02.11.2023, czwartek, dzień 2 c.d.
Jedziemy dalej, naszym celem jest Mirador de Morro Jable i pobliska plaża. Robimy rundkę po pobliskich uliczkach i ostatecznie parkujemy darmowo dokładnie pod tą latarnią. Idziemy uliczkami ku morzu…brzydko nie jest...
…ale widok z tego Mirradoru powala….
…tam dalej pod latarnią byliśmy kilka minut temu…
Jak na plażę miejską tłumów nie ma, więc szybko schodzimy po schodach i idziemy na plażę…
Piasek mięciutki, mamy trochę przestrzeni dla siebie, minus to zbyt blisko, tuż za głowami, są knajpki (i zapachy smażonego) , ale nie ma co narzekać…
Na tym wzgórzu jest Mirrador…
…a za nim port, z którego pływają promy na Teneryfę i Grand Canarię…
Morze cieplutkie może nie jest, ale można spokojnie popływać… w morzu piasek…
....a pod Mirradorem już są skałki i widać tam snurkujące osoby...
Co do plażowiczów: na plaży są osoby i tekstylne i opalające się toples i dzieci i nikomu brak stroju nie przeszkadza. Osoby dbające o pełną i równą opaleniznę są tu niewidoczne, kilka osób leży i pływa na skałkach pod Mirradorem (na Sotavento były, ale dalej od morza).
Zajrzeliśmy też do centrum…
… spotkaliśmy się z rybakami (rzeźba "Hołd rybakom" ma przypominać o znaczeniu tego sektora w gospodarce miasta, a postacie przedstawiają rybaków z trzech pokoleń)….
Zrobiliśmy też małe zakupy, na szczęście nie musieliśmy się pod tą górkę wspinać…
Kiedy na plaży jest coraz więcej cienia wymyślamy, że pojedziemy do naszej miejscowości na zachód słońca, mamy około godziny czasu, więc akurat zdążymy dojechać.. Sprawnie się pozbieraliśmy i już o 17 pomykamy przez Morro Jable… Wzdłuż promenady wypatruję kolejne rzeźby, ciekawe są te płaszczki…
A potem już tylko wulkaniczne widoczki w których się zakochałam i tym mnie Fuerteventura najbardziej urzekła –wulkaniczne surowe widoki i przestrzeń
Jak wcześniej pisałam ronda na wyspie są duże i bardzo komfortowe, a większość z nich jest ozdobiona rzeźbami. W La Lajita na rondzie jest rzeźba Cactus
Jedziemy dalej na północ…
Jeszcze kilka kilometrów i będziemy u celu i w tym momencie zdajemy sobie sprawę… jaki zachód słońca przecież nasza miejscowość Gran Tarajal położona jest na wschodnim wybrzeżu wyspy …..