Wspomnienia z Londynu i okolic (Oxford, Brighton, St.Albans)

Hmm a może w Tate nadal nie można robić zdjec tylko ja tego nie zauważyłem? ;]
Oxford widziałem teraz na KONIEC Kornwalii niestety już po ciemku, co odradzam bo prawie wszystkie budynki tonęły w ciemnosciach

Też zwróciłam uwagę na trawnik Za pewne nie można na nim się rozłożyć....

megidh napisał(a):

aga_stella napisał(a):Ps. Nie mam pojęcia czemu zdjęcie się nie wyświetla.

Też nie wiem, dlaczego zdjęcia z cytowanych fragmentów się nie wyświetlają.

To akurat mogę Wam wyjaśnić: żadne zdjęcia wgrane na na serwer cro nie da się cytować - tak to zbudowali..... Najprostszy sposób to po prostu skopiowanie linku do zdjęcie poprzez kliknięcie myszką na zdjęciu, potem na kopiuj adres obrazu i tym samym pobranie linku do fotki i umieszczenie (wkopiowanie adresu) w treści postu między [img]tuwkleićpobranylink[/img]

piekara114 napisał(a): żadne zdjęcia wgrane na na serwer cro nie da się cytować - tak to zbudowali..... Najprostszy sposób to po prostu skopiowanie linku do zdjęcie poprzez kliknięcie myszką na zdjęciu, potem na kopiuj adres obrazu i tym samym pobranie linku do fotki i umieszczenie (wkopiowanie adresu) w treści postu między [img]tuwkleićpobranylink[/img]

Dzięki za podpowiedź.
Ale kiedyś się dawało, takie mam przynajmniej wrażenie.

tony montana napisał(a):Hmm a może w Tate nadal nie można robić zdjec tylko ja tego nie zauważyłem? ;]

Zaciekawiłeś mnie tym tematem i weszłam na stronę Tate. Tutaj jest informacja na temat fotografowania:
"FOTOGRAFIA GOŚCI
Fotografowanie w głównych galeriach jest dozwolone wyłącznie w celach osobistych, niekomercyjnych. Odwiedzający jest odpowiedzialny za zapewnienie, że żadne prawa autorskie nie zostaną naruszone. Używanie lampy błyskowej i statywów jest zabronione.
Fotografia jest dozwolona na niektórych wystawach. Zobacz ogłoszenia na każdej wystawie."

tony montana napisał(a):Oxford widziałem teraz na KONIEC Kornwalii niestety już po ciemku, co odradzam bo prawie wszystkie budynki tonęły w ciemnosciach

To szkoda, że tak późno tam dotarłeś. Ale masz teraz okazję zobaczyć u mnie w pełnym oświetleniu.

aga_stella napisał(a):

piekara114 napisał(a): żadne zdjęcia wgrane na na serwer cro nie da się cytować - tak to zbudowali..... Najprostszy sposób to po prostu skopiowanie linku do zdjęcie poprzez kliknięcie myszką na zdjęciu, potem na kopiuj adres obrazu i tym samym pobranie linku do fotki i umieszczenie (wkopiowanie adresu) w treści postu między [img]tuwkleićpobranylink[/img]

Dzięki za podpowiedź.
Ale kiedyś się dawało, takie mam przynajmniej wrażenie.

Ja również dziękuję, teraz cytowanie zdjęć będzie łatwiejsze.
Też mi się kojarzy, że kiedyś się zdjęcia cytowały, ale może się mylę.

Na wprost Jesus Colegge znajduje się Exeter College, założony w 1324 roku.


Tutaj nie było problemu z wejściem, więc wchodzimy przez bramę z takim pięknym sklepieniem




Każdy college ma swój kościół.
Ponieważ ten kościół był otwarty, więc skorzystaliśmy z okazji, aby zobaczyć jego wnętrze.
Bardzo nam się tam podobało.



Mnie szczególnie zachwyciły te organy.

Po wyjściu z kościoła poszliśmy zobaczyć ogród.
Przeszliśmy obok biblioteki Exeter College. Ten drugi budynek po prawej stronie z tym strzelistymi wieżyczkami, to Biblioteka Bodleian Library widziana od tyłu.

W takim miejscu to można się rozmarzyć.


Po tych schodach weszliśmy na taras widokowy,

skąd podziwialiśmy centralnie usytuowaną na tym placu Radcliffe Camera, czyli czytelnię Biblioteki Bodleian

University Church of St Mary the Virgin

i All Souls College.

Kolejnym odwiedzonym przez nas miejscem było Museum of History of Science.




W muzeum tym mieliśmy okazję uczestniczyć w lekcji dot. budowy oka. Pani trzyma w dłoniach prawdziwe oko jakiegoś zwierzęcia.

Po wyjściu z muzeum na wprost ujrzeliśmy śliczny budynek Trinity College, ale nie zaglądaliśmy tam.


Poszliśmy w kierunku Bodleian Library.



Obejrzelismy The Sheldonian Theatre, zaprojektowany i wybudowany przez znakomitego architekta Christophera Wren’a w stylu teatru rzymskiego. Odbywają się w nim koncerty i różne ceremonie uniwersyteckie.


Kojarzący się z weneckim Mostem Westchnień Bridge of Sighs. Wybudowano go w 1913 r. na podstawie projektu Sir Thomasa Jacksona. Łączy on dwa znajdujące się naprzeciwko siebie budynki Hertford College, stojące po obu stronach ulicy New Collage Lane.

Bridge of Sighs bardzo nam przypadł do gustu.


Poszliśmy obejrzeć z bliska czytelnię Radcliffe Camera oraz sąsiadujące z nią budowle.

Doszliśmy na główną ulicę High Street i tam mieliśmy okazję zobaczyć studentów w eleganckich strojach i biretach.




Następnym kolegium, do którego weszliśmy, było Magdalen College, uważane za jedno z najpiękniejszych w Oksfordzie.




Glicynie zwisające ze ścian budynku pachniały oszałamiająco.

Weszliśmy do Magdalen Chapel.



Oniemiałam tutaj z wrażenia

na widok przepięknego witraża w kolorze sepii.

Pospacerowaliśmy jeszcze trochę po terenie Magdalen College.




Po wyjściu na zewnątrz dojrzeliśmy po drugiej stronie ulicy fajny mini park, do którego nie omieszkaliśmy wejść.

Powiem ci, że na Twoich zdjęciach Londyn bardzo mi się podoba.
Primo - mieliście ładną pogodę
Secundo - jakoś mało ludzi jest, a właśnie tłumy mnie trochę zniechęcają co do ewentualnej podróży.
Tertio - jakoś te budowle mnie nie przytłaczają (ale to chyba znowu słońce)
Radcliffe Camera oraz sąsiadujące z nią budowle - bardzo fajne.

Po kilku godzinach spacerowania byliśmy już trochę zmęczeni i głodni, więc nadeszła pora na dotarcie do jakiegoś pubu.

Ale zanim do niego doszliśmy, to po drodze oglądaliśmy jeszcze takie widoczki.





Merton College

Corpus Christi College



W tym pubie zakończyliśmy naszą wizytę w Oksfordzie.



Oksford bardzo nam się spodobał.
Naprawdę jest tam co zobaczyć.
Architektura tego miasta zachwyca. Po wejściu z gwarnych ulic w zakamarki uczelni w jednej chwili otacza nas cisza i spokój.
Jest tutaj mnóstwo romantycznych zaułków, przepięknej zieleni, wspaniałych wnętrz i historycznych budowli.
Całość tworzy niepowtarzalny klimat, który nawet po 10 latach nie pozwala zapomnieć o tym mieście.

tony montana napisał(a):Hmm a może w Tate nadal nie można robić zdjec tylko ja tego nie zauważyłem? ;]

megidh napisał(a):Zaciekawiłeś mnie tym tematem i weszłam na stronę Tate. Tutaj jest informacja na temat fotografowania:
"FOTOGRAFIA GOŚCI
Fotografowanie w głównych galeriach jest dozwolone wyłącznie w celach osobistych, niekomercyjnych. Odwiedzający jest odpowiedzialny za zapewnienie, że żadne prawa autorskie nie zostaną naruszone. Używanie lampy błyskowej i statywów jest zabronione.
Fotografia jest dozwolona na niektórych wystawach. Zobacz ogłoszenia na każdej wystawie."

To ja faktycznie tylko w celach osobistych Generalnie - choć nie wiem czy kogoś nie obrażę, bardziej było mi tam do śmiechu niż do "powagi podziwiania sztuki" ....

tony montana napisał(a):Oxford widziałem teraz na KONIEC Kornwalii niestety już po ciemku, co odradzam bo prawie wszystkie budynki tonęły w ciemnosciach

megidh napisał(a):To szkoda, że tak późno tam dotarłeś. Ale masz teraz okazję zobaczyć u mnie w pełnym oświetleniu.

Właśnie podziwiałem, piękny gotyk, muszę tam wrocić

Kolejny dzień pobytu w Londynie obudził nas lekkim deszczem, ale ponieważ nigdzie się nie wybieraliśmy, bo po sobotniej wyprawie do Oksfordu i wieczornej imprezce zakrapianej alkoholem nie bardzo mieliśmy ochotę na jakieś eskapady, nie przejęliśmy się tym deszczem.
Za to w ogródku u naszej gospodyni mieliśmy okazje podziwiać kaczki, które nie wiadomo skąd się tam wzięły. Jak je zobaczyłam, to pomyślałam, że są sztuczne. Jak zaczęły się poruszać, to przyszło mi do głowy, że mam jakieś przywidzenia poalkoholowe. Na szczęście i Waldek, i pozostali stając przy oknie widzieli to samo, więc odetchnęłam głęboko, stwierdzając że nie jest ze mną tak źle.







Po obiedzie zaczęło nam się nudzić a deszcz przestał padać, więc zdecydowaliśmy się na małą wycieczkę.
Pojechaliśmy obejrzeć kościół parafialny naszych gospodarczy St. Mary Harrow on the Hill.
Kościół ten znajduje się na szczycie Harrow Hill, z którego rozciągają się widoki na Londyn.
Iglica kościoła jest znanym punktem orientacyjnym, który można zobaczyć w promieniu wielu kilometrów.
Kościół w 1094 roku został poświęcony przez świętego Anzelma, ale od tamtego czasu z pierwotnej budowli niewiele się zachowało. Ponoć na dziedzińcu tego kościoła pisał poezję lord Byron, który był uczniem pobliskiej Harrow School (drugiej po Eton szkole dla chłopców z bogatych domów).
W 2019 roku kościół St Mary's Harrow on the Hill obchodzi 925 rocznicę poświęcenia przez św. Anzelma w 1094 roku.





Niestety nie mam stamtąd zbyt wielu zdjęć, bo jakoś nie mieliśmy zapału, aby je robić.