Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Wspomnienia z wyprawy do Czarnogóry

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
darkmen1978
Globtroter
Posty: 57
Dołączył(a): 09.03.2011
Wspomnienia z wyprawy do Czarnogóry

Nieprzeczytany postnapisał(a) darkmen1978 » 19.08.2011 12:15

Na wstępie musze podziękować wszystkim osobą z forum.
Bardzo, bardzo mi Pomogliście do przygotowania się do tej wyprawy!!!

Parę słów z pierwszego wyjazdu do Czarnogóry, który zaplanowaliśmy na lipiec 2011.

Wyjazd godz. 20.00 z Podkarpacia.

Jedziemy w sumie w cztery osoby ja z żonką i córkami.
Droga do Barwinka spokojna, mały ruch, tu zakup winietki i dalej w drogę.
Słowacja kiepskie drogi no i ta prędkość bardzo przepisowa, wiadomo dlaczego.
Wjazd na Węgry od razu lepsze drogi winietka na pierwszej stacji i dalej na Miszkolc obwodnice Budapesztu,
piękne autostrady, oznaczenia.

Zmęczenie coraz większe. Ok. 4 rano mały odpoczynek na stacji, gdzieś tak w połowie drogi do Mohacz.
Ok. 10-tej przekraczamy granicę z Cro - paszporciki do pokazania i dalej jedziemy na Osijek.
Dalej mały ruch upał i jazda do przodu, aby jak najdalej pierwszego dnia przejechać.

Przed granicą z BIH kilka objazdów remonty. Troszkę pokrążyliśmy, ale w końcu jesteśmy tu. Dalej upał i kolejka ok. pół godziny.
Sama odprawa formalność pomachaliśmy paszportami i dalej w drogę.
Kierujemy się na Doboj , Zenicę. Krajobraz coraz bardziej się zmienia. Robią się piękne tereny, górki.
Droga bardzo dobra, często widzimy patrole, ale, przy spokojnej jeździe, nic się nie dzieje.
Jedziemy spokojnie przecież ta droga to część wakacji, podziwiamy widoki. Nie mamy nic zarezerwowane. Jedziemy pierwszy raz w ciemno, więc nic nas nie spieszy. w

Wjeżdżamy do Sarajewa - 1.100 km od domu upał coraz większy, zmęczenie. Tu planujemy szukać noclegu. Jest 14. Pierwszy motel na przedmieściach Sarajewa - 47 euro za nocleg.
Warunki super i upragnione piwko, ufff ... Wieczorkiem wsiadamy w taxi i jedziemy do Centrum Sarajewa. Coś niesamowitego. Pięknie oświetlone miasto, ruch, szum, niektóre budynki jeszcze rozwalone z czasów wojny.
Kontrast: nowoczesność i stare zabytkowe budowle, mnóstwo narodowości, ogromny chaos na ulicy.
Pora wracać, bo rano druga część wyprawy i wjazd w góry.

Rano kierujemy się na kanion Pivy. Widoki niezapomniane, zapierające dech w piersiach. Setki zakrętów, dziesiątki tuneli, piękne góry.
Kierujemy się do Scepan Polje. Tu najbardziej ekstremalny odcinek - droga na jedno auto góry i przepaście, ale da się przejechać pomalutku i ostrożnie.
Przejście graniczne przejeżdża się przez most łączący dwie góry, a tam mała budka: paszporciki, opłata 10 euro.
Oczywiście trzeba mieć zielona karte - sprawdzają - i jesteśmy w upragnionym Montenegro!

Tu widoki jeszcze piękniejsze. Piękna pogoda. Dalej zakręty, tunele ... Kierujemy się na Niksic, Podgorica, cudowne jezioro Skoderskie i nasz Petrovac!

Tutaj szukamy domku, przyjazd na parking a tu od razu kilka osób z karteczkami "Sobe" "wolne pokoje".
Oglądamy wszystkie. Spoko, za trzecim razem, najbardziej nam się spodobało.
Mili gospodarze pełen standard 5-10 min. do plaży (są dwie Petrovac i Lucice - nam przypadła do gustu ta druga między dwoma górami).

Sam Petrovac piękny, urokliwy ... Palmy, cudna pogoda, piękne morze.
Ceny w sklepach (tych małych) wysokie, ale jest market w którym ceny jak u nas. Płacimy kartą bez problemu i wszędzie euro.
Piwko Karlowacko, Niksicko super i oczywiście rakija (8 eu litr koło plaży, w sklepie 10).

Wybieramy się na wycieczkę do Dubrownika tam jest tylko 135 km. Po drodze Sveti Stefan, piękne widoki, Budva, zatoka Kotorska.
Tu ogromny korek w tunelu, potem już piękne widoki na wspaniała zatokę, dalej kolejka na granicy z Cro potem znowu BIH dalej korek i znowu Cro.

Pierwsze widoki na cudny Dubrownik. Oczywiście przechadzka po murach, no i ceny! Hamburgery dla nas w barze 18 euro!:)
A pomyśleć ile prawdziwy obiad, powrót ok. 24 do Petrovaca. Wyprawa bardzo udana. Chorwacja również urocza, ale nam bardziej podoba się w Czarnogórze!

Kolejna wycieczka jest w drugą stronę, przez Bar, do Ulncij. Tam widać większą dzikość, brud i chaos na ulicach. Plaża ogromna z ciemnym piaskiem. Wielka plaża ok. 16 km nazywaną Cococabana, ale nam nie przypadła do gustu. Wolimy nasz Petrovac.
Wracamy. Zaraz, za Barem, jest dzika plaża ze wspaniałymi falami.W Petrovacu również były super fale, a zabawa na nich jest przednia i dlatego m.in. wolimy MNE, bo w CRO podobno tak już nie jest.

Ludzie bardzo mili, chwalą, chwalą i miłe uśmiechy. Zero problemu.

Powrót niestety się zbliża, co dobre się kończy. Kierujemy się na Metkownic i dalej na Mostar.
Przez cała drogę padał deszcz. Cudne widoki, no i to miasto - aż ciarki przechodzą - widać i czuć jeszcze ostatnia wojnę. Zniszczone budynki, meczety, muzułmanie i ten fantastyczny most.
Choć lał deszcz wrażenia niezapomniane. Dalej, cudną doliną rzeki Vrbas, jedziemy w stronę Jajc. Tu szukamy noclegu - nocleg 60 euro. Super standard ze śniadaniem i, oczywiście, zachwalana Jagnięcina - pyszna.
Droga była bardzo męcząca: deszcze i te góry.

Rano planujemy znowu Cro: jeziora Plivtickie.
Jesteśmy już na parkingu przed jeziorami ale zobaczyłem że żarówka nie świeci, a wymienić w toyocie, to nie takie proste. Brak dostępu akurat z tej gorszej strony - prawy przód - i trzeba było szukać warsztatu.
Wszyscy mili, uczynni. W końcu, przed Karlovacem, gość wymienił. Sam męczył się z pół godziny - 12 eu i w drogę, bo już ok. 16-tej, a do domu z 1.000 km.
Dalej na Zagrzeb, cały czas autostradami. Jak dla mnie monotonna jazda i chce się spać. Przed Budapesztem ogromny korek tir-ów. Pewnie stalibyśmy do rana, ale udało się zjechać i, dzięki temu, zobaczyliśmy centrum przepięknego Budapesztu.
Cudnie oświetlony, super oznakowany. Dalej na Miszkolc. O 2 w nocy w Barwinku. Myślałem że koniec z przygodami, ale znowu na serpentynach korek. Tir się zepsuł i objazdem w stronę domu, przy padającym cały czas deszczu, o 5 rano dotarliśmy do celu !:)
Podsumowując krótko: wyjazd bardzo udany!!! Pierwszy raz sami i bez rezerwacji i wszystko się udało.

Czarnogóra to mały, ale piękny, górzysty kraj z cudnym morzem. Piękne palmy. Polecam!

I już.

Myślę, gdzie za rok? Może do ... MNE? Chciałbym ... :)
Ostatnio edytowano 19.08.2011 20:32 przez darkmen1978, łącznie edytowano 5 razy
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 19.08.2011 12:27

Porób trochę akapitów. Będzie się łatwiej czytać :D

Pozdrawiam
Ostatnio edytowano 19.08.2011 13:29 przez weldon, łącznie edytowano 1 raz
darkmen1978
Globtroter
Posty: 57
Dołączył(a): 09.03.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) darkmen1978 » 19.08.2011 12:42

...trochę poprawione... ale z akapitami jest problem... pozdrawiam miłego czytania :)
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 19.08.2011 13:28

Szkoda, że zdjęć nie masz.

Czuć emocje po tym "pierwszym razie" :D






PS masz jakiś namiar na siebie?
darkmen1978
Globtroter
Posty: 57
Dołączył(a): 09.03.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) darkmen1978 » 19.08.2011 13:36

o jaki namiar ci chodzi..? :)
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 19.08.2011 13:44

Maila.

Skład ci zrobiłem ...
darkmen1978
Globtroter
Posty: 57
Dołączył(a): 09.03.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) darkmen1978 » 19.08.2011 13:48

adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl
:), Dzięki
witpol
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3967
Dołączył(a): 29.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) witpol » 19.08.2011 14:27

A może jakieś zdjęcia :?:
darkmen1978
Globtroter
Posty: 57
Dołączył(a): 09.03.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) darkmen1978 » 19.08.2011 14:34

... jasne napisz jak je wstawić na stronkę to parę wkleję...:)
darkmen1978
Globtroter
Posty: 57
Dołączył(a): 09.03.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) darkmen1978 » 20.08.2011 09:40

Na razie parę zdjęć z wyprawy do Czarnogóry, ale obiecuje będzie więcej...:)

https://picasaweb.google.com/1172384815 ... directlink
aro_40
Croentuzjasta
Posty: 300
Dołączył(a): 07.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) aro_40 » 21.08.2011 21:05

ale to chyba nie ten dział :(
darkmen1978
Globtroter
Posty: 57
Dołączył(a): 09.03.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) darkmen1978 » 28.08.2011 11:07

sebas
Autostopowicz
Posty: 3
Dołączył(a): 24.04.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) sebas » 28.08.2011 16:00

No mi sie podobało, ja planuję Chorwację w ciemno, ale do Czarnogóry jak widać trzeba się przejechać, szkoda że nikt nie podaje swoje trasy z GPS.
AgnieszkaBo
Autostopowicz
Posty: 2
Dołączył(a): 15.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) AgnieszkaBo » 28.08.2011 16:50

cześć, czy mógłbyś podać jaki był stan dróg, którymi jechałeś? Czy to były autostrady? Czy prz granicy BiH i Czarnogóry był asfalt? A jak z dziurami w drodze? Jedziemy autem z niskim zawieszeniem i nie wiem jakich dróg tam unikać:)
Następna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Wspomnienia z wyprawy do Czarnogóry
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone