Wrześniowy Krk czyli jak zaczęła się nasza przygoda z Chorwa
napisał(a) kasku1605 » 13.06.2013 13:46
Dziś postanowiłam podzielić się z Wami naszymi wspomnieniami z Krku. Byliśmy tam w 2011 roku niemniej jednak wspomnienia są wieczne. To był nasz pierwszy wyjazd do Chorwacji. Pojechaliśmy we trójkę z Sosnowca. Jechaliśmy na tzw "pałę", z nadzieją, że znajdziemy fajna miejscówkę. obraliśmy kurs na Baśkę. Drogę rozpoczęliśmy około 22 z sosnowieckiego Zagórza i kierowaliśmy się na Żylinę. Doszliśmy do wniosku, ze pojedziemy autostradami, choć wiedzieliśmy, że winietki nie starcza nam na 14 dni, które sobie zaplanowaliśmy. Droga przebiegła nam bardzo przyjemnie. w sumie w ciągu 10 godzin dojechaliśmy na miejsce. Jechał z nami zawodowy kierowca, który podróżuje po europejskich trasach wiec wiedział co i gdzie. Już na Słowenii byliśmy zachwyceni pięknymi widokami, ale kiedy przekroczyliśmy granice Chorwacko Słoweńską ja osobiście zakochałam się w Chorwacji. Byłam zachwycona rozwiązaniami drogowymi i zaszokowana, ze tam im się to opłaca a my mimo, ze jesteśmy wolnym krajem ciągle nie umiemy sobie poradzić z infrastruktura drogową. Kiedy dojechaliśmy do Baski postanowiliśmy poszukać kwatery. Były problemy, bo nie mogliśmy się zdecydować
Problem polegał na tym, iż właściciel kwatery kazał nam iść do agencji turystycznej z która miał podpisana umowę, jednak wprowadził nas w błąd i nie mogliśmy jej znaleźć zatem zdenerwowani poszliśmy do innego domu, gdzie właściciele bez problemów udostępnili nam 5 osobowy apartament w cenie 40 euro za dobę. Nie mogę znaleźć strony internetowej ale wiem ze był to Apartament Istria. przygody jakie nas spotkały a powiem, że działo się opowiem w następnym odcinku.