Na samym końcu poszliśmy obejrzeć olbrzymie
kuchnie Henryka VIII, w których przygotowywano za czasów jego panowania 800 posiłków dziennie.
Zwiedzanie Hampton Court zajęło nam sześć godzin, ale gdyby nie to, że zbliżała się już pora jego zamykania, to bylibyśmy tam dłużej.
Jeszcze kilka ciekawostek na temat Hampton Court.
Za czasów panowania Henryka VIII w Hampton Court miało miejsce wiele ciekawych wydarzeń.
To tutaj urodził się upragniony syn Henryka VIII, późniejszy król Edward VI. Jego matka Jane Seymour zmarła właśnie w tym pałacu dwa tygodnie po porodzie.
W Hampton Court urzędowały także dzieci Henryka VIII. Najpierw jego syn – Edward VI, który wstąpił na tron w 1547 roku, a następnie córki – starsza Mary i młodsza Elżbieta. Elżbieta zmarła bezdzietnie i skończył się wtedy okres panowania Tudorów.
Na tron wstąpił szkocki król James VI, znany jako James I Stuart. W Hampton Court urodził się jego syna Charles I. Po jego śmierci w 1649 roku Hampton Court stał się własnością państwa. Zarządzał nim wtedy Oliver Cromwell.
Po przywróceniu monarchii królem został Charles II, ale ani on, ani jego następcy nie lubili Hampton Court i woleli urzędować gdzie indziej.
Ostatnimi władcami rezydującymi w Hampton Court byli George I i jego syn George II.
Natomiast król Jerzy III zrezygnował z Hampton Court jako królewskiej rezydencji. Pałac podzielono wówczas na szereg mieszkań, które to mieszkania przyznawano osobom zasłużonym dla władcy – tzw.
grace and favour apartments.
Przez 200 lat pałac stopniowo niszczał. Na szczęście w 1838 roku młoda królowa Wiktoria zarządziła, że Hampton Court powinien być otwarty dla wszystkich za darmo. Jej decyzja zapoczątkowała proces odbudowy pałacu.
Obecnie decyzja królowej Wiktorii nie jest respektowana, bo o ile Hampton Court można zwiedzać, to niestety za wstęp trzeba zapłacić i to nie mało. Ale warto.
Nam się tam bardzo podobało i polecam wizytę w tym miejscu.
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się jeszcze na chwilkę w
Bushy Park, aby pooglądać żyjące tam na wolności
jelenie.