wrześniowa Italia

Miała być po raz kolejny Chorwacja, wyszła Italia - i nie żałujemy

Mapka podglądowa:

przebyty dystans: 6400 km
średnie spalanie z całego wyjazdu: 5,8l/100km - bez oszczędzania - niemiecki autobahn pociśnięty i na zegarach było 240 przez bardzo długi okres - wg. nawigacji wówczas prędkość 218km/h
na południu Włoch - Capo Vaticano:

piliśmy również piwko na właśnie rozpoczętym Oktoberfeście, odwiedziliśmy Papieża, stolicę mody, a także wiele innych ciekawych miejsc.

z czasem będę rozwijał relację:

Wieczorkiem na spokojnie pakujemy Foczkę, krótki sen i o 6 wyruszamy z Warszawy.
W okolicach Bełchatowa dostajemy sms, że zostawiliśmy na stole w salonie przewodniki, mapy itp.
Powrót wydaje nam się już nieopłacalny zatem postanawiamy wstąpić po drodze do Wrocławia i tam nabyć nowe przewodniki. Po zakupach ruszamy prosto do VW Werk, gdzie oglądamy kilka historycznych modeli, te najnowsze i ruszamy do Ingolstadt. Audi Forum zwiedzamy dosyć szybko żeby zdążyć jeszcze na szybki przemarsz po BMW Welt w Munchen. Z naszym wyjściem zamykają bramy muzeum bawarek - także pora na obiadek i dalej w trasę.
W okolicach Innsbrucku łapie nas mega ulewa (na szczęście ostatnia podczas całego wyjazdu), więc zatrzymujemy się na nocleg. Następnego dnia szybko przemierzamy trasę Muzeum Ferrari. Chyba nie muszę opisywać cóż za piękne okazy tam stały. Wszystkie w historii wyprodukowane auta z koniem na masce.
Stąd już dzieli nas niewiele drogi do kolejnego noclegu na trasie - Florencji. Wieczorny spacerek pokazuje nam piękno toskańskiego miasta.
Piazza Pitti

Ponte Vecchio

Palazzo Vecchio

Następnym etapem naszego wyjazdu był Rzym. Wieczorny spacer pokazał nam Watykan



tuż obok Watykanu po tej samej stronie Tybru leży Castel Nuovo

Później miejsce bardzo znane na tradycyjną włoską passegiatę, czyli Piazza Spagna - hiszpańskie schody, gdzie w sezonie letnim odbywają się pokazy mody:

po przejściu 10km nogi odmawiały posłuszeństwa, więc resztę miasta zwiedziliśmy rano
palazzo Venezia

Koloseum

oraz Fontanna di Trevi


Później nadszedł czas na kilka dni wypoczynku na kalabryjskich plażach w rejonie Tropei






ciąg dalszy nastąpi

Zajmuje miejsce i czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy. Trasa imponująca!

Trasa imponująca ... fotki również !
Czekam na dalszy ciąg !

Pozdrawiam.

O i takie same reakcje ... Pietrka75 i moja ... praktycznie w tym samym czasie !

Zrobiliśmy podobną trasę w VI/VII br., lecz najdalej to byliśmy na Gargano i Sorrento. 6200km Piękna wycieczka.
Miło pooglądać znane kąty.

Cudne fotki i piękna trasa! Zasiadam i czekam na ciąg dalszy

Kiedyś trzeba będzie wybrać się na trochę i tam...
Jak na tak imponującą trasę nawet nie wyszło strasznie dużo km
Bardzo ładne zdjęcia

Pzdr

bardzo chetnie poczytam, tym bardziej ze w przyszlym roku tez wlochy

Ładnie ... chętnie potowarzyszę.

bezelek_89 napisał(a):

Piękne

Napisz coś wiecej o tym miejscu - poproszę.

Przepiękne zdjęcia.

Z niecierpliwością czekam na więcej.

Świetnie zapowiadająca się relacja - czekam na więcej.

Jacek S napisał(a):

bezelek_89 napisał(a):

Piękne

Napisz coś wiecej o tym miejscu - poproszę.

jest to Tropea
miasteczko nieopodal Capo Vaticano w regionie Kalabria. około 100km od Reggio di Calabria. Znakiem rozpoznawczym miasta jest klif, na którym miasteczko się znajduje.
Wielkim plusem jest również plaża, która znajduje się po obu stronach kościoła na skałce widocznego na powyższym zdjęciu:)


galeria google: http://www.google.pl/search?q=tropea&hl ... 59&bih=457

Prześlicznie. Dalej, poproszę

ciąg dalszy nastąpi po wyjeździe, do którego właśnie pakuję autko i za godzinkę wyjazd:)

kierunek SOELDEN na tydzień wraz z OBERGURGL, a następnie na kolejny tydzień VAL THORENS:)
trzeba zwiedzać świat i szaleć póki jest się młodym i są siły:)

No pewnie! Szerokiej więc i spokojnej
I relacja po powrocie