rafik napisał(a):... Piękna pogoda, słońce plażowanie i ciepłe wieczory. Jednak w tym wszystkim mój pozytywny odbiór jest trochę zmącony przez ceny. ... Wodospady piękne, no ale kup tam piwo 20 kun, czy Ice tea 18 kun i pobyt tam już odbierasz inaczej. Nie wiem czy pojadę jeszcze do Chorwacji ale nie ukrywam, ze chce tam się wracać. ...
Ciepłe wieczory z przyjaciółmi na tarasie z widokiem na Jadran, a do tego dobra rakija to jest to... (lubelski a na forum nie dało się opchnąć tej rakiji ?
)
Ja wspomnę o cenach na ubiegłorocznym fishpicnicu, trochę obraz całej wyprawy też popsuły.
Piwko z kija na statku - 0,3l 20kun. Nie kupiłem, bo to jedyna rzecz za którą nie lubię przepłacać, a na jednym by się nie skończyło... Inni Polacy też oczy wielkie, ale bez pytania o cenę zamówili, więc zapłacili i w szoku odeszli nie roniąc ani kropli. W Bol za wodę Jana 1,5l w sklepiku gość zawołał 20kun. Myślałem, że sie przesłyszałem i moja pani dała mu 20kun. Nie wydaje reszty, to pytam aż tyle? Gość zmiękł ale powtórzył 20. Oddałem mu ją i obok w markecie kupiłem. Pamiętam cenę wody Jana z Omisza w KONZUM, kosztowała 5,49 HRK. Cawaniaczek myślał, że naiwnego turystę ma przed sobą. Mógł zarobić kilka kun to wolał kombinować.
Innym razem w Cro, gdy chodziłem po zakupy do marketu nigdy mi nie wydawali reszty. Autochtonom widziałem że co do grosza. Mam czasem ten grosz gdzieś, choć wiem że grosz do grosza a będzie. . . Brunet jestem to postanowiłem przy kasie się nie odzywać. O dziwo już za każdym razem reszta co do lipy! Dokładnie lubelski - "obudzą się z ręką w nocniku".
...ale "chce tam się wracać"
Rafał K napisał(a):Chorwacja do tanich krajów nie należy. Mimo tego kochamy ten kraj bo oferuje wiele w zamian.
Pewne wydatki ja osobiście staram się "omijać" - np. zawsze biorę przynajmniej jedną pełną lodówkę turystyczną, a i zgrzewka piwka do bagażnika się zmieści
Jeżeli natomiast uważamy, że takie praktyki to "wiocha" bo wakacje nie są od tego żeby... to trzeba bulić.
PZDR
Rok temu przy kursie euro 3,30 powiedzmy, to można było powiedzieć - tanio. Na głowę - policzyłem wszystko - wyszło 1260zł na 11dni. Trochę się dziwiłem jak sąsiada z app obok codziennie widziałem z puszką LECHA. Nie wiem, może lubił tylko ten płyn lub dostał gratis i z krótką datą do spożycia, więc zabrał. Piwa może targać nie będę, bo Karlovacko wystarczy, choć są dużo lepsze od niego piwa polskie (może kwestia smaku dla złośliwych dodam), ale co da radę to z sobą wezmę. Miejsca dużo w aucie, przeszkadzać nie będzie. Dodatkowo jedziemy na wioskę z jednym sklepem i dwoma miernymi restauracjami. Obiady na 2tyg przyszykuję w Polsce w 3godz i o której mi pasuję schodzę z plaży i nie muszę wsiadać do auta, czekać za kelnerem a na koniec 2dni zgaga bo pichcili to wszystko w starym oleju. Gdybym leciał do np Turcji to bym jedzenia nie targał i też bym wytrzymał i przeżył, ale jak tu można i nie wadzi to dlaczego nie zabrać czegoś co lubimy?
Już od stycznia kwatera zaklepana, więc jedziemy, ale gdybym nie zrobił przedpłaty i ze znajomymi nie jechał to z pewnością w tym roku by była w końcu Santorini czy coś innego w podobnej cenie co wakacje w Cro.
Pozdrav