś czego się nie spodziewałem. Śniadanko pyszne, później zajrzałem do komputera, bo przed wyborami trzeba było zobaczyć co w kraju. Wszystko ładnie, pięknie jedziemy sobie z żoncią samochodem rozmawiamy co tam było w necie, co w kraju, a tu nagle piękna beemka wyjeżdża mi z zakrętu prosto na mnie <wow> co to będzie, chwila i jestem pod krawężnikiem po drugiej stronie drogi ufffff udało się na centymetry. Ja głupi się zamyśliłem, zagadałem i jechałem"swoją" stroną w mordę, co ja bym zrobił jakbym rozbił meganke tak daleko od domu 3000 kilometrów. No nic teraz troszeczkę zdjęć.

Obrazek

Obrazek

Widoczek jeziora Loch Ness z miejsca zamku

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W przewodnikach internetowych podają, że najlepiej przyjechać do tego zamku, że tak powiem na zachód słońca. Troszeczkę się mylą z tym zachodem bo zauważyłem ,że w czerwcu tam chyba nie ma zachodu słońca. O godzinie 2 w nocy było jeszcze widno. Pan Adrian jak się go spytałem swoja łamaną angielszczyzną no night, to mi odpowiedział, że w lutym słońce nie wychodzi w ogóle spoza góry przez dwa tygodnie. Ja spać nie mogłem przez ten brak nocy.

Po opuszczeniu terenów Loch Ness skierowaliśmy się w stronę Eilean Donan Castle. Na tym zamku kręcono pierwszą część nieśmiertelnego. Jest to miejsce na które najbardziej czekałem i cieszyłem się małe dziecko na sam widok tego zamku. Szczególnie, że wyłonił się tak z zaskoczenia z zakrętu uffff.



Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dalsze zdjęcia w następnej części łącznie z częścią wejścia na coś takiego jak The Old Man Storr, chyba tak się to piszę, na wyspie Isles Of Skye.
kendzior
Odkrywca
Posty: 108
Dołączył(a): 18.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kendzior » 24.10.2010 17:13

Dalsze zdjęcia z jak dla mnie najładniejszego zamku Szkocji:

Obrazek
Obrazek

Na tym moście kręcono wyjście wojska na bitwę w nieśmiertelnym numer 1

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Po szanownym wyjeździe spod zamku, pojechaliśmy planowo na wyspę isles of skye, głównie żeby wejść na górę The Old Man Storr. Nie wiem, ale jakoś mnie ta góra zauroczyła jeszcze przed wyjazdem, i postanowiłem wejść na nią, co przyznam szczerze się nie udało do końca. Byliśmy z 4 letnim dzieckiem i stwierdziliśmy jest za stromo i za ślisko żeby się tam pchać z małym dzieckiem.

Prowadził tam taki tunel z drzew.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

No i proszę mi wybaczyć jakość tego zdjęcia, ale to jest moja pierwsza próba zrobienia panoramy. Już wiem co źle robię przy robieniu zdjęć do takiego przedsięwzięcia jak panorama. Jednak będę bezwzględny i ją tutaj umieszczę. :((((

Obrazek

Podczas powrotu wyszło mi jeszcze takie coś za snack barem okropieństwo brrrr

Obrazek

I te barany wszędobylskie :)))

Obrazek
kendzior
Odkrywca
Posty: 108
Dołączył(a): 18.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kendzior » 08.11.2010 19:49

Następny dzień rozpoczynamy jak zwykle od śniadanka. Podaje je pan domu Adrian ciągle nas zagadując tekstem "Everything okay" tonem pytającym, i ten ruch rękami przy tym. Do końca życia tego nie zapomnę. Ruszamy do Rannoch Moor, przez Fort William, przez Roy Bridge. W Frot William zatrzymujemy się tylko przy destylarni. Naszą uwagę zwróciły kudłate krowy. Parę zdjęć zakup wisky i jedziemy dalej. W planach był przejazd pociągiem ze stacji Rannoch Moor do właśnie Roy Bridge i z powrotem. Nie miał to być jakiś niezwykły pociąg a`la Harry Potter, bo tam dostać się z marszu jest możliwością. Zwykły pociąg jadący zboczem góry i nad jeziorem. I mimo naszych starań na pociąg nie zdążyliśmy. Troszeczkę się pogubiliśmy, nie będę wchodził w szczegóły w czym. No nic powrót z Roy Bridge przez Fort William i drogą A82 do Rannoch Moor. No i się zaczęło po drodze. Tak ładnej drogi nie widziałem nawet w Chorwacji. Z wrażenia nie zrobiłem zdjęć, dopiero po zjeździe z drogi i tu podam dane GPS jakby ktoś chciał zobaczyć kiedyś 56-39-14-50 N 03-51-40-85 W, radzę wjechać w tę drogę do końca. Zatrzymaliśmy się i parę fotek. Ale jak tam jest przygotowane wszystko, co 500 metrów duży lub mniejszy parking na samochody i wszystkie zajęte. Za krótko tam byliśmy niestety, trzeba było zostać i olać ten zakichany pociąg, na który i tak się spóźniliśmy jakieś 15 min.



Obrazek

Obrazek
Obrazek

a tu już Rannoch Moor te brązowe to wrzosy, tylko w czerwcu niestety :((
Obrazek
Obrazek

Tak jak pisałem wcześniej, ręki do robienia zdjęć to ja nie mam niestety.
A to gospodarze w miasteczku Drumnadrochit
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Pokój hotelowy w miejscowości Pitlorchy. Urzekłą mnie ta dachówka za oknem. Strasznie ciężka musi być
Obrazek
Obrazek
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 09.11.2010 13:33

kendzior napisał(a):
Fatamorgana napisał(a):A nie chodzi o Eilean Donan...?


Chodzi, chodzi, a co to za róznica. I tak każdy kto choć trochę wie o co chodzi, to sie kapnie o co chodzi :roll: :roll: :roll:


Otóż widzisz...jest pewna różnica, ale o niej wiedzą ci, którzy trochę lepiej i staranniej przyjrzeli sę szkockim nazwom.
Słowo Eilean bowiem występuje nie tylko w tym jednym zamku, bo jest powszechniejsze w innych nazwach- nie tylko zamków, tak więc wcale nie musi dotyczyć zamku Donan.
Słowo Elian jest kompletnie innym słowem i może dotyczyć imion, łąki, czy lasku a nawet zamku, choć wśród masy szkockich zamków chyba nie ma takiego, ale...
Na przyszłość zamiast się unosić czy denerwować uszanuj wiedzę innych i nie zakładaj z góry, że ktoś chce Ci robić na złość.
Nie tylko Ty byłeś w Szkocji.

No nic powrót z Roy Bridge przez Fort William i drogą A82 do Rannoch Moor. No i się zaczęło po drodze. Tak ładnej drogi nie widziałem nawet w Chorwacji. Z wrażenia nie zrobiłem zdjęć, dopiero po zjeździe z drogi i tu podam dane GPS jakby ktoś chciał zobaczyć kiedyś


W swoim czasie pokażę jak tam jest. Bedzie osobna opowieść szkocka. I dużo zdjęć.
Crayfish
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1744
Dołączył(a): 11.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Crayfish » 09.11.2010 13:46

Rokendrolowe to bydło ... takie nieuczesane, no i te ... długie pióra. :mrgreen:
A otoczenie śliczne.
kendzior
Odkrywca
Posty: 108
Dołączył(a): 18.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kendzior » 09.11.2010 22:43

Fatamorgana napisał(a):
No nic powrót z Roy Bridge przez Fort William i drogą A82 do Rannoch Moor. No i się zaczęło po drodze. Tak ładnej drogi nie widziałem nawet w Chorwacji. Z wrażenia nie zrobiłem zdjęć, dopiero po zjeździe z drogi i tu podam dane GPS jakby ktoś chciał zobaczyć kiedyś


W swoim czasie pokażę jak tam jest. Bedzie osobna opowieść szkocka. I dużo zdjęć.


Już się doczekać nie mogę :)) Ja mam w planach tam i tylko tam jechać jeszcze raz we wrześniu lub w czerwcu. W czerwcu jest Bon Jovi w Edynburgu i może wtedy na kilka dni się myknie. Za krótko tam byliśmy. Nie moge sobie darowac tego. ://
Poprzednia strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe



cron
Wycieczka na wyspy. Anglia "Bon Jovi" i Szkocja. - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone