Wrześniowy Hvar i dwie przygody na lądzie.

Piękny wrześniowy Stari Grad.
Udało Ci się uchwycić jego niepowtarzalny klimat.

Waldku, super stronkę podlinkowałeś
Niesamowite są powiększenia tych zdjęć z lotu ptaka ( wszystko można znaleźć ).

Oj Waldku, ale nie musiałeś się tak obnosić z tym swoim dłuuugim jachtem
.
.
.
Jest ładnie.

Kapitańska Baba napisał(a):Przemiły spacer. Patrzę, patrzę i niewiele pamiętam z tego miasta. Dawno w nim nie byliśmy, ostatni raz w 2014r

Katerina napisał(a):Stari Grad - byłam nim zachwycona gdy pierwszy raz do niego trafiłam i mimo, że od tamtej pory widziałam już wiele pięknych chorwackich miasteczek, to zajmuje on niezachwianą pozycję na mojej liście " tops of the tops"

Epepa napisał(a):Mam podobne odczucia. Stari Grad to chyba moje ulubione miasteczko na wyspie. To tam spędzaliśmy najczęściej wieczory. Bardzo klimatyczne miejsce.

Stari Grad bardzo nam się podobał. Ja zapamiętam go szczególnie ze względu na te dwa miejsca, które właśnie przed nami. Spacer po wszystkich hvarskich miasteczkach to była sama przyjemność i jeszcze się nie zastanowiłem nad rankingiem.

mchrob napisał(a):

walp napisał(a):Na uwagę zasługuje barokowy kościół sv. Roka, patrona Starego Miasta, którego dzień
obchodzony jest 16 sierpnia, a obchodom towarzyszy procesja oraz festyn. Może ktoś miał bądź będzie miał okazję.

Piękne miasto - znam go tylko z tutejszych relacji. Na szczęście w tym roku już będę miał swój osąd.

Zapewniam że relacja z festynu będzie.

Super. Już teraz życzę udanego festynu, a relację postaram się śledzić.

Habanero napisał(a):Piękny wrześniowy Stari Grad.
Udało Ci się uchwycić jego niepowtarzalny klimat.

Cieszę się z takiego odbioru relacji.

Habanero napisał(a):Waldku, super stronkę podlinkowałeś
Niesamowite są powiększenia tych zdjęć z lotu ptaka ( wszystko można znaleźć ).

Chciałem wkleić mapkę, żeby oddać położenie miasta i wtedy wpadłem na pomysł zdjęcia z "lotu ptaka", chociaż teraz to się mówi z drona.

Katerina napisał(a):Z jednym będę polemizować..
... by bronić statusu Visu (Issy) jako najstarszego

Ale oczywiście, źródła mogą się mylić

Źródła oczywiście mogą się mylić, ale autor relacji powinien podchodzić do nich bardziej krytycznie.
Nie pamiętam gdzie natknąłem się na tę informację, że jest to najstarsze miasto w Chorwacji. Później znalazłem to również w chorwackiej Wikipedii: "Najstariji i u Hrvatskoj najdugovječniji grad" , ale przecież zawsze powtarzam, że Wikipedia nie jest najlepszym źródłem do cytowania, ze względu na dużą ilość błędów.

Teraz postanowiłem to zweryfikować, wpisuję w wyszukiwarkę hasło "najstariji grad u Hrvatskoj" i co wyskakuje? Vinkovci we wschodniej Slawonii Proszę wybaczyć, ale weryfikacja tego, gdzie obecnie na osi czasu plasuje się Vis, przekracza ramy tej relacji.

Odnośnie Starego Gradu, bezpieczniej będzie więc napisać, że to pierwsze miejsce osadnictwa na wyspie Hvar i jedno z pierwszych w całym regionie Adriatyku.

te kiero napisał(a):Oj Waldku, ale nie musiałeś się tak obnosić z tym swoim dłuuugim jachtem

W sferze marzeń... ale jak wygram w Eurojack'a, to zorganizuję taki rejs dla Cromaniaków, więc możesz czuć się zaproszony.

te kiero napisał(a):Jest ładnie.

Jeśli się podoba, to idziemy dalej.

Po posiłku w lokalu przy Rivie, udaliśmy się do pierwszego zaplanowanego miejsca, czyli do Tvrdalj Petra Hektorovića.
To warowny pałac, który jest najsłynniejszą budowlą Starego Gradu. Posiadłość była w całości zaprojektowana i nadzorowana
przez Petra Hektorovića – wielkiego poetę, architekta i człowieka renesansu, żyjącego na przełomie XV i XVI w.
Budowa tego dzieła trwała przez niemal 40 lat.

Warowna posiadłość znajduje się przy małym placu, kilkadziesiąt metrów od promenady...


... i na pierwszy rzut oka nie zrobiła dużego wrażenia.





Obronna i rustykalna architektura nadaje budowli wygląd warownej renesansowej willi, a wszystko jest tu oryginalne jak w XVI wieku.
Z pewnością największą jej atrakcją jest staw z rybkami, który znajduje się na dziedzińcu.






Zaraz obok stawu znajduje się starannie utrzymany, urokliwy ogród z patio. Mistrz osobiście sadził w nim drzewa i wszelkie rośliny,
które przywoził z zagranicznych podróży. W tym ogrodzie Petar Hektorović wygłaszał swoje poematy.

Wchodząc do pałacu tuż nad głównym wejściem, widnieje napis „PRO ITINERANTIBUS” czyli „dla podróżników” (w domyśle dla Cromaniaców)
Ten napis odzwierciedlał sposób na życie Hektorovića. Jego dom był zawsze otwarty nie tylko dla przyjaciół, ale także innych osób.
Lubił podróże, czerpał z nich dużo radości i zawsze starał się doświadczać wszystkimi zmysłami piękna otaczającej go rzeczywistości.

Jeśli ktoś z Was będzie miał więcej czasu i lubi doszukiwać się szczegółów, to może poszukać na terenie pałacu napisów, wyrytych w
różnych miejscach. Podobno jest ich ponad 20. Niektóre z nich widać na pierwszy rzut oka, ale większość pozostała starannie zamaskowana.
Ja szczerze mówiąc nie szukałem.





Wchodzimy po schodach na mury...




...z których widać wspomniany wcześniej kościół sv. Roka - patrona miasta.



Zachęcam do zwiedzenia tego miejsca. Zrobiło ono na mnie duże wrażenie, głównie dlatego, że czuć tam ducha przeszłości
oraz renesansowej świetności tego miejsca. Artysta urządził to miejsce właśnie po to, aby mógł odpoczywać i podziwiać piękno przyrody.
Czy to była XVI-wieczna fjaka? Całkiem możliwe.


Po wyjściu z twierdzy Pana Petara, udaliśmy się na drugą stronę zatoki.

Piękne zdjęcia, z chęcią zasiadam...

Z zewnątrz faktycznie nie wygląda jakoś imponująco, ale w środku... Bardzo mi się podoba! Świetnie udało Ci się uchwycić i pokazać klimat tego miejsca na zdjęciach. Chciałam poczytać jakieś wiersze Hektorovica, ale niestety w internecie nie udało mi się znaleźć niczego w polskim przekładzie. Za to tutaj można przeczytać opis jego wyprawy z rybakami: https://gohvarblog.com/2011/10/31/on-fishing-and-fishermans-tales/ Może kogoś zainteresuje.

piotrf napisał(a): ......miejsce duchów jest ( moim zdaniem ) zupełnie gdzieś daleko od Hvaru ,

Cześć Piotrze chyba muszę Ci przypomnieć, że jest inaczej w-skwarze-na-hvarze-z-chorwackim-dzinem-w-parze-t38838.html

Możliwe jest też to,że ktoś był sprytniejszy ode mnie i go zamknł w butelce ponownie


Stari Grad niezmiennie urzekający

OOOO QQQrka wodna!!!! Przepraszam, że dopiero teraz dotarłam
Ale jak się cieszę, że widzę nasze lokum z 2018 roku Aż mi się łezka w oku zakręciła, bo nie spotkałam na forum, żeby ktoś w nich stacjonował... Maja właścicielka bardzo sympatyczna, jej mąż również... Synek miał pół roczku w 2018, ale w 2019 pewnie już biegał na własnych nóżkach. Wi-fi nadal było po nazwach ich piesków Saba Gea Gigi? Oczywiście plus jakieś tam cyferki...

Piękne zdjęcia, wcześniej mając w głowie obraz z innych relacji i zdjęć pałac wydawał mi się nieciekawy. Dzięki Tobie zmieniło mi się jego wyobrażenie i już z niecierpliwością czekam aż samemu uda mi się go odwiedzić. Czy wejście na teren pałacu jest biletowane?

Łukasz789 napisał(a):Piękne zdjęcia, z chęcią zasiadam...

Zapraszam. Będą jeszcze ładne widoczki.

Epepa napisał(a):Z zewnątrz faktycznie nie wygląda jakoś imponująco, ale w środku... Bardzo mi się podoba! Świetnie udało Ci się uchwycić i pokazać klimat tego miejsca na zdjęciach.

Bardzo się cieszę z oceny.

Epepa napisał(a):Chciałam poczytać jakieś wiersze Hektorovica, ale niestety w internecie nie udało mi się znaleźć niczego w polskim przekładzie. Za to tutaj można przeczytać opis jego wyprawy z rybakami: https://gohvarblog.com/2011/10/31/on-fishing-and-fishermans-tales/ Może kogoś zainteresuje.

Też nie znalazłem. Natomiast ten opis wyprawy czytałem. To najważniejsze dzieło literackie Petra Hektorovića - „Ribanje i ribarsko prigovaranje”.
Zbiór zapisków z podróży Hektorovića na wyspy Brač oraz Šolta. Utwór opiewający piękno morza, przyrody, Dalmacji.

CROberto napisał(a):Stari Grad niezmiennie urzekający

Spojrzymy na miasto jeszcze z innej perspektywy.

agata26061 napisał(a):OOOO QQQrka wodna!!!! Przepraszam, że dopiero teraz dotarłam
Ale jak się cieszę, że widzę nasze lokum z 2018 roku Aż mi się łezka w oku zakręciła, bo nie spotkałam na forum, żeby ktoś w nich stacjonował... Maja właścicielka bardzo sympatyczna, jej mąż również... Synek miał pół roczku w 2018, ale w 2019 pewnie już biegał na własnych nóżkach. Wi-fi nadal było po nazwach ich piesków Saba Gea Gigi? Oczywiście plus jakieś tam cyferki...

Cześć Agata. Strasznie się cieszę, że mnie tutaj znalazłaś. Do teraz mam w pamięci Twoją relacje z ID. Maja i jej mąż niezmiernie sympatyczni.
Co do wi-fi, to nazwy sieci nie pamiętam, ale zapamiętałem, że zasięg był na balkonie, bo wewnątrz to było słabo z sygnałem.

maslinka napisał(a):Pałac Hektorovića to dla mnie wyjątkowo urokliwe miejsce. Bardzo ładne zdjęcia

Tych inskrypcji rzeczywiście trochę tam jest. Jedna z tych, które udało mi się "ustrzelić":

Brawo za inskrypcję.

mchrob napisał(a):Piękne zdjęcia, wcześniej mając w głowie obraz z innych relacji i zdjęć pałac wydawał mi się nieciekawy. Dzięki Tobie zmieniło mi się jego wyobrażenie i już z niecierpliwością czekam aż samemu uda mi się go odwiedzić.

Miło mi, że spowodowałem zmianę decyzji.

mchrob napisał(a):Czy wejście na teren pałacu jest biletowane?

Tak. W ubiegłym roku cena biletu wynosiła 20kn. Godziny otwarcia obiektu w sezonie: cały tydzień 10:00 – 14:00, oraz 17:30 – 20:00 .
Proszę pamiętać o przerwie i o tym, że poza sezonem wysokim, godziny otwarcia ulegają zmianie.

walp napisał(a):Tak. W ubiegłym roku cena biletu wynosiła 20kn. Godziny otwarcia obiektu w sezonie: cały tydzień 10:00 – 14:00, oraz 17:30 – 20:00 .
Proszę pamiętać o przerwie i o tym, że poza sezonem wysokim, godziny otwarcia ulegają zmianie.

Też miałam te godziny spisane i idę do Pałacu przed godz. 19 (lipiec 2017), a tam informacja, że otwarte do godz. 19. Ale się wkurzyłam....