Koniec A było tak miło...
Ja też bardzo dziękuję za tę przepiękną relację, cudowne zdjęcia i że mogłam z Wami pospacerować, tam gdzie mnie nie było
kulka53 napisał(a):Wszystkich Was zapraszamy na wspomnienia z wędrówek górskimi szlakami i odwiedzenia kilku innych miejsc w Bułgarii i okolicach
.......tak więc Tymono, na inne odcinki nie aż tak długo
shtriga napisał(a):Wędrowanie z Wami, to prawdziwa przyjemność i gwarancja odnalezienia jakiejś takiej błogości i spokoju.
kulka53 napisał(a):Plavacu
to jestem w szoku, że to naprawdę jest to samo miejsce
W końcu tam na górze jest trochę przestrzeni do pochodzenia, a ja musiałem pstryknąć akurat Twoje kopczyki.
Bo w to, że to są Twoje właśnie kamienie, tylko już nieco rozsypane, nie wątpię
To kolejny dowód na to, że dzięki forum świat zmniejsza się, możemy znaleźć się w tych samych miejscach gdzie inni również mieli miłe chwile, nawet zdarza się, że w tym samym czasie i to jest jedną z jego głównych zalet
kmusial napisał(a):Fajna opowieść, mam tylko jedno techniczne pytanie, dlaczego wielu zdjęć nie mogę obejrzeć, zamiast zdjęcia pojawia się napis zdjęcie niedostępne ?
SVIBANJ napisał(a):W tym roku z pewnościa znajdę sie w tym miejscu i mam nadzieje wspominać to z takim samym zachwytem jak Wy
Jesli nie masz Plavacu nic przeciwko ,to chetnie przywróce Twoim kopczykom ich dawny blask
kmusial napisał(a):Fajna opowieść, mam tylko jedno techniczne pytanie, dlaczego wielu zdjęć nie mogę obejrzeć, zamiast zdjęcia pojawia się napis zdjęcie niedostępne ?
plavac napisał(a):.....ledwo widzę zarys Gargano.....
kulka53 napisał(a):W miejscowości Mor postanawiam pozbyć się ostatnich 2000 forintów które mamy i zakupić za nie według obecnych cen jakieś 6,5 litra benzyny Zajeżdżam na stację i wykonuję czynności standardowe, tankuję za wyznaczoną kwotę, zamykam bak i idę płacić. I jakież jest moje zdziwienie gdy okazuje się, że moje 2000 forintów jest NIEWAŻNE (...) Nawiasem mówiąc przy obowiązujących wtedy kursach walut te nabyte około 6.5 litra benzyny było chyba najdroższe jakie udało mi się kiedykolwiek kupić .
kulka53 napisał(a):Jeseniki i ich najwyższy szczyt Praded
kulka53 napisał(a):Pamiętam jak dziś szczyt Stenar w Julijskich, widoczność była znakomita, na północy (czyli ze słońcem) tereny w dole pokryte były chmurami, spośród których gdzieniegdzie sterczały górskie pasma. Spotkany Słoweniec z którym trochę rozmawialiśmy, powiedział nam, że to najpotężniejsze pasmo w oddali to ....... Wysokie Taury z Grossglocknerem . Dopiero w domu sprawdziłem, że odległość dzieląca nas wtedy od niego to, bagatela, jakieś 120 km