Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Wrześniowy Hvar i dwie przygody na lądzie.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
moominko
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 31
Dołączył(a): 28.05.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) moominko » 06.09.2020 14:38

Cudowna była ta Twoja opowieść, zwłaszcza, że o rejonie który znamy i kochamy z żoną od dawna. W ID nocujemy od zawsze w Spila, od Jure kilka razy pożyczaliśmy łódkę, zawsze było to bez problemów. Ale fakt, czasami dla obcych (nie mieszkających w Spila) bywa chłodny i ma problemy ze zrozumieniem języka innego niż chorwacki :) mimo wszystko człowiek do rany przyłóż. Co ciekawsze byliśmy tam w podobnym terminie ;) i już nie mogę się doczekać tegorocznego wyjazdu (12 września, tak się porobiło) - oczywiście ID. Ze swojej strony polecam pojeździć troszkę po górkach, fantastyczna zabawa ;) a i widoki mega.
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 06.09.2020 17:36

Tyle je widziałam ;) z góry miało taki turkusowy kolor :)
IMG_20190302_085134.jpg
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13480
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 06.09.2020 17:43

moominko napisał(a):Cudowna była ta Twoja opowieść, zwłaszcza, że o rejonie który znamy i kochamy z żoną od dawna.

Bardzo się cieszę, że podobało się. Tym bardziej jako stałemu bywalcowi. :wink:
moominko napisał(a):...od Jure kilka razy pożyczaliśmy łódkę, zawsze było to bez problemów. Ale fakt, czasami dla obcych (nie mieszkających w Spila) bywa chłodny i ma problemy ze zrozumieniem języka innego niż chorwacki :)

W tym przypadku to był raczej mój problem, bo mój chorwacki nie jest najlepszy. :mrgreen:
moominko napisał(a):...i już nie mogę się doczekać tegorocznego wyjazdu (12 września, tak się porobiło) - oczywiście ID.

Powodzenia.
Wspominaliśmy dzisiaj ID, bo dokładnie rok temu wylądowaliśmy na Hvarze. :)
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13480
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 06.09.2020 17:46

gusia-s napisał(a):Tyle je widziałam ;) z góry miało taki turkusowy kolor :)

Tak, ten kolor zwrócił naszą uwagę podczas wspomnianego przejazdu jedynką, kiedy zmierzaliśmy do Mimic. :wink:

P.S.
W tym tygodniu wyruszymy wreszcie na Dinarę. :D
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 06.09.2020 19:37

walp napisał(a):W tym tygodniu wyruszymy wreszcie na Dinarę. :D

To dobra informacja. :D
moominko
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 31
Dołączył(a): 28.05.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) moominko » 07.09.2020 10:43

walp napisał(a):Wspominaliśmy dzisiaj ID, bo dokładnie rok temu wylądowaliśmy na Hvarze. :)

Ja dziś wspominam, bo dokładnie rok temu wracałem z ID :D
Nie mogę się doczekać soboty kiedy znów tam zawitam :)
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13480
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 08.09.2020 08:29

anakin napisał(a):
walp napisał(a):W tym tygodniu wyruszymy wreszcie na Dinarę. :D

To dobra informacja. :D

Cieszę się, że zapał nie gaśnie. :D
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13480
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 08.09.2020 08:30

Dzień 14 (18.09) - Dinara

Nazwa Dinara w pojęciu węższym to Vrh Dinara, zwana też Sinjal, czyli góra o wysokości 1831 m n.p.m., leżąca na wschód od Kninu, a na północ od jeziora Perućko. W szerszym znaczeniu to nazwa masywu górskiego, leżącego na granicy między Chorwacją a Bośnią i Hercegowiną.

Tego dnia nasza ekipa pierwszy raz podzieliła się. Męska część ubrała buty trekingowe i wyruszyła na górski szlak, wyznaczając sobie cel - zdobycie najwyższej góry Chorwacji. Dziewczyny natomiast na rowerach zwiedzały okolicę jeziora.

Lijepo rujansko jutro - piękny wrześniowy poranek przywitał nas słońcem i błękitnym niebem. Wstaliśmy odpowiednio wcześnie, bo wyjście na szlak zaplanowałem najpóźniej o ósmej. Spakowani byliśmy już dnia poprzedniego, więc po porannej toalecie i śniadaniu, pozostał nam dojazd do schroniska, który zajął ok. 30 min.

Kto chce wejść na Dinarę ma dwie możliwości (pomijam długodystansowców, którzy robią np. Put Oluje w ramach Via Dinarica długości ponad 160 km 8O ).
Taki przeciętny łazik jak ja, może wyruszyć od północy, ze schroniska Brezovac, skąd na szczyt można wejść w ciągu ok. 2,5-3 godz, ale droga dojazdowa do schroniska jest bardziej wymagająca.

mapka2.JPG

Można też wyruszyć od południa, z osady Glavaš koło Kijeva. Dojazd jest łatwy, ale wejście zajmuje około 4,5-5 godz. Z tego powodu wybrałem drugą opcję. :)

Nasz planinarski treking rozpoczynamy więc z Glavaš. Do tego miejsca najlepiej dostać się z głównej drogi numer 1. Po wjechaniu do miejscowości Kijevo, należy wypatrywać tabliczek Dinara i Uništa. Jadąc "jedynką" z południa, skręcamy w prawo na tym skrzyżowaniu

mapka1.JPG

Od zjazdu z drogi nr 1 do schroniska mamy ok. 8 km. Kierujemy się na miejscowość Uništa w BiH. Droga jest asfaltowa i tylko ostatnie kilkaset metrów dojazdowych do schroniska, to dobrze utwardzona droga gruntowa.
Po ok. 7 km przy (przystanku autobusowym) skręcamy z drogi Kijevo - Uništa w lewo na Glavaš. Od tego skrętu po przejechaniu ok 1 km docieramy do miejsca, w którym znajduje się schronisko, studnia, stoliki i parking. Stąd wystartujemy na szczyt. :)
Trzeba wiedzieć, że schronisko nie jest czynne cały czas. Służy głównie klubom górskim lub osobom, które jego opiekunowi zgłoszą wcześniej chęć przybycia. Tego dnia było zamknięte.

Przebieramy obuwie, sprawdzamy zawartość plecaków. Wszystko OK. Pomimo, że mamy drugą połowę września i raczej nie powinno być już męczących upałów wiem, że należy zabrać ze sobą dużo wody. Każdy z nas w plecaku miał dwie butelki o poj. 1,5l oraz 0,7l. Niestety, okazało się to za mało. :? Życie uratowało nam pewne źródełko. :D

Po dojechaniu na miejsce, zastaliśmy dwa samochody - jeden z rejestracją rzeszowską, drugi z chorwackiej Krapiny. Zamieniamy kilka słów z rodakami, którzy nocowali tutaj pod namiotami.

IMG_5098.JPG

IMG_5099.JPG

Nie czekając na nich, ruszamy na szlak.

IMG_5096.JPG

IMG_5097.JPG

Był 18 dzień września, godz 8 rano, ale już czuliśmy, że słońce będzie nieźle grzało.

Droga rozpoczyna się dość mocnym podejściem i szybko nabieramy wysokości. Początkowo ścieżka prowadzi po trawiastym zboczu, w kierunku ruin XV-wiecznej fortecy.

IMG_5100.JPG

Twierdza Glavaš albo jak podają weneckie mapy – Dinarić, została zbudowana w XV. wieku kiedy pojawiło się realne zagrożenie inwazji Imperium Osmańskiego na Królestwo Chorwacji. Fort wchodził w skład niewielkiego łańcucha fortyfikacji obronnych. Do naszych czasów zachowała się jedynie część murów i wieża, która całkiem malowniczo wygląda na tle okolicznych wzniesień.

IMG_5102.JPG

IMG_5103.JPG

IMG_5104.JPG

IMG_5105.JPG

IMG_5106.JPG

Po minięciu ruin, ścieżka zniknęła na pewien czas pośród niewysokich drzew. Niewielki las dawał przyjemny cień, za którym później będziemy mocno tęsknić... :roll:
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 08.09.2020 09:00

Mam nadzieję, że na ciąg dalszy nie trzeba będzie czekać tak samo długo jak na rozpoczęcie tej wspinaczki :D .
Muszę przyznać, że ta lądowa przygoda bardziej mnie jednak ekscytuje niż hvarskie zatoczki :oops: :wink: .
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13480
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 08.09.2020 11:04

marze_na napisał(a):Mam nadzieję, że na ciąg dalszy nie trzeba będzie czekać tak samo długo jak na rozpoczęcie tej wspinaczki :D .

Chciałbym spełnić te nadzieje. :wink: Ciężko jednak u mnie z czasem wolnym i raczej nie uda się skończyć relacji na rocznicę zdobycia góry, która przypada za 10 dni, ale myślę, że do tego czasu przynajmniej ruszymy dalej na szlaku. :)
marze_na napisał(a):Muszę przyznać, że ta lądowa przygoda bardziej mnie jednak ekscytuje niż hvarskie zatoczki :oops: :wink: .

Zatoczki mają swój urok, nie tylko te hvarskie. Podczas kilku pobytów w Chorwacji, odwiedziliśmy ich dość dużo.

Jednak na starość, kiedy dadzą o sobie znać zaburzenia poznawcze i wystąpi dłuższe odświeżanie pamięci, mogą mi się pomieszać, przynajmniej niektóre. :mrgreen: Ta przygoda na lądzie, utrwaliła się w pamięci mocno, bo była wyjątkowa. :)
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 08.09.2020 15:15

Zbyt długo nie możemy zwlekać z dalszą wędrówką ;) trzeba ruszać zanim dopadną nas zakwasy :mrgreen:
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 08.09.2020 15:39

Bardzo mnie ciekawi wejście na Dinarę. :idea: Trochę już pochodziliśmy po chorwackich górach, głównie zaliczając najwyższe szczyty wysp. Podoba mi się, że w górch w Cro można znaleźć ciszę, spokój i samotność, o co w polskich pagórkach coraz trudniej... Szkoda trochę, że te schroniska są tam ciągle zamknięte. Czytałam kilka/kilkanaście relacji z chorwackich gór i w tych relacjach zawsze powtarz się to samo...Schronisko było zamknięte :roll:

Czekam na cd. wędrówki :papa:
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13480
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 09.09.2020 11:21

ruzica napisał(a):Podoba mi się, że w górch w Cro można znaleźć ciszę, spokój i samotność, o co w polskich pagórkach coraz trudniej...

A to było niesamowite doświadczenie. Miałem o tym wspomnieć na koniec.

Na parkingu spotkaliśmy czwórkę Polaków. Musieli wyjść za nami z dużym opóźnieniem, bo nie dogonili nas na szlaku. Przed nami nie widzieliśmy nikogo, a więc wejście na Dinarę było samotne. :)
Kiedy weszliśmy na szczyt, było tam dwoje ludzi. Po kilkunastu minutach weszło dwóch Chorwatów, a po dłuższej chwili, jeszcze jedna para. (wchodzili od innej strony). W pewnym momencie na szczycie było nas maksymalnie osiem osób. Czwórka rodaków z parkingu wchodziła na szczyt kiedy my zaczęliśmy już schodzić alternatywną ścieżką.
Podczas zejścia za nami szli Chorwaci, ale tylko od czasu do czasu było słychać ich głosy. W połowie drogi minęliśmy wchodzących dwoje rodaków z Wrocławia. I to wszystkie napotkane osoby przez ponad osiem godzin :!: (4,5h wejście, 0,75h na szczycie i 3h zejście) na szlaku o długości kilkunastu kilometrów. :wink:
ruzica napisał(a):Szkoda trochę, że te schroniska są tam ciągle zamknięte. Czytałam kilka/kilkanaście relacji z chorwackich gór i w tych relacjach zawsze powtarz się to samo...Schronisko było zamknięte :roll:

Dla tych, którzy odbywają kilku czy kilkunastodniowe wędrówki jest to istotne, ale taką wyprawę zgłasza się wcześniej i schroniska są przygotowane. Na jednodniową wyprawę, można znaleść alternatywną bazę w okolicy.
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13480
Dołączył(a): 22.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 11.09.2020 21:22

Dzień 14 (18.09) - Dinara c.d.

Przez pewien odcinek szlaku szliśmy pośród niewysokich drzew, które dawały przyjemny cień.

IMG_5107.JPG

IMG_5108.JPG

IMG_5109.JPG

IMG_5110.JPG

Zalesiony odcinek jednak szybko się skończył.

IMG_5112.JPG

Po opuszczeniu zacienionej ścieżki przyszło nam znów podążać w promieniach mocnego, chorwackiego słońca. :roll:

IMG_5113.JPG

IMG_5115.JPG

IMG_5116.JPG

IMG_5118.JPG

IMG_5119.JPG

IMG_5120.JPG

Po pewnym czasie dotarliśmy do wysokości 1000 m n.p.m. Gornji Bunar - miejsce, w którym znajduje się źródełko z pitną wodą. Jak się później okazało, było to jedyne napotkane po drodze źródło wody. W tym momencie nie zdawaliśmy sobie sprawy, jak bardzo będziemy chcieli dotrzeć do tego miejsca ponownie. :D

IMG_5124.JPG

IMG_5122.JPG

IMG_5125.JPG

IMG_5126.JPG

Zrobiliśmy tam pierwszy postój, bo upał zaczynał mocno doskwierać, a cienia praktycznie na tej trasie nie ma.

IMG_5121.JPG

Po krótkim odpoczynku, ochłodzeniu i nawodnieniu ruszyliśmy w dalszą drogę. :)

IMG_5127.JPG

Po kilkunastu minutach żwawego marszu doszliśmy do rozwidlenia szlaku. Tabliczki podają: Vrh Dinara w lewo 3h i w prawo 3h.
Chwila zastanowienia... i wybraliśmy ścieżkę w lewo z założeniem, że w drodze powrotnej pójdziemy drugim wariantem. :wink:

IMG_5128.JPG
elka21
Mistrz Europy UEFA
Posty: 9331
Dołączył(a): 20.08.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) elka21 » 12.09.2020 17:50

Widzę, że przy źródełku jest dyżurna szklanka, tylko coś suche to źródełko. :roll:
Chyba, że jest tam jakiś kranik zakręcający wodę :?:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Wrześniowy Hvar i dwie przygody na lądzie. - strona 41
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone