Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Wspomnienia z Londynu i okolic (Oxford, Brighton, St.Albans)

Wielka Brytania (Anglia, Szkocja i Walia) jest w pełni otoczona wodą. W Wielkiej Brytanii akcenty zmieniają się zauważalnie co 40 km (25 mil). Szczególnie trudno jest wymówić jedno walijskie miasto. Llanfairpwllwlllandysiliogogogoch jest jedną z najdłuższych nazw miast na świecie. Stonehenge jest starsze niż piramidy - powstało około 3000 roku p.n.e.
aga_stella
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1312
Dołączył(a): 25.08.2012
Re: Wspomnienia z Londynu i okolic (Oxford, Brighton, St.Alb

Nieprzeczytany postnapisał(a) aga_stella » 27.01.2020 18:27

megidh napisał(a)::hut:

Za to w ogródku u naszej gospodyni mieliśmy okazje podziwiać kaczki, które nie wiadomo skąd się tam wzięły. Jak je zobaczyłam, to pomyślałam, że są sztuczne. Jak zaczęły się poruszać, to przyszło mi do głowy, że mam jakieś przywidzenia poalkoholowe.

Ha, ha ...... kaczki :lol: .
Powszechnie mówi się o białych myszkach :lol:
Skojarzyłam to z książką Chmielewskiej. Lesio widział słonia różowego, ale szedł w zaparte, że słonia nie ma.
Też obawiał się zwidów alkoholowych.
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Wspomnienia z Londynu i okolic (Oxford, Brighton, St.Alb

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 27.01.2020 19:58

aga_stella napisał(a):
megidh napisał(a)::hut:

Za to w ogródku u naszej gospodyni mieliśmy okazje podziwiać kaczki, które nie wiadomo skąd się tam wzięły. Jak je zobaczyłam, to pomyślałam, że są sztuczne. Jak zaczęły się poruszać, to przyszło mi do głowy, że mam jakieś przywidzenia poalkoholowe.

Ha, ha ...... kaczki :lol: .
Powszechnie mówi się o białych myszkach :lol:
Skojarzyłam to z książką Chmielewskiej. Lesio widział słonia różowego, ale szedł w zaparte, że słonia nie ma.
Też obawiał się zwidów alkoholowych.

"Lesia" czytałam i zaśmiewałam się do rozpuku.
Pamiętam coś o różowym słoniu, ale najbardziej mi utknął w pamięci ze sceny, jak uciekał przed pociągiem z doklejonym garbem na plecach. Chyba muszę ponownie przeczytać tę książkę.
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Wspomnienia z Londynu i okolic (Oxford, Brighton, St.Alb

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 27.01.2020 20:06

:hut:

Po wizycie w kościele zrobiło się ładniej, nawet słoneczko zaczęło wyglądać, więc Joanna stwierdziła, że zabierze nas jeszcze do Notting Hill. To dzielnica Londynu znajdująca się niedaleko od Kensington Palace, która stała się bardzo popularna od chwili, gdy na ekrany kin (a później telewizorów) wszedł film pod tytułem „Notting Hill”, w którym główne role zagrali Julia Roberts i Hugh Grant. Większa część akcji tego filmu rozgrywała się właśnie w tej dzielnicy, więc byliśmy bardzo ciekawi, jak ta dzielnica wygląda w rzeczywistości.

Notting Hill to piękne kolorowe domy ustawione wzdłuż Portobello Road, to słynny sklep Travel Book Co, w którego wnętrzu rozpoczęła się znajomość głównych bohaterów filmu „Notting Hill”, to kawiarnie, restauracje czy luksusowe butiki.

204m.jpg

205m.jpg

206m.jpg

207m.jpg

208m.jpg

209m.jpg

211.jpg

213.jpg

214.jpg

217.jpg

218.jpg

219.jpg

220.jpg

222.jpg

223.jpg

224.jpg

225.jpg

226.jpg
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6677
Dołączył(a): 17.03.2012
Re: Wspomnienia z Londynu i okolic (Oxford, Brighton, St.Alb

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 27.01.2020 20:15

Śliczne domki. Tam właśnie nie dotarłam, choć Portobello było w planach. Dobrze, że sobie przynajmniej zdjęcia u Ciebie mogę pooglądać. :)
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Wspomnienia z Londynu i okolic (Oxford, Brighton, St.Alb

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 27.01.2020 20:16

:hut:

Udało nam się obejrzeć (ale jedynie z zewnątrz) księgarnię The Travel Bookshop, która od czasów filmu "Notting Hilla" stała się bardzo sławna.
215.jpg

216.jpg

IMG_3541.jpg

IMG_3544.jpg

IMG_3546.jpg

IMG_5513.jpg
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Wspomnienia z Londynu i okolic (Oxford, Brighton, St.Alb

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 27.01.2020 20:20

Mikromir napisał(a):Śliczne domki. Tam właśnie nie dotarłam, choć Portobello było w planach. Dobrze, że sobie przynajmniej zdjęcia u Ciebie mogę pooglądać. :)

Kilka dni w Londynie to zdecydowanie za mało. Nie da się w tym czasie obejrzeć wszystkich ciekawych miejsc.
Nam Portobello tak się spodobało, że następnego roku pojechaliśmy tam ponownie.
Bardzo jestem ciekawa, czy jesteś zadowolona z wizyty w Londynie i czy coś nam pokażesz z tej wyprawy.
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Wspomnienia z Londynu i okolic (Oxford, Brighton, St.Alb

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 27.01.2020 20:29

:hut:

Podczas naszej kolejnej wizyty w Londynie stwierdziliśmy, że koniecznie musimy ponownie pojechać na Portobello Road.

Ponoć najciekawszym wydarzeniem w Notting Hill jest odbywający się tutaj co roku pod koniec sierpniu karnawał.
To największa impreza uliczna w Londynie. Notting Hill zapełnia się wtedy karaibskimi kolorami, muzyką i jedzeniem.
Niestety nie mieliśmy okazji uczestniczyć w tej zabawie, ale może kiedyś się uda.

Ale Notting Hill ma jeszcze coś ciekawego, a mianowicie Portobello Market.
Jest to mieszanka różnego rodzaju stoisk, od jedzenia przez modne akcesoria, artykuły gospodarstwa domowego, odzież vintage po biżuterię i antyki, które ciągną się na długości prawie kilometra.
Jeśli pogoda dopisuje, to obok straganów można podziwiać ulicznych wykonawców. Często są oni bardzo dziwaczni, dzięki czemu oglądanie ich jest bardzo ciekawym doznaniem.
Targ Portobello Road funkcjonuje od 1800 roku. Działa codziennie, ale największym powodzeniem cieszy się w sobotę.
W dni powszednie mieszkańcy kupują tutaj świeże owoce i warzywa. Starocie i towary używane sprzedawane są w piątki, ale sobota jest najbardziej pracowitym dniem targowym. Wtedy działają wszystkie stoiska a tymi najbardziej obleganymi są stoiska z antykami.

Godziny otwarcia
Od poniedziałku do środy: od 9:00 do 18:00
Czwartek: od 9:00 do 13:00
Piątek i sobota: od 9:00 do 19:00

005. IMG_0005.jpg

006. IMG_0006.jpg

009. IMG_2062.jpg

001. IMG_0001.jpg

004. IMG_0004.jpg

011. IMG_0009.jpg

011. IMG_2071.jpg

013. IMG_2077.jpg

015. IMG_2089.jpg
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Wspomnienia z Londynu i okolic (Oxford, Brighton, St.Alb

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 27.01.2020 20:31

:hut:

016. IMG_2094.jpg

018. IMG_2104.jpg

019. IMG_2107.jpg

020. IMG_2108.jpg

021. IMG_2112.jpg

022. IMG_2119.jpg

023. IMG_2122.jpg

025. IMG_2139.jpg

027. IMG_0012.jpg
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Wspomnienia z Londynu i okolic (Oxford, Brighton, St.Alb

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 27.01.2020 20:32

027. IMG_2164.jpg

028. IMG_0013.jpg

029. IMG_2180.jpg

030. IMG_2184.jpg

031. IMG_2188.jpg

035. IMG_2220.jpg

040. IMG_2239.jpg

041. IMG_2245.jpg

046. IMG_2309.jpg
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Wspomnienia z Londynu i okolic (Oxford, Brighton, St.Alb

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 27.01.2020 20:44

047. IMG_2314.jpg

049. IMG_2324.jpg

050. IMG_2326.jpg

IMG_2061.jpg

IMG_2064.jpg

IMG_2068.jpg

IMG_2093.jpg

IMG_2209.jpg

IMG_2255.jpg

IMG_2292.jpg

IMG_2327.jpg

IMG_2332.jpg


Czas spędzony na Targu Portobello Road był wyjątkowy. Najbardziej zafascynowało mnie tam podglądanie ludzi, robiących zakupy. Ten kolorowy tłum był bajeczny. Ponadto wokół wszędzie rozchodził się bardzo smakowity zapach jedzenia, które ludzie bez przerwy kupowali i jedli idąc lub przysiadając na krawężnikach czy chodnikach. Na każdym kroku ludzie się posilali. My również spróbowaliśmy tego jedzenia (jak się okazało bardzo smacznego) i żeby zjeść również usiedliśmy na krawężniku. To było niesamowite.
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6677
Dołączył(a): 17.03.2012
Re: Wspomnienia z Londynu i okolic (Oxford, Brighton, St.Alb

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 27.01.2020 20:46

megidh napisał(a):Kilka dni w Londynie to zdecydowanie za mało. Nie da się w tym czasie obejrzeć wszystkich ciekawych miejsc.

Zdecydowanie. Można tam spędzić naprawdę dużo czasu nie nudząc się.
megidh napisał(a):Bardzo jestem ciekawa, czy jesteś zadowolona z wizyty w Londynie i czy coś nam pokażesz z tej wyprawy.

Jestem bardzo zadowolona, choć nie dotarliśmy wszędzie, gdzie chcieliśmy; były też miejsca, które zaskoczyły mnie zarówno bardzo pozytywnie, jak i nieco negatywnie. Relacji jednak nie będzie, nawet nie robiłam wiele zdjęć, które by się do niej nadawały, a więcej typowo prywatnych, bo wyjazd był zdecydowanie rodzinny, z dziećmi (w bardzo różnym wieku), zatem w dużej części pod ich kątem wybieraliśmy atrakcje. Poza tym dwie toczące się właśnie świetne londyńskie relacje na forum chyba wystarczą. :wink:

Pięknie prezentuje się Portobello Market na Twoich zdjęciach, niesamowita musi być ta atmosfera. Miałam zamiar pojechać tam w sobotę, gdy wszystkie stragany są otwarte, ale cóż, nie udało mi się na czas zgonić dzieci z łóżek (odsypiały podróż :roll: ), a czekał na nas jeszcze Sky Garden umówiony na konkretną godzinę. Ale co się odwlecze... :wink:
aga_stella
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1312
Dołączył(a): 25.08.2012
Re: Wspomnienia z Londynu i okolic (Oxford, Brighton, St.Alb

Nieprzeczytany postnapisał(a) aga_stella » 27.01.2020 21:16

megidh napisał(a):"Lesia" czytałam i zaśmiewałam się do rozpuku.
Pamiętam coś o różowym słoniu, ale najbardziej mi utknął w pamięci ze sceny, jak uciekał przed pociągiem z doklejonym garbem na plecach. Chyba muszę ponownie przeczytać tę książkę.

"Lesio" zawsze poprawia mi humor. Właśnie sobie ją wyjęłam do poczytania.
Ucieczka z garbem jest znakomita, ale akcja ze słoniem też. Właśnie sobie znalazłam odpowiedni fragment i już chichotam (zamiast pisać relację, ale to wszystko przez Ciebie :smo: ).
Malowanie stodoły też dobre. :lol:
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Wspomnienia z Londynu i okolic (Oxford, Brighton, St.Alb

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 28.01.2020 19:54

Mikromir napisał(a): Relacji jednak nie będzie, nawet nie robiłam wiele zdjęć, które by się do niej nadawały, a więcej typowo prywatnych, bo wyjazd był zdecydowanie rodzinny, z dziećmi...
Szkoda, ale gdybyś chociaż chciała dodać jakieś zdjęcie do mojej relacji, to się nie krępuj.
aga_stella napisał(a):Malowanie stodoły też dobre. :lol:
A tej akcji nie pamiętam :oops:. Koniecznie muszę wrócić do "Lesia".
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Wspomnienia z Londynu i okolic (Oxford, Brighton, St.Alb

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 28.01.2020 20:52

:hut:

Następnego dnia pogoda nas nie zawiodła i pełni nadziei na super doznania udaliśmy się do centrum Londynu.
Tym razem pojechaliśmy sami, bez naszej gospodyni, ale daliśmy radę. Nie taki diabeł straszny, jak go malują. Poruszanie się po Londynie jest bardzo łatwe. Posiadając mapę bez problemu odnajdywaliśmy kolejne atrakcje na naszej liście. Teraz wędrowanie jest dużo łatwiejsze, bowiem wystarczy komórka z GPS-em, która wszędzie nas zaprowadzi. Ale 10 lat temu takich udogodnień jeszcze nie posiadaliśmy, więc musiała wystarczyć mapa. Powiem Wam szczerze, że pomimo tych dostępnych obecnie osiągnięć techniki ja jednak zdecydowane wolę mieć dobrą mapę w rękach.

Do centrum dojechaliśmy metrem i wysiedliśmy na stacji Piccadilly Circus, bowiem od tego miejsca chcieliśmy rozpocząć zwiedzanie.
Spod ziemi wyszliśmy dokładnie przy fontannie z Erosem. Jest to bardzo popularne miejsce spotkań ale także bardzo ruchliwy węzeł komunikacyjny. Zbiega się tutaj kilka ulic. To tutaj znajduje się słynna ściana reklam, pulsująca na okrągło zmieniającymi się obrazami. Pierwsze neony zainstalowano tutaj już w roku 1910, a kilkanaście lat później powstały wielkie billboardy. Ta ściana reklam to jeden z najbardziej znanych londyńskich widoków.
Statua Erosa zwieńczająca fontannę jest ulubionym symbolem Londynu.
W roku 1886 rzeźbiarz Alfred Gilbert otrzymał zlecenie stworzenia pomnika dla upamiętnienia Anthony'ego Ashleya-Coopera, siódmego hrabiego Shaftesbury, filantropa i reformatora społecznego (Lord Shaftesbury prowadził kampanię przeciwko wielu niesprawiedliwościom, takim jak warunki pracy dzieci, ograniczenie zatrudnienia dzieci w fabrykach i kopalniach). Pełna nazwa tej rzeźby brzmi Angel of Christian Charity.
Popularnie nazywa się ją rzeźbą Erosa, ale tak naprawdę to na wizerunku jego brata bliźniaka Anterosa opierał się rzeźbiarz, wykonując rzeźbę Angel of Christian Charity. Anteros jest starożytnym greckim symbolem Bezinteresownej Miłości.
Kolejną ciekawostką jest to, że rzeźba została wykonana z aluminium i był to pierwszy w Londynie pomnik wykonany z tego materiału. Fachowcy wypowiadający się na ten temat twierdzili, że „Gilbert w pełni wykorzystał lekkość i wytrzymałość aluminium na rozciąganie - tak ekstremalne przesunięcie środka ciężkości postaci nie byłoby w stanie wytrzymać jednej smukłej kostki, gdyby użyto brązu”.
Fontanna Shaftesbury Memorial odsłonięta została przez księcia Westminster w dniu 29 czerwca 1893 roku, ale nie spodobała się. Mówiono iż posąg był zbyt zmysłowy, aby stanowić odpowiedni hołd dla szacownego hrabiego. Jedno z czasopism społecznych napisało, że „postać na szczycie” jest „ohydna, nieprzyzwoita i niedorzeczna”, a pomnik „brzydki, pretensjonalny, nieodpowiedni i stanowczo uciążliwy”.
Fontanna miała służyć do zaspokajania pragnienia. W tym celu do fontanny przymocowano osiem filiżanek zabezpieczonych ręcznie wykonanym łańcuchem. Ale to również nie podobało się ówczesnym mieszkańcom Londynu. Filiżanki zostały zniszczone a młodociani chuligani niszczyli fontannę. Rada hrabstwa musiała w związku z tym wyznaczyć strażnika do ochrony tego pomnika.
A autor pomnika z tego powodu został bankrutem, uciekł z Wielkiej Brytanii do Brugii, opuściła go żona, które później zmarła w szpitalu psychiatrycznym
Przez lata pomnik był przenoszony w inne miejsca: pierwszy raz w związku z pracami budowlanymi związanymi z powiększeniem stacji metra Piccadilly Circus, drugi raz podczas drugiej wojny światowej, ale powrócił na swoje miejsce.

1.1.jpg

1.2.jpg

1.jpg

2.jpg
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5148
Dołączył(a): 03.04.2014
Re: Wspomnienia z Londynu i okolic (Oxford, Brighton, St.Alb

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 28.01.2020 21:07

:hut:

Z Piccadilly Circus poszliśmy w kierunku St James's Park Lake.

Rozbawiły nas te napisy na jezdni.
3.jpg

4.jpg

5.jpg


Doszliśmy do placu Waterloo, na którym stoi cała armada pomników a największym z nich jest kolumna księcia Yorku, upamiętniająca księcia Fryderyka, drugiego syna króla Jerzego III, który był dowódcą armii brytyjskiej podczas Rewolucji Francuskiej.
Dowódca ten był uwielbiany przez armię, że po jego śmierci w 1827 roku, zarządzono przekazanie płacy za jeden dzień z całej armii na rzecz wybudowania mu pomnika.
Kolumna ma wysokość 42 metrów. Uroczyste odsłonięcie nastąpiło w kwietniu 1834 r. Wewnątrz kolumny znajduje się 168 stopni, prowadzących do platformy widokowej na szczycie, jednakże nie jest ona dostępna dla zwiedzających.

238.1.jpg

238.jpg
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wielka Brytania - United Kingdom



cron
Wspomnienia z Londynu i okolic (Oxford, Brighton, St.Albans) - strona ...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone