napisał(a) marze_na » 11.12.2019 18:58
piotrf napisał(a):Pogodę mieliście z tych "rozpieszczających" , nam ostatnim razem chmury przeganiane przez wiatr dały niezły spektakl , za to towarzystwo miałem najlepsze i szlak niemal bezludny
Czyli każda pogoda ma swoje plusy
.
A towarzystwo to podstawa. Co nam po tych wszystkich wspaniałościach skoro nie byłoby z kim ich dzielić
.
Roxi napisał(a):marze_na napisał(a):Na Przełęczy pod Tarnicą stajemy przez dylematem czy wchodzić na Tarnicę czy sobie ją odpuścić
.
Zaaawsze! mam ten sam dylemat.
Z kilkunastu razy na Przełęczy, na Tarnicę weszliśmy tylko raz... w październiku właśnie.
Parę dni później znowu stanęliśmy na przełęczy przed tym samym dylematem i znowu sobie Tarnicę odpuściliśmy
.
gusia-s napisał(a):Widać znaczącą różnicę w ilości turystów na szlaku
.
Oj tak. Większość turystów zniknęła wraz z weekendem. Przeludniły się szlaki i opustoszały knajpy
.
ruzica napisał(a):Schody rzeczywiście wkomponowały się w krajobraz i nie rażą już tak jak na początku. Chociaż schodzenia nimi to raczej nigdy nie polubię
Oglądając zdjęcia z pierwszych dni po ułożeniu schodów łapałam się za głowę. Mówiłam nawet, że na szczęście są jeszcze inne szlaki w Bieszczadach, bo tym to już chodzić nie będę
. A teraz jak na to patrzę to rozumiem, a nawet popieram argument BdPN o konieczności ochrony terenów wzdłuż szlaku. Tam naprawdę ludzie chodzili jak chcieli
.