Bieszczadzkie wędrowanie

Roxi napisał(a):I muszę Ci powiedzieć, że tak pozazdrościłam, że Nowy Rok witaliśmy w Wetlinie. Piękna zima.

Rozminęliśmy się , bo nie wiedziałem że tam będziecie . . . a my przed końcem roku podeptaliśmy razem z dziećmi Rawkę







Pozdrawiam
Piotr

marze_na napisał(a):Mijamy Osadzki Wierch.



CDN

Co to za przegroda na szlaku? W 2018 jej nie widziałem.

piotrf napisał(a):przed końcem roku podeptaliśmy razem z dziećmi Rawkę

Piękna zima .
Następna w relacji też będzie Rawka. I też trochę pochmurna .

Dawigs napisał(a):Co to za przegroda na szlaku?

Dla ochrony tych bardziej wyeksponowanych miejsc szlak poprowadzony jest aktualnie nieco poniżej.
Więcej takich obejść zrobiono na Bukowym Berdzie. Na Szerokim Wierchu też zmieniono przebieg fragmentu szlaku.

16.10 - Rawki

Kolejny dzień i kolejna topowa trasa - wejdziemy na Rawki szlakiem z Przełęczy Wyżniańskiej.
Tak jak dzień wcześniej korzystamy z przejazdu busem. Za transport z Wetliny na Wyżniańską płacimy po 9 zł.


Na początek trochę obrazków z krótkiego odcinka do schroniska Pod Małą Rawką.












Z widokiem na Połoninę Caryńską .






Dalej szlak prowadzi przez las. Pewnie z powodu północnej ekspozycji tego szlaku kolorków w lesie praktycznie już tu nie ma.
Materiał zdjęciowy jest więc ubogi .







Wychodzimy w końcu ponad granicę lasu ... i mocno kręcimy nosami .
Gdzie się podziała ta piękna, słoneczna pogoda, która towarzyszyła nam od początku wyjazdu







Do tego wije tak mocno, że rezygnujemy z zaplanowanego posiedzenia na Małej Rawce i od razu ruszamy w kierunku jej wielkiej siostry.






(...)

Betonowy słup na Wielkiej Rawce jest pozostałością po dawnym stanowisku geodezyjnym.








Pamiątkowe zdjęcie na Wielkiej Rawce .





Wielka Rawka to jeden z moich ulubionych punktów widokowych. Niestety tym razem spotyka nas spory zawód. Tarnicy praktycznie nie widać. Połoniny Caryńska i Wetlińska, które powinny rysować się za Małą Rawką ledwie majaczą na horyzoncie.







I pomyśleć, że poprzednio wypatrzyliśmy stąd Tatry


Wracamy w stronę Małej Rawki.









Dalej zielonym szlakiem prowadzącym przez Dział zejdziemy prosto do Wetliny .

Pogoda może i nie najlepsza, ale na Rawkach jak zawsze fajnie.

Jesień w górach zawsze zachwyca. U Was zachwyca podwójnie.
Co byś poleciła na krótką wycieczkę, bo jak tam pojadę, to raczej będę po szlaku architektury latać, ale pół dnia lub nieco dłużej na wędrówkę pewnie też się znajdzie.

Nefer napisał(a):Pogoda może i nie najlepsza, ale na Rawkach jak zawsze fajnie.

Pełna zgoda .

aga_stella napisał(a):Co byś poleciła na krótką wycieczkę, bo jak tam pojadę, to raczej będę po szlaku architektury latać, ale pół dnia lub nieco dłużej na wędrówkę pewnie też się znajdzie.

Obowiązkowo którąś w połonin .

Na przykład Rawki ze startem i metą na Przełęczy Wyżniańskiej.
Dystans ok. 9 km, czas przejścia wg. map nie przekracza 3,5 godziny.

Jak nie lubisz / nie musisz wracać w to same miejsce można zejść niebieskim szlakiem do Ustrzyk. Czas i dystans nawet nieco krótsze.


Podobnie czasowo wygląda trasa z Przełęczy Wyżniej przez Chatkę Puchatka na Osadzki Wierch i z powrotem.



Zamiast na Wetlińską można iść na Caryńską . Z Wyżniańskiej do Ustrzyk to nawet jeszcze krótsza opcja niż powyższe .



Najbardziej jednak polecam połoninę Bukowego Berda. Moją najulubieńszą ze wszystkich .
Najszybciej i najkrócej będzie z Mucznego. 4, może 4,5 godz. powinny wystarczyć .

Do tych tras dodałbym Połoninę Caryńską z Przełęczy Wyżniańskiej z zejściem do Brzegów Górnych ( Berehy , nieistniejąca już osada , po której zostały jedynie resztki cmentarza widoczne po prawej stronie przy końcu trasy ) , skąd busem lub stopem można wrócić na przełęcz
Z krótszych wycieczek polecałbym Rezerwat Sine Wiry - znane z kilku filmów ( np. "Wataha" ) , aż do pozostałości cerkwi pw św. Michała


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):Z krótszych wycieczek polecałbym Rezerwat Sine Wiry

Racja. To też bardzo ładna wycieczka .

Wracamy na Dział .









Cały czas towarzyszy nam widok na Połoninę Wetlińską z Chatką Puchatka.









Pierwsze skojarzenie jaki mam z zielonym szlakiem przez Dział to jagody











Ścieżka prowadzi przez morza jagodowych pól, które jesienią tworzą bardzo kolorowy dywan .












(...)

Szlak jest mało uczęszczany. Spotkanych turystów możemy policzyć na palcach u rąk.
Wędrując tak planujemy już sobie trasy na następny bieszczadzki wyjazd . Np. wejście na Rawki Działem i zejście niebieskim do Ustrzyk .









Jeszcze jedna porcja jagodowych krzewinek w jesiennych kolorach .

















Na tych ostatnich kilometrach nareszcie towarzyszy nam już błękitne niebo .






Po zejściu ze szlaku czeka nas jeszcze spacer asfaltem przez całą Wetlinę.
Maszerujemy prosto do Starego Sioła na obiad. Wypróbowaliśmy podczas tego wyjazdu jak karmią w mocno polecanym Pawle Nie Całkiem Świętym w Smereku, ale to Stare Sioło ciągle i niezmiennie pozostaje naszą ulubioną kulinarną miejscówką w okolicy.

Super wędrówka.
Jeżeli chodzi o żarełko, to my jeszcze bardzo lubimy Niedźwiadka w Smereku. Trochę tak bardziej barowo niż w Pawle, ale smacznie i trochę taniej. A na Gigancie byliście?

Roxi napisał(a):bardzo lubimy Niedźwiadka w Smereku. Trochę tak bardziej barowo niż w Pawle, ale smacznie i trochę taniej.

Niedźwiadka zapisuję do sprawdzenia następnym razem.
W Pawle nie podobała mi się ta masówka. Duże, głośne i jeszcze posadzili mnie na ławie bez oparcia . I jak tu w takich warunkach sączyć piwko czy winko i wspominać wędrówki po połoninach i planować następne .

Roxi napisał(a):A na Gigancie byliście?

Akurat nie jesteśmy smakoszami Giganta . Ale chcieliśmy zjeść coś w Chacie tylko zniechęciła nas długa kolejka oczekujących na stolik .

marze_na napisał(a):Obowiązkowo którąś w połonin .
............

Ty faktycznie jesteś niesamowita. Dzięki bardzo za podpowiedzi.

piotrf napisał(a):Do tych tras dodałbym Połoninę Caryńską z Przełęczy Wyżniańskiej z zejściem do Brzegów Górnych ( Berehy , nieistniejąca już osada , po której zostały jedynie resztki cmentarza widoczne po prawej stronie przy końcu trasy ) , skąd busem lub stopem można wrócić na przełęcz
Z krótszych wycieczek polecałbym Rezerwat Sine Wiry - znane z kilku filmów ( np. "Wataha" ) , aż do pozostałości cerkwi pw św. Michała


Pozdrawiam
Piotr

Dzięki za trasy.
No to teraz będę miała dylematy
Ale jak mówi przysłowie - od przybytku głowa nie boli.
Ponoć, bo teraz mam pewne wątpliwości co do tej mądrości