Wróclem z chorwacji 04.06.-20.06.Przemyślenia

...właśnie dzisiaj wróciłam z Chorwacji z przepięknej wyspy Rab...i już za nią tęsknie ...jest przepiękna...ale dołącze do tych narzekających na ceny ...bo mnie też zszokowały...wiedziałam ze jest drogo ale zeby aż tak??...jechaliśmy z dwójką dzieci(4,7l)i gdyby nie prowiant przywieziony z kraju ...oj byłoby cienko... wiem ktoś tu się zaraz odezwie że lepiej siedzieć w domu niż wozić zarcie ze sobą i tam oszczędzać....ale Ci z mniej zasobnymi portwelami ...kurcze... też chcą skorzystać z pięknego morza ...pięknych plaż...i powiem Wam że nam się to udało...a co mięcho w słoikach bigosik itp....słodycze,napoje także zabrałam z Polski..wiadomo, pieczywo czy jakieś warzywa kupowałam na miejscu...i dało się przeżyć...pewnie zebym wolała mieć podane gotowe posiłki ...a nie coś tam pichcić ...no ale coś za coś ...jak człowieka nie stać

Mam rozumieć, że w Cro byliście pierwszy raz, tak?
Do troszkę innego poziomu cen artykułów żywnościowych niestety trzeba sie przyzwyczaić...
Dla osłody dopowiem, że w Wenecji, za obiad bez szaleństw na 4 osoby w czymś, co troszke przypomina chorwackie konoby, trzeba zostawic koło 120 euro...

FUX napisał(a):Mam rozumieć, że w Cro byliście pierwszy raz, tak?
Do troszkę innego poziomu cen artykułów żywnościowych niestety trzeba sie przyzwyczaić...
Dla osłody dopowiem, że w Wenecji, za obiad bez szaleństw na 4 osoby w czymś, co troszke przypomina chorwackie konoby, trzeba zostawic koło 120 euro...

Ludzie mają prawo wozić jedzenie z Polski i za nieduże pieniądze cieszyć się pobytem w Chorwacji. Poza tym z tym jedzeniem w konbach, knajpach i pizzeriach jest różnie - osobiście parę razy się sparzyłem zamawiając ich specjały przygotowane na starym oleju. Oczywiście nikt nie będzie woził ziemniaków czy chleba, ale dużo produktów spożywczych da się zabrać i przyrządzić coś do jedzenia. Po co przepłacać za coś co sami lepiej zrobimy.

Zobaczcie jakie to znamienne jest ile osób które po powrocie znają na pamięć ceny piwa, jedzenia, napojów itp. i oczywiście , że jest za drogo a nawet dokładnie nie wiedzą gdzie byli, co zwiedzali, nie znają poprawnej nazwy miejscowości, byli na Plejeszaku, w Omiciu, na horwacji...
U nas jest drogo to dlaczego w Chorwacji, gdzie jest także kryzys , ma być tanio? Skąd to zdziwienie?

marzycielka74 napisał(a):portwelami ...kurcze...

.Kurcze co temat to kwiatek.

Bocian napisał(a):U nas jest drogo to dlaczego w Chorwacji, gdzie jest także kryzys , ma być tanio? Skąd to zdziwienie?

U nas jest drogo i u nich jest drogo więc pomysłowy Polak radzi sobie tak aby dobrze wypocząć i dużo nie wydać. Patrzyłem z ciekawości ceny kwater nad Bałtykiem to niektóre są droższe od tych fajnych w Cro. Z jedzeniem w barach czy knajpach podobnie straszna drożyzna. Ale jedno pocieszenie w Cro pogoda podobno gwarantowana.

Ja ,mieszkam nad samym morzem .I muszę powiedzieć ,że czytając o cena ch w CRO i przeliczając na ceny w barach przy plaży ,nie wydają mi się bardzo wysokie.
przykład -piwo 5 lub 6 zł
porcja ryby (co do jej świeżości ,też bym miala zastrzeżenia)-od 30 do80 za popularne gatunki.Porcja grilowanego łososia (co prawda smak super)porcja nie za duża ok 120zł
malutka kuleczka lodów 2 zł
a pogoda niestety w kratkę ,nie wspomnę o temperaturze wody w morzu,

Panie Fux nie bede ocenial Pana wypowiedzi ale co pomyślałem to moje. Wybaczy Pan, bedę wydawał swoje ciężko zarobione pieniądze gdzie będę chciał, kiedy będe chciał, jak bedę chciał i na co będę chciał !!!!!!!!!!. Z Polski będę woził jw. nic Panu do tego !!!!!!!!! Żadne tego typu uwagi nie wytrącą mnie z równowagi, a cała ta Pańska wypowiedź z całym szacunkiem dla Pana świadczy li tylko o Panu i Pana braku tolerancji i szacunku dla innych.

Szanowny Panie Bocian to co będę pamietał z pobytu w Chorwacji to będzie mój prywatny bagaż wspomnień Z calym szacunkiem nie uważam by był Pan lepszy ode mnie .........

bluesman napisał(a):Panie Fux nie bede ocenial Pana wypowiedzi ale co pomyślałem to moje. Wybaczy Pan, bedę wydawał swoje ciężko zarobione pieniądze gdzie będę chciał, kiedy będe chciał, jak bedę chciał i na co będę chciał !!!!!!!!!!. Z Polski będę woził jw. nic Panu do tego !!!!!!!!! Żadne tego typu uwagi nie wytrącą mnie z równowagi, a cała ta Pańska wypowiedź z całym szacunkiem dla Pana świadczy li tylko o Panu i Pana braku tolerancji i szacunku dla innych.

Ale o co chodzi?

Bocian napisał(a):....
U nas jest drogo to dlaczego w Chorwacji, gdzie jest także kryzys , ma być tanio? Skąd to zdziwienie?

Tematów pt. "Za ile do Chorwacji? Ile kosztuje wypoczynek w Cro?" itp. było na tym forum dziesiątki. Potem zwykle następują wyliczanki różnych osób, wzajemne komentarze (mniej lub bardziej przychylne poprzednikowi), porównania do cen w PL (lepiej żeby do tych sezonowych na promenadzie w Ustce, niż np. w hipermarkecie we Wrocławiu... ).
Jedna rzecz mnie tylko zastanawia, czasami padają koszty pobytu, których ja nigdy nie jestem w stanie osiągnąć Może w ubiegłym roku ze względu na niski kurs euro wyszło nieco taniej, ale już w tym... ...2 osoby razy 15 noclegów razy 40 euro (lipiec - pełny sezon) razy 4,50 zł jest 2700 zł, dojazd i zwiedzanie na miejscu zawsze oscyluje wokół zrobionych 3000 km tj. paliwo (diesel) plus winietki i inne parkingi - na okrągło 1000 zł. Mamy 3700 zł. Jedzenie - czy to część kupionego w PL, czy w większości tam na miejscu - (często pichcimy z lokalnych produktów) i inne wybryki przekraczają 1500. Jakby nie liczyć na dwie osoby zostawiamy tam ponad 5000 zeta i nijak nie mogę skumać, że do apartmana, w sezonie, w 4 osoby można pojechać za 3500 ...chyba że bez opłat autostrady (może nie złapią...), do Plitwic wejść przez krzaki, uciec kilka razy ze stacji paliw...
Nie zajmuję stanowiska w sprawie: stać mnie, czy nie stać. Wg mnie to sprawa indywidualna - kto chce, niech jedzie, kto woli Bałtyk - jego sprawa, absolutnie nie neguję wożenia własnego jedzenia, czy odmawiania sobie rozrywek - każdy ma prawo do zorganizowania sobie wypoczynku na swój sposób i możliwości. Osobiście jednak przyjąłem od kilku lat zasadę, by dokładnie nie liczyć kosztów wakacji, bo to stresuje, a stres szkodzi zdrowiu... , ale jak na szybko kliknę w kalkulator... to znowu wychodzi: 2700 + 1000 + 1500 = 5200....k.....wa znowu piatka przekroczona Nie wiem, czy to Rząd Hrvatskiej Republiki jest winien, czy ja jestem rozrzutny... ...z tej rozpaczy biorę d....w troki i wyjeżdżam za 4 dni po raz ósmy do Chorwacji. Tym razem padło na Gradac. Do zobaczenia na trasie, może na koncercie Thompsona lub na piwku u Plumka i Zuzy
Serdeczne pozdravki

bluesman napisał(a):Szanowny Panie Bocian to co będę pamietał z pobytu w Chorwacji to będzie mój prywatny bagaż wspomnień Z calym szacunkiem nie uważam by był Pan lepszy ode mnie .........

A czy ja gdzieś napisałem , że jestem lepszy? Dla mnie to możesz sobie pamiętać co tam sobie chcesz... Dla mnie ważniejsze są wspomnienia i informacje jakich się dowiedziałem o miejscu w którym byłem a nie cena piwa co do lipy... Ale każdy robi co lubi ... Ludzie piszą , że wrócili i dzielą się wrażeniami... że to czy tamto kosztowało tyle a tyle... a jak spytasz jakie poznał zabytki, co zobaczył ciekawego to usłyszysz , że karlovacko w butelkach 1,5 l lepiej się opłaca kupować niż w czteropakach po 0,25...

Hm nie będę komentował, skoro chorwackie piwo wywarło na kimś, aż takie wrażenie??? :);) czyli producent należy do impresjonistów nie zabraniajmy innym mieć takich wspomnień jakie chcą, tylko o to mi chodziło

A mi chodziło o to, że masa ludzi jedzie po to aby mieć temat do narzekania, bez tego nie mogą żyć...

"Podniecacie się cenami napojów czy przekąsek w miejscach atrakcji turystycznych w cro...
Popatrzcie na Polskę, Włochy, inne kraje.
Daleko szukać. Idź do kina, kup ze dwa napoje, chipsy czy popcorn i zostawisz 50 zł...
Jechać, odpoczywać i nie pier... ć bez sensu.
A jak drogo i nie pasuje, to siedzieć w domu... "

Panie Fux tyczyło się to tej Pana jakże skromnej wypowiedzi