Dzień 13 (17.09) - Droga do Zagory Zapewne wielu z Was zna piosenkę „Lijepa li si” („Jesteś piękna"), w której Marko Perković Thompson śpiewa:
"Oj, Zagoro, lijepa li si
Slavonijo, zlatna ti si
Herceg-Bosno srce ponosno
Dalmacijo, more moje
Jedna duša a nas dvoje
Pozdrav Liko, Velebita diko" Po naszą drugą przygodę udamy się właśnie do
Zagory. Jest to obszar historyczno-geograficzny w środkowej i częściowo północnej Dalmacji, czyli
kontinentalni dio Dalmacije - Dalmacja kontynentalna. Region mało nam znany.
Zajmuje pas o długości ok. 150 km, oddzielony od wybrzeża kilkoma górskimi pasmami: Kozjaka, Mosora, Omiške Dinare, Biokova i Rilića. Dominuje tam krajobraz krasowy. Góry poprzecinane są kanionami rzek Krka, Čikola, Cetina i in. W regionie Zagory położone są najwyższe chorwackie szczyty, z Dinarą na czele.
Do największych miejscowości regionu należą: na południu - Imotski i Vrgorac, a na północy - Knin, Drniš, Sinj, Vrlika. W okolice tej ostatniej teraz się udamy.
Do przejechania mieliśmy ok. 160 km. Podróż trwała niecałe 3 godz.
Ponieważ zależało nam na przejechaniu wspomnianą wcześniej drogą nr 512, więc pojechaliśmy tak:
Zbliżamy się do tunelu Stupica o długości 230m otwartego w lipcu 2011 roku. W październiku 2010 roku droga została zamknięta z powodu dużego osuwiska skał.
O drodze Makarska - Ravča było wspomniane na stronach
34. i
35. relacji. Jest tam też link do relacji kolegi
CROberto zawierającej dużo ciekawsze zdjęcia.
My tak jakoś przemknęliśmy tymi winklami.
Albo nie było gdzie przystanąć...
albo jak tutaj, zatoczka była zajęta.
Następnie przez miejscowości Gornje Igrane, Kljenak, Ravča dojechaliśmy do autostrady A1 i dalej pomknęliśmy
autocestą, mając masyw Biokovo po lewej stronie. Na węźle Bisko zjechaliśmy z autostrady i kontynuowaliśmy podróż drogą nr 60. Pierwotnie ta droga została wybudowana w 1807 roku, aby połączyć miasta regionu Zagory od Vrgorac przez Imotski, Sinj aż do Knina.
Tuż przed Sinj droga łączy się z tzw. "starą jedynką", którą dalej jechaliśmy wzdłuż Jeziora Peručko, aż w końcu dojechaliśmy
"do kraja svijeta", do małej wioski
Ježević, leżącej niecałe 10 km od granicy z Bośnią i Hercegowiną.