wspólna jazda i noclegi

Ja polecam w kilka autek ale z cb radiem. Oczywiście nic na siłę i jak ktos chce gdzieś się zatrzymać to wie, że albo dijedzie nas na następnym ustalonym postoju albo, na kolejnym. A w czasie jazdy wywoływanie na cb.

mpirek napisał(a):Ja polecam w kilka autek ale z cb radiem. Oczywiście nic na siłę i jak ktos chce gdzieś się zatrzymać to wie, że albo dijedzie nas na następnym ustalonym postoju albo, na kolejnym. A w czasie jazdy wywoływanie na cb.

No właśnie, my w tym roku jedziemy w 5 aut i tylko jeden kolega nie ma CB, ja posiadam to cacko od 7 lat i jest to bardzo pomocne urządzenie.

Z CB wszystko fajnie pod warunkiem, że taka "grupa" nie siedzi na kanale 28...
W zeszłym roku takich prymitywów słuchałem, dla których tematem przewodnim był tits jednej kierowniczki.
Na uwagę, aby zmienili kanał, zostałem zbluzgany w niewybredny sposób. Rzecz miała miejsce w Czechach.

Tak więc drodzy Rodacy.
Sprzętem trza się umić posługiwać najlepiej na kanale innym, niż wywoławczy.

Ja rozumiem cb jako kontak awaryjny, a nie miejsce do wyminy zdań na temat widoków za oknem....

Niestety nie każdy tak myśli. Czasem lepiej wyłączyć CB niż słuchać.

Pewnie, że w kilka aut się da, tyle że ja nie lubię i już. Lepiej mi się jedzie samej

też wolę sam ale też wydaje mi się, że można się dogadać

Witam
Jadąc pierwszy raz na wakacje, akurat tak się złożyło, że była to Chorwacja, jechaliśmy na dwa auta. Kolega wymyślił łoki toki. Wypowiedzenie na nadawaniu więcej niż dwóch zdań rozładowywało baterie i tak sobie gadaliśmy, nie zdając sobie sprawy że nikt nikogo nie słyszy. Po tej porażce na następne wakacje trasa Węgry Rumunia Bułgaria Turcja, uzbroiliśmy się w CB. Bez szału wersja budżetowa ALAN102 + antenka podróbka Hustler IC 100. Sprawdziło się i było super pomocne, pozdrowienia przy okazji dla wszystkich, którzy w 2008 roku słyszeli nas na trasie, byli bardzo pomocni szczególnie kierowcy autokarów i TIRów. Po tym pozytywnym doświadczeniu, w każdą trasę zabieram bata i nieśmiertelnego Alan 102. Antenę zmieniłem najpierw na SIRIO ML145 (w Czechach odcięli i ukradli) teraz od trzech lat mam Silver Sirio SG-CB 1000 z moim szumofonem ALANA naprawdę na daje radę bardzo dobrze. Polecam wszystkim, CB bardzo się przydaje w trasie, jak się jedzie w grupie (siku, jeść, dzieci marudzą itp.), poza tym dobrze podpytać o drogę mądrzejszych lub tych z przeciwka, co widzieli i czy są korki, można zaplanować w porę objazd.

dids76 napisał(a):

Iggy napisał(a):W grupie też można - to wyłącznie kwestia organizacji

My zawsze jeździmy na 2 samochody. Podstawa to:
- ustalenie jednakowej trasy (mamy 2 identyczne nawigacje, więc nie ma problemu)
- zapewnienie łączności (mamy radyjka PMR - sprawdzają się super)
- ustalenie punktów postoju, gdzie się spotykamy i gdzie robimy odpoczynek.

W zupełności to starcza, by bezstresowo jechać własnym tempem. Co najwyżej ten, kto jedzie szybciej ma dłuższy postój, gdy musi 5-10 minut poczekać na drugi samochód w "punkcie zbiórki". Ale czy to jakiś wielki problem?

IggY, jakie radyjka macie? W tym roku jedziemy ze znajomymi na dwa auta, na miejscu też nie będziemy mieszkali w jednych apartamentach wiec coś do łączności by się przydało.
Dwa lata temu jechałem na dwa auta i mieliśmy małe Motorole (pożyczone więc nie pamiętam dokładnie co to było). Przy większych odstępach pomiędzy autami sygnał się gubił.

ja używam takiego walkie talkie świetna sprawa sprawdzone i polecam
http://allegro.pl/dobre-walkie-talkie-k ... 57290.html

[quote="JackDaniels;)"][quote="dids76"][quote="Iggy"]W grupie też można - to wyłącznie kwestia organizacji :-)

My zawsze jeździmy na 2 samochody. Podstawa to:
- ustalenie jednakowej trasy (mamy 2 identyczne nawigacje, więc nie ma problemu)
- zapewnienie łączności (mamy radyjka PMR - sprawdzają się super)
- ustalenie punktów postoju, gdzie się spotykamy i gdzie robimy odpoczynek.

W zupełności to starcza, by bezstresowo jechać własnym tempem. Co najwyżej ten, kto jedzie szybciej ma dłuższy postój, gdy musi 5-10 minut poczekać na drugi samochód w "punkcie zbiórki". Ale czy to jakiś wielki problem? ;-)[/quote]

IggY, jakie radyjka macie? W tym roku jedziemy ze znajomymi na dwa auta, na miejscu też nie będziemy mieszkali w jednych apartamentach wiec coś do łączności by się przydało.
Dwa lata temu jechałem na dwa auta i mieliśmy małe Motorole (pożyczone więc nie pamiętam dokładnie co to było). Przy większych odstępach pomiędzy autami sygnał się gubił.[/quote]

ja używam takiego walkie talkie świetna sprawa sprawdzone i polecam :wink:
http://allegro.pl/dobre-walkie-talkie-k ... nalow-5km-
i2261957290.html[/quote]


Jeszcze raz pytam tych z Dolnego Śląska, czy ktoś wybiera się do CRO w dniu 24 czerwca 2012? My planujemy po drodze nocleg w okolicach Grazu, a ponieważ jedziemy pierwszy raz autem (11 lat tłuczenia się autokarami po dziurki w nosie), więc wydaje nam się, że byłoby milej jechać wspólnie, nawet jak przeczytaliśmy sobie Wasze opinie, zresztą bardzo cenne.
Jeżeli KTOŚ jedzie w tym dniu i w tym kierunku, to proszę napisać na maila adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl

Myślę, że jeżeli jedziecie w okolice Zadaru, Sibenika, to nie warto spać.
Z Legnicy autostradą dojedziecie w około 12-13h na miejsce.
Szkoda czasu na nocleg w Oekotelu.
Wyjazd około 3-4 rano i koło 17 pijecie wino w cro.
Od kilku lat tak robię.

[quote="FUX"]Myślę, że jeżeli jedziecie w okolice Zadaru, Sibenika, to nie warto spać.
Z Legnicy autostradą dojedziecie w około 12-13h na miejsce.
Szkoda czasu na nocleg w Oekotelu.
Wyjazd około 3-4 rano i koło 17 pijecie wino w cro.
Od kilku lat tak robię.[/quote]

Dzięki, myślę, że już w następnym roku mogę powiedzieć, że 12 - 13 godzin to pestka, ale ten pierwszy raz to trzeba się przygotować. Zazwyczaj drogę widzieliśmy tylko z okien autokaru, więc wydaje się prosta, ale tak jak inni użytkownicy potwierdzają, jazda to nie wyścig, a na jedne ręce to ten pierwszy raz może okazać się trudny.

Jedna podpowiedź.
Zanim wyślesz cytowaną odpowiedź, zrób jej podgląd..
Coś Ci się Twoja metoda cytowania nie sprawdza.
BTW. Autokar to najgorsza forma podróżowania.
Graz sobie darujcie; jedźcie na jeden strzał.
Dacie radę; tak myślę..
Cro czeka...