Wrocław- CRO pod namiot pierwszy raz i mam mało kaski

Hey !!

Jeszcze w życiu nie byłem w CRO .W tym roku moja żona mnie zmusiła abyśmy pojechali do CRO.Powiedziała ,ze ma gdzieś wydawać 2000 zł nad polskim morzem w Jastarnii.Mam 2 dzieci Ola lat 8 i Misia lat 1 i 2 miesiace, Do CRO chcemy jechac pod namiot bo chyba taniej .Mam do dyspozycji 2000-3000zł Renault Megane , namiot 4 osobowy .Chcemy pojechać około 1 sierpnia i byc w CRO 10-12 dni.Mieszkamy pod Wrocławiem w Oleśnicy i nie wiemy gdzie mamy sie udać aby wszyscy byli happy .Misiu bo sie bedzie bawić w morzu ,Ole ,że popłwa w ciepłej wodzie ,żonka ,że nie zmarznie a ja ,że ponurkuje w ABC.Jak jechać z Oleśnicy-Wrocławia do CRO?

szkoda że nie w lipcu

Aras999 napisał(a):szkoda że nie w lipcu

A jeszcze gorzej że nie w czerwcu

jezeli Ci zalezy na kosztach, a wiadomo, ze zalezy to polecam CI termin lipcowy, polecilbym CI wrzesniowy, ale Ola ma 8 lat i pewnie chodzi do szkoly i nie radze opuszczac zajec tymabrdziej teraz jak ministrem edukacji jest piekny Roman...
co do miejsca... to polecam Ci na 1 raz riwiere makasrska, moze Tucepi albo Baska Voda - zajrzyj na podforum Kempingi- tem pewnei znajdziesz cos ciekawego.
acha- masz madra zone, my tyz pare lat temu doszlismy do wniosku, ze wakacje nad polskim morzem to pomysl hmm.. chybiony.
p.s poswiec duzo czasu na przestudiowanie tego forum,a znajdziesz wszystko czego potrzebujesz- wiem ,bo tez bylam gringo, zreszta caly czas malo wiem o Chorwacji:)

Janusz Pituła napisał(a):W tym roku moja żona mnie zmusiła abyśmy pojechali do CRO.

Twoja żona to wyrafinowana sadystka

Janusz Pituła napisał(a):Do CRO chcemy jechac pod namiot bo chyba taniej.

Tak, ale pamiętaj że spanie to 30-40%procent kosztów.

Janusz Pituła napisał(a):Mam do dyspozycji 2000-3000zł Renault Megane , namiot 4 osobowy .

No to bardzo nie poszalejecie. Koszt przejazdu zależy od trasy ale zakładając ż na miejscu zrobicie trochę km to nie wyjdzie raczej taniej niż 1 tyś tam i z powrotem.
Za nocleg na kempie o średniej cenie i standardzie bez prądu zapłacićie ok 140kun/noc czyli jakieś 85plz/noc
Musicie zabrać jedzienie z Polski i głeboko zastanowić się nad tym co chcecie zwiedzić bo odwiedzenie wielu miejsc kosztuje i to słono
No i mieć na karcie jakąś rezerwę na nieszczęśliwe wypadki trzeba mieć.

Tanie miejsca w Hr to obszar zatoki Kwarner zwłaszcza od Senij na południe, Obszar Nin-Vir-Rażanac (ale jak chcesz nurkować nie polecam, no może Rażanac w ostateczności) obszar od Zadaru do Szibenika czy Primosten, ale nie wszystkie miejsca bo niektóre są modne no i od Cavtatu na południe.

Można też poszukac tańszych przydomowych kempów gdzie zapłacicie za nocleg nieco mniej. mOzna dobrze przemyśleć trasę np pojechac bez autostrad przez Węgry i Bośnię

Na kemp to trzeba troche więcej sprzętu turystycznego, ale to nie majątek

Janusz Pituła napisał(a):Chcemy pojechać około 1 sierpnia i byc w CRO 10-12 dni.

To lepiej pojechac wcześniej bo 1 sierpnia jest istny wysyp turystów i ceny są najwyższe. Jak ma byc ekonomicznie to trzeba rzeczywiście pojechać poza wysokim zezonem czyli w np na przełomie czerwca i lipca, ale wtedy zatokę Kvarner bym odpuścił

Amonek napisał(a):

Aras999 napisał(a):szkoda że nie w lipcu

A jeszcze gorzej że nie w czerwcu

Tak, a jeszcze gorzej, że nie w grudniu...
To taki żart, ale faktycznie - 1 sierpnia ruszają Włosi na podbój Cro.

Powinniście się wyrobić finansowo przy założeniu, że żarełko wieziecie z PL. Najlepsza jest chyba Dalmacja Środkowa - pólnoc za droga a południe za daleko. Sama Riwiera jest chyba troszkę droższa, no i te polecane kampingi są duże i drogie. Lepiej byłoby poszukać jakiegoś mniejszego - na ogół są tańsze.

PozdraV
J.

Kasiula.m napisał(a): co do miejsca... to polecam Ci na 1 raz riwiere makasrska, moze Tucepi albo Baska Voda

Makarska i okolice oraz Tucepi czy Baśka Voda jest modna, i wcale nie jest tania. Kempingi nie są tak drogie jak na Istri, Krku czy Pagu (niektóre) ale będą średnio o 20-30% droższe niż w tańszych miejscach wybrzeża.

Trzeba sobie wybrać obszar, ściągnąć broszurkę z cenami kempów i spokojnie zobaczyć na co Cie stać, bo niestety oszczędzać musisz, ale ponieważ dojazd stanowi tak znaczący procent kosztów to dzieki dobrze przemyślanemu wyborowi kempu będziesz mógł zostać na miejscu zamiast 10 to 15 dni. Z resztą wg mnie na 10 dni to się nie opłaca pchac taki szmat drogi

Kir napisał(a):Trzeba sobie wybrać obszar, ściągnąć broszurkę z cenami kempów

A broszurki ściągniesz stąd:
http://pl.croatia.hr/misc/brosure.php?menu=1&

PozdraV
J.

Niestety wciąż nie ma tegorocznego cennika kempingów. Jest tylko broszurka z adresami kempów bardzo ładna z resztą. Jakby co mam cennik w Pdf z 2005 roku (mało czytelny niestety) i z 2003 roku czytelny ale stary, w euro, trzeba się liczyć z ok 10-20% większą zapłatą

Jacunio napisał(a):

Amonek napisał(a):

Aras999 napisał(a):szkoda że nie w lipcu

A jeszcze gorzej że nie w czerwcu

Tak, a jeszcze gorzej, że nie w grudniu...
To taki żart, ale faktycznie - 1 sierpnia ruszają Włosi na podbój Cro.

Powinniście się wyrobić finansowo przy założeniu, że żarełko wieziecie z PL. Najlepsza jest chyba Dalmacja Środkowa - pólnoc za droga a południe za daleko. Sama Riwiera jest chyba troszkę droższa, no i te polecane kampingi są duże i drogie. Lepiej byłoby poszukać jakiegoś mniejszego - na ogół są tańsze.

PozdraV
J.

Żarełko z Polski,weka i inne .Na miejscu to co swieże i nie warto zabierac z Polski

Jacunio napisał(a):

Kir napisał(a):Trzeba sobie wybrać obszar, ściągnąć broszurkę z cenami kempów

A broszurki ściągniesz stąd:
http://pl.croatia.hr/misc/brosure.php?menu=1&

PozdraV
J.

A czy spanie u kogoś na ogródku wchodzi w rachubę ??

Aras999 napisał(a):szkoda że nie w lipcu

A dlaczego w lipcu?

Janusz Pituła napisał(a):A czy spanie u kogoś na ogródku wchodzi w rachubę ??

Hm.. widać że nie wiesz jak tam wyglądają ogródki
Nie, nie ma czegos takiego jak spanie w ogródku, są za to kempy przydomowe, którzy jedni lubvia a inni nie gdzie jest zazwyczaj taniej i jeszcze możńa jakiś rabat utargować zwłaszcza jak się jest dłużej.

Janusz Pituła napisał(a):A dlaczego w lipcu?

Bo po 15 lipca do ok 20 sierpnia jest tzw wysoki sezon gdzie ludzi jest duzo a po 1 sierpnia totalny full, ceny sa najwyższe.

Co prawda kempy tzw sezon B (sezon A jest najdroższy) z reguły zaczynają 1 lipca a kończą 31 sierpnia ale sa wyjątki np słynny kemp Orszac - Rudine ma sezon A po 10 lipca kiedy ceny w stosunku do sezonu B są o 20% wyższe. Sezon C, jeszcze tańszy trwa zazwyczaj od 15.05 do 15 czerwca

Acha: spanie na dziko też raczej nie wchodzi w grę. Jest nielegalne, a Ty podróżujesz z rodziną, bo jeszcze jakiś pojedynczy student to się gdzieś w krzaczorach ukryje ale rodzina to raczej nie a policja trochę sprawdza, zwłaszcza parkingi na jardance

Kir napisał(a):

Janusz Pituła napisał(a):A czy spanie u kogoś na ogródku wchodzi w rachubę ??

Hm.. widać że nie wiesz jak tam wyglądają ogródki
Nie, nie ma czegos takiego jak spanie w ogródku, są za to kempy przydomowe, którzy jedni lubvia a inni nie gdzie jest zazwyczaj taniej i jeszcze możńa jakiś rabat utargować zwłaszcza jak się jest dłużej.

Janusz Pituła napisał(a):A dlaczego w lipcu?

Bo po 15 lipca do ok 20 sierpnia jest tzw wysoki sezon gdzie ludzi jest duzo a po 1 sierpnia totalny full, ceny sa najwyższe.

Co prawda kempy tzw sezon B (sezon A jest najdroższy) z reguły zaczynają 1 lipca a kończą 31 sierpnia ale sa wyjątki np słynny kemp Orszac - Rudine ma sezon A po 10 lipca kiedy ceny w stosunku do sezonu B są o 20% wyższe. Sezon C, jeszcze tańszy trwa zazwyczaj od 15.05 do 15 czerwca

Acha: spanie na dziko też raczej nie wchodzi w grę. Jest nielegalne, a Ty podróżujesz z rodziną, bo jeszcze jakiś pojedynczy student to się gdzieś w krzaczorach ukryje ale rodzina to raczej nie a policja trochę sprawdza, zwłaszcza parkingi na jardance

A kwatery prywatne są dużo droższe niz namiot ?

Skoro za kamping zapłacisz ok 140 kun albo taniej, a to jest ok 20 euro, za to za kwaterę dla takiej liczby osób zapłacisz nie mniej niz 30-32euro/noc z tym że w sezonie A będziesz musiał za taką ceną trochę pochodzić.
Za to kemp jak nie masz planów ma jeden plus: nie wynajmujesz go na tydzień tylko na ile chcesz, znudzi się miejsce to się pakujesz i przenosisz gdzie chcesz.