Zanim zakończymy naszą relację, chciałam uzupełnić ją o pewne wiadomości, których w czasie pobytu w CRO nie mieliśmy, a co mogło się dla nas skończyć w przykry sposób.
OPUNCJA - niewiele brakowało a moglibyśmy mieć bardzo poważne problemy z powodu chęci spróbowania jej owoców.
Zaczerpnięte z różnorakich stron internetowych.
Opuncja pochodzi z Ameryki Środkowej i Meksyku, gdzie od dawna była uprawiana przez miejscowych Indian ze względu na właśnie smaczne owoce. Przed wprowadzeniem uprawy zbóż, owoce opuncji były jedną z podstaw wyżywienia ówczesnych mieszkańców Meksyku.
Jest wysokim kaktusem, dorastającym nawet do 4 metrów wysokości. Ma silnie spłaszczone pędy elipsoidalnego kształtu, pokryte kolcami. Kwiaty dość efektowne, jak to bywa u większości kaktusów, koloru żółtego, o promienistej budowie. Owoce z botanicznego punktu widzenia są typu jagody, z mnóstwem małych czarnych pesteczek, kształtem zbliżone do gruszki, o niejadalnej skórce pokrytej sporą ilością niewidocznych, cieniutkich kolców. Z tego też powodu owoce opuncji zbiera się w rękawicach, za pomocą specjalnych nożyc, a nastepnie ściera się kolce wiechciem słomy lub specjalnymi szczotkami. Zadzierzyste kolce wbite w skórę palca powodują swędzenie i ból trwający kilka dni. Oczywiście wyhodowano także odmiany pozbawione tego przykrego dodatku, zarówno na skórce owocu, jak i pędach. Owoce są w smaku bardzo słodkie i dość duże; ważą średnio od 70 do 300 gramów, również w zależności od odmiany, ale nie tylko. Niektóre odmiany opuncji zawierają także w swoim miąższu drobne kryształki szczawianu wapnia, co już niekoniecznie bywa korzystne dla zdrowia spożywających. A spożywać owoce opuncji można na świeżo lub duszone, a także w przetworach. Owoce są trwałe, wytrzymują transport i można je przechowywać przez kilka tygodni (cecha niebardzo charakterystyczna dla większości egzotycznych owoców). Jednak jako owoc deserowy oraz znaczenie handlowe, głównie ze wzgledu na uciążliwość w konsumpcji kolczastych odmian, mają niewielkie. Po spożyciu owocu opuncji zabarwionego na ciemniejszy kolor (miąższ) może wystąpić takie samo zabarwienie moczu, oczywiście nieszkodliwe, jak w przypadku swojskich buraczków ćwikłowych.
Opuncja została sprowadzona i rozprzestrzeniona na wielu obszarach cieplejszych krajów Europy, Afryki, Azji i Australii, gdzie bywa uprawiana lub też stała się uciążliwym chwastem. Szczególnie dużo opuncji uprawia się w południowych Włoszech, a zwłaszcza na
Sycylii, gdzie jej owoce są bardzo lubiane. Jest poza tym pierwszą rośliną, która wkracza na surową, nie zwietrzałą jeszcze lawę na zboczach Etny. W tamtejszych warunkach roślina zachowuje swój naturalny cykl rozwojowy, czyli kwitnie na przełomie maja i czerwca, a pierwsze owoce pojawiają się już w sierpniu i wrześniu. Jednakże z powodu letnich upałów oraz suszy jej owoce są wówczas małe (70 g), zawierające dużo nasion (pestek) i ogólnie niezbyt smaczne. Zatem cykl produkcyjny na plantacjach opuncjowych na Sycylii wyglada tak, iż wiosną usuwa się zawiązki kwiatów. Powoduje to powtórzenie kwitnienia pod koniec lipca, a owocowanie zaczyna się w tym wypadku w październiku i trwa do początków grudnia. Dzięki porze deszczowej owoce są znacznie smaczniejsze i większe (250-300 g).
Opuncja rozmnaża się bardzo szybko, ponieważ może rosnąć na najbardziej nawet nieurodzajnym podłożu, jest wytrzymała na suszę, a odłamane części jej pędów ukorzeniają się bardzo szybko. Spowodowało to, iż w wielu rejonach, do których została sprowadzona, stała się trudnym do zniszczenia chwastem. Najbardziej znany jest tu przykład
Queensland w Australii.
Miała tam stanowić rodzaj naturalnych ogrodzeń (żywoploty), a jednocześnie dostarczać owoców. Kaktusika sprowadzono do Queensland w 1850 roku, a już w 1930 rosła na większości pastwisk dla bydła oraz na ponad 30 milionach najbardziej urodzajnych uprawnych ziem Australii.
Obszar ten stał się stracony dla rolnictwa, ponieważ na tereny pokryte opuncją nie wejdzie ani człowiek, ani zwierzę. Ten błąd ekologiczny naprawiony został także przy użyciu sił natury, a mianowicie sprowadzono z kolei do Queenslandu motyla, którego gąsienice odżywiają się pędami tej rośliny. Cactoblastris cactorum jest ćmą pochodzącą z północnej Argentyny. W ciągu roku daje dwa pokolenia. Samice składają przeciętnie około 100 jaj, osobniki dorosłe żyją około dwóch tygodni. Larwy niszczą kaktusy, drążąc pędy i żerując wewnątrz nich, głownie jednak na skutek wprowadzania przy tym infekcji bakteryjnych i grzybic. W kilka lat później po opuncji nie zostało śladu w Australii; został natomiast w miejscowości Boonarga (Queensland) pomnik wzniesiony przez wdzięcznych farmerów dzielnemu motylowi.
Obecnie opuncje występują w formie stabilnej metapopulacji, której małe zagęszczenie utrzymywane jest dzięki C. cactorum. Jaja tego owada nie są składane w sposób przypadkowy, lecz zgrupowane są na niektórych roślinach, podczas gdy inne nie są zupełnie opanowywane przez owada. Larwy nie mogą przemieszczać się z rośliny na roślinę, jeśli kaktusy są od siebie oddalone o 2 m lub więcej. Grupowanie jaj C. cactorum na niektórych tylko roślinach powoduje wiec, z jednej strony, niezwykłą skuteczność wyeliminowaniu roślin opanowanych przez owada, lecz również pozostawia rośliny, które nie są zainfekowane, w dobrej kondycji, dzięki czemu metapopulacja może istnieć pomimo zaniku poszczególnych populacji lokalnych.
Dalmacja
Aby nie pomylić kaktusa z podobną rośliną trującą, należy podejrzaną, kaktusopodobną roślinę ostrożnie nadłamać lub naciąć. Jeśli wystąpi mleczny sok, roślina jest niejadalna, najczęściej będzie to wilczomlecz (Euphorbia). Przy tej operacji należy zachować szczególną ostrożność, ponieważ niektóre gatunki wilczomleczy mają tak żrący sok, że były używane do znakowania bydła.
Tunezja
Niemalże w każdym miejscu daje się zauważyć olbrzymich rozmiarów rośliny przypominające kaktusy, ale są to sukulenty i nazywają się opuncja. Żyją dziko przy drogach, ale są również sadzone przy uprawach stanowiąc naturalną ochronę przed zwierzętami, czy sypiącym się zewsząd piaskiem. Opuncja może osiągać wysokość kilku metrów i daje owoce w postaci kolczastych kulek. Niedojrzałe owoce są koloru czerwonego, dojrzałe przybierają barwę zółtą. W smaku przypominają po trosze arbuza, po trosze granat. Są bardzo soczyste i zawierają dużo pestek. Należy zaznaczyć, że owoce opuncji choć bardzo smaczne to nie wolno przesadzić z ich spożywaniem. Na dzień maksymalnie można zjeść
3 sztuki, aby nie wpłynęło to niekorzystnie na nasz układ pokarmowy. Większa ich ilość może wywołać ostre zaparcia z którymi może poradzić sobie tylko lekarz. Tak więc jak w wielu przypadkach tak i w tym należy zachować umiar.
Maroko
"Te przydrożne kaktusy mają wspaniałe owoce. Kolczaste, wielkości sporego kurzego jaja bulwy, po obraniu wyglądają zachęcająco. Są czerwone, zielone i żółte, soczyste i słodkie. Przypominają w smaku kiwi, ale są smaczniejsze. I tylko, na miłość boską, nie próbujcie ich zrywać sami. Opuncja potrafi się bronić. Dopiero po dwóch dniach udało mi się wydłubać z paluchów wszystkie kolce."
I jeszcze kilka zdań o
zastosowaniach opuncji.
Odchudzanie
Opuncja zmniejsza wchłanianie spożywanego tłuszczu, zapobiegając odkładaniu się go w postaci tkanki tłuszczowej. Unikalne właściwości opuncji powodują, że przyciąga ona i wiąże tłuszcze po spożyciu posiłku w trwały kompleks (nie podatny na działanie enzymów trawiennych), który jest wydalany z organizmu, dzięki czemu nie dochodzi do tworzenia zapasu tkanki tłuszczowej.Połączenie opuncji i L-karnityny daje niespotykane do tej pory efekty w redukcji tkanki ...
Herbata zielona opuncja figowa liściasta
OPUNCJA FIGOWA -
KREM LEKKA FORMUŁA
Opuncja figowa
tonik.
Na kaca
Przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych badania wykazały niezbicie, że wyciąg z owoców opuncji figi indyjskiej (Opuntia ficus indica) redukuje takie objawy zatrucia alkoholem, czyli popularnego kaca, jak: nudności, suchość w jamie ustnej i brak apetytu. Inne dolegliwości, m.in. ból i zawroty głowy, osłabienie, drżenie rąk, biegunka, zmniejszały się wyraźnie u 50 proc. badanych ochotników.
Wyciąg z opuncji zmniejsza stan zapalny organizmu.
Kolekcje
Opuncje to rośliny obowiązkowe w każdej kolekcji miłośników kaktusów
W uprawach innych kaktusów
Dzięki szczepieniu na opuncjach szybko uzyskuje się rośliny mateczne do rozmnażania wegetatywnego.
Z wielkiej ilości gatunków opuncji szczególne zastosowanie znalazła Opuntia ficus indica (opuncja figowa)
Herbatki
Jeśli ktoś pija zielone herbatki z opuncja figową, może własnoręcznie zerwać kwiaty opuncji, radzę jednak założyć rękawiczki ochronne, jesli tego nie zrobicie, można potem spędzić kilka godzinek z pensetą i pastwić nad ciałem ukochanej(ego), ponoć wybornie smakuje dżemik z opuncji...
Powidła
Powidła z owocu opuncji. Aby je przygotować należy poświecić wiele godzin pracy. Po pierwsze owoce opuncji, podobnie zresztą jak i sam kaktus, pokryte są drobnymi cierniami, które należy usunąć narażając się tym samym na ukłucia. Do tego na słoiczek 200ml powideł należy zużyć ok. 5 kilogramów owoców.
Drinki
Opuncja jest używana w napoju ze względu na jej unikalny smak, zapach oraz kolor. Jest dominującym elementem aromatycznym napoju i razem z dalszymi wyciągami tworzy jego unikalny i łagodny smak. U produktów typu napojów orzeźwiających jest to jedna z ważnych właściwości oddziałujących na zmysły, często będąca przedmiotem krytyki (zwłaszcza ze strony kobiet) u dotychczasowych napojów energetycznych, które charakteryzują się swoim "uniwersalnym" i przesłodzonym smakiem.
O obieraniu opuncji na Sycylii
"Mimo naszych nieciekawych doświadczeń namówił nas, żeby spróbować... opuncji figowej! Naszą dość ambiwalentną reakcję skwitował, że widocznie nie umieliśmy ich prawidłowo obrać. I rzeczywiście pokazał nam jak - przy pomocy dwóch noży - zdjąć skórkę w ten sposób, że nie tylko nie dotyka się ani na chwilę owocu ręką, ale też jeden z noży pozostaje czysty i po zdjęciu drugim z nich skórki można tym pierwszym spokojnie kroić owoc i wkładać do ust bez obawy pokłucia. Rewelacja! Odtąd opuncja ulegała naszym szarżom, gdziekolwiek ją spotkaliśmy
"
Meksyk
Pozbawiona kolców i pokrojona zielona (! liście) opuncja to zwykły składnik do wielu potraw codziennej diety.
Te zdjęcia zostały zrobione podczas naszego pierwszego wyjazdu do Czarnogóry - 2005. Wtedy wyskoczyliśmy na jeden dzień do Dubrownika, weszliśmy na najwyższe wzniesienie Srd, a jakże na nogach, i schodząc natrafiliśmy na łąkę z rosnącymi kaktusami.
Po powrocie pokazując zdjęcia zapytano nas czy je jedliśmy, wtedy nie wiedzieliśmy, że opuncja ma odmiany jadalne. My ich nawet nie dotykaliśmy.