Dzień 5 (09.09) spacer Jelsa-Vrboska-JelsaDla tych, którzy lubią aktywny wypoczynek, spacer z Jelsy do Vrboskiej (i z powrotem
) jest bardzo dobrą propozycją.
Lubię kombinować, więc wymyśliłem, żeby droga do, chociaż trochę różniła się od drogi powrotnej. Z Jelsy nie wyszliśmy
przybrzeżną promenadą, tylko ulicą
Pelinje, mijając po drodze wspomniany kościółek św Michała.
Poszliśmy taką trasą:
Po wyjściu z Jelsy zaczęły się problemy, bo szlak nie był oznakowany, więc musiałem wspierać się nawigacją, żeby nie pobłądzić.
Szliśmy pustymi ścieżkami przez zacienione zagajniki...
i mini-gaje oliwkowe...
W końcu doszliśmy do asfaltowej promenady Jelsa-Vrboska, w miejscu, w którym droga styka się z malowniczą zatoką, czyli
tutaj.Tę zatokę będziemy mijać także w drodze powrotnej i strasznie nas będzie kusić, aby się tam zatrzymać.
Dalej podążaliśmy już promenadą Obala pomoraca.
Cały czas idąc wzdłuż większej zatoki, wcinającej się w ląd, na końcu której położona jest Vrboska.
Jeszcze ostatni zakręt...
i naszym oczom ukazała się marina.
ACI marina Vrboska jest najważniejszym obiektem w tej mieścinie. ACI to akronim od Adriatic Croatia International Club,
w skrócie ACI Club bądź po prostu ACI. Jest to chorwacka spółka z siedzibą w Opatiji, która prowadzi sieć marin
wzdłuż chorwackiej części wybrzeża Adriatyku.
Wizytę we Vrboskiej zaczęliśmy od wypicia zimnego piwa.